Cały proces tworzenia Bazy Danych o Odpadach (BDO) planujemy zakończyć w 2020 r. Tak serwisowi Prawo.pl mówił na początku sierpnia Henryk Kowalczyk, minister środowiska. - Baza zacznie działać podobnie do Jednolitego Pliku Kontrolnego  czy systemu monitorowania transportu drogowego - przekonywał minister.  BCC uważa jednak, że baza tak szybko nie powstanie, i nie będzie tak funkcjonalna.  Jej zdaniem wynika to konsultowanego projektu nowelizacji ustawy o odpadach. - W związku z przepisami przejściowymi i przesunięciami środków finansowych pełnej funkcjonalności BDO należy spodziewać się około 2023-2025 roku – ostrzega Jacek Pietrzyk ekspert BCC ds. gospodarki odpadami. - Jest to niepokojącą informacja, ponieważ przez najbliższe kilka lat dane o odpadach będą dalej danymi deklaratywnymi. Dodatkowo w wydanym oświadczeniu BCC pisze, że przez najbliższych kilka lat nadal będziemy mieli do czynienia z papierową rozproszoną sprawozdawczością, co doprowadzi do braku możliwości wyciągania wniosków z zawartości bazy. Ministerstwo Środowiska projekt nowelizacji ustawy o odpadach skierowała do konsultacji 13 sierpnia.
Czytaj również: Zmiany zakładają elektronizację odpadów i ułatwienie działań marszałków >>

 

Mało funkcjonalnie

Jacek Pietrzyk, ekspert Business Centre Club, wskazuje, że choć nowe regulacje mają umożliwić elektroniczne gromadzenie danych, to rodzą wątpliwości. – Żeby baza działała, wszystkie sprawozdania muszą być ze sobą powiązane. Jeśli zaś będą to jedynie skany, nie osiągniemy oczekiwanego efektu – tłumaczy Pietrzyk.
Skierowana do konsultacji nowelizacja przewiduje, iż ewidencja odpadów prowadzona będzie w wersji elektronicznej. Dokładnie w takiej formie mają do niej trafiać dokumenty: DPO, DPR, EDPO, EDPR. Tyle, że nie zostaną one powiązane z dokumentacją ewidencyjną.  – Jest to niepokojącą informacja, ponieważ przez najbliższe kilka lat dane będą dalej danymi deklaratywnymi - mówi Jacek Pietrzyk.  
Ponadto zdaniem BCC określone w projekcie zakresy informacji o charakterze sprawozdawczym są zbyt ogólne. - Popierając słuszną ideę zebrania wymogów sprawozdawczych z zakresu gospodarowania odpadami w jednym akcie prawnym, proponujemy opracowanie załączników do ustawy w postaci wzorów poszczególnych sprawozdań. Pozostawienie jedynie ogólnych zapisów co do zawartości formularzy w BDO spowoduje liczne problemy interpretacyjne, a na poziomie technicznej produkcji modułu BDO doprowadzi do nieporozumień na linii zlecający-wykonawca – argumentuje BCC.

Obejrzyj webinarium w SIP LEX* o Bazie Danych o Odpadach.
Maria Duczmal mówi wszystko, co przedsiębiorca powiennien wiedzieć >>

 

Zadanie dla ministerstwa cyfryzacji

W celu uniknięcia przyszłych rozczarowań BCC zaproponowało, aby zamaist sztywnych wzorów opracować logiczny ciąg sprawozdawczy wraz z opisem formatu przekazywanych/raportowanych z ewidencji w BDO danych oraz schemat powiązań z ewidencją odpadów. Mając świadomość, że rozwiązania takie wymagają nakładu pracy, BCC radzi, aby MŚ w porozumieniu z Ministrem Cyfryzacji wydał rozporządzenia określającego wzór sprawozdań odpadowych implementowalnych do systemów informatycznych.

Pierwszy moduł BDO działa od stycznia

Pierwszy moduł BDO, czyli rejestr przedsiębiorców wprowadzających produkty w opakowaniach i gospodarujących odpadami, został uruchomiony w styczniu tego roku. Widnieją w nim dane kilkudziesięciu tysięcy podmiotów, choć według rządowych szacunków powinno być ich ok. 300 tys. Teraz MŚ opracowuje nowy moduł obejmujący prowadzenie ewidencji odpadów przez przedsiębiorców i zbieranie danych dotyczących krajowego przewozu odpadów. Obecnie odrębną bazę prowadzi Główny Inspektor Ochrony Środowiska i gromadzi dane o zezwoleniach na przywóz odpadów z zagranicy.