Pracodawcy często nie przygotowują się właściwie do zwolnień. I wciąż płacą za to dużą cenę, bo byli pracownicy wykorzystują to przed sądem. Problemy dotyczą zwłaszcza konieczności wskazywania przyczyn wypowiedzenia umowy na czas nieokreślony.
– Zdarza się np., że po 15 latach pracy zatrudniający – chcąc uniknąć przykrej sytuacji – nie informuje pracownika, że wypowiada mu umowę, bo nie wykonuje dobrze obowiązków. Wskazuje inną, fikcyjną przyczynę, a były pracownik nie ma skrupułów, aby wykazać jej nieprawdziwość przed sądem – tłumaczy Adam Kraszewski, radca prawny w kancelarii GESSEL.
Częstym błędem jest też brak formalnego podziału obowiązków. Jeśli nie można danej osobie przypisać odpowiedzialności za konkretne zadanie lub jego etap, to – w razie nieprawidłowego wykonania – trudno wyciągnąć wobec pracownika konsekwencje.