Według danych BNEF od czerwca do końca września 2013 r. nakłady na inwestycje w czyste źródła energii (wliczając też środki przeznaczane na prace nad czystymi technologiami) wyniosły 45,9 mld dol., czyli o 14 proc. mniej niż w II kwartale tego roku i o 20 proc. mniej niż w III kwartale 2012.
Według ekspertów BNEF oznacza to, że nakłady inwestycyjne za cały 2013 rok zapewne okażą się niższe niż ubiegłoroczne, które wyniosły - 281 mld dol. Już zeszłoroczne inwestycje w czystą energetykę były niższe o 11 proc. od tych z rekordowego 2011 r.
Dane BNEF pokazały w III kwartale spadek nakładów inwestycyjnych w Chinach, USA i w Europie. Jedynym regionem, w którym zanotowano wzrost w stosunku do III kwartału roku 2012 był region obu Ameryk (z wyłączeniem USA).
„Po nieco bardziej optymistycznym II kwartale, mamy do czynienia z bardzo słabym III kwartałem. Kwota niemal 46 mld dolarów to wciąż znaczące inwestycje, ale spadki widoczne od 2011 roku stają się niepokojące” – powiedział Michael Liebreich, szef Bloomberg New Energy Finance.
Jego zdaniem spadki są efektem niepewności politycznej w Europie, zalewu taniego gazu w USA oraz wyrównywaniem się tempa inwestycji w Chinach.
Nakłady inwestycyjne w czystą energetykę spadają mimo poprawy kondycji spółek z tego sektora. Według BNEF akcje 96 spółek z tego sektora wzrosły o około 47 proc. w stosunku do roku 2012 (według notowań z 9 października).
Wśród kluczowych rynków największy wzrost nakładów inwestycyjnych odnotowano w Wielkiej Brytanii, gdzie w III kwartale 2013 roku wyniosły one 2,6 mld dol. w porównaniu do 1,6 mld rok temu. Niewielkie wzrosty zanotowano we Włoszech z 1,2 mld dol. do 1,3 mld dol. oraz w Brazylii z 950 mln dol. do 1,1 mld dol.
Prawie o 4 mld dol. spadły nakłady inwestycyjne w USA (z 9,4 mld dol. do 5,5 mld dol.). W Chinach spadek był mniejszy – z 13,8 mld dol. do 13 mld dol. W Europie najbardziej ucierpiały inwestycje we Francji, spadły z 1,2 mld dol. do 727 mln dol.