Czy umieszczenie nielegalnie wykonanego budynku na planszy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego upoważnia organ nadzoru budowlanego do jego zalegalizowania?
Skutki samowoli budowlanej, polegającej na wybudowaniu obiektu budowlanego przed dniem 1 stycznia 1995 r. należy likwidować przy zastosowaniu środków prawnych przewidzianych w przepisach prawa budowlanego przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Tym samym, konieczne jest stosowanie przepisów które regulowały procedurę legalizacji samowoli, tj. m.in. art. 37, 40, czy 42 ustawy z dnia 24 października 1974 r. Prawo budowlane (Dz. U. Nr 38, poz. 229 z późn. zm.) - dalej dpr. bud.
W konsekwencji, wybudowanie budynku mieszkalnego jednorodzinnego na terenach, które zgodnie z ustaleniami miejscowego planu ogólnego perspektywicznego zagospodarowania przestrzennego miasta zabraniały jakiejkolwiek zabudowy w tym obszarze, skutkuje wydaniem decyzji o nakazie rozbiórki tego obiektu budowlanego. Sytuacji tej nie zmienia fakt, iż obiekt ten został wrysowany na planszy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Stosownie do treści art. 103 ust. 2 ustawy - Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 z późn. zm.) - dalej pr. bud. przepisu art. 48 pr. bud. nie stosuje się m.in. do obiektów, których budowa została zakończona przed dniem wejścia w życie ustawy. Tym samym, na mocy przepisów przejściowych skutki samowoli budowlanej, polegającej na wybudowaniu obiektu budowlanego przed dniem 1 stycznia 1995 r. należy likwidować przy zastosowaniu środków prawnych przewidzianych w przepisach prawa budowlanego przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 7 lipca 1994 r.
Mając powyższe na uwadze, konieczne jest uwzględnienie brzmienia art. 37 dpr. bud., który stanowi, że obiekty budowlane lub ich części, będące w budowie lub wybudowane niezgodnie z przepisami obowiązującymi w okresie ich budowy, podlegają przymusowej rozbiórce albo przejęciu na własność Państwa bez odszkodowania i w stanie wolnym od obciążeń, gdy terenowy organ administracji państwowej stopnia powiatowego stwierdzi, że obiekt budowlany lub jego część:
1) znajduje się na terenie, który zgodnie z przepisami o planowaniu przestrzennym nie jest przeznaczony pod zabudowę albo przeznaczony jest pod innego rodzaju zabudowę, lub
2) powoduje bądź w razie wybudowania spowodowałby niebezpieczeństwo dla ludzi lub mienia albo niedopuszczalne pogorszenie warunków zdrowotnych lub użytkowych dla otoczenia.
Tym samym, w wypadku wybudowania budynku mieszkalnego jednorodzinnego na terenach, które zgodnie z ustaleniami miejscowego planu ogólnego perspektywicznego zagospodarowania przestrzennego miasta zabraniały jakiejkolwiek zabudowy w tym obszarze, stwierdzić należy, że spełnione zostały przesłanki do zastosowania przepisu art. 37 dpr. bud. Zgodnie z brzmieniem art. 40 dpr. bud. w wypadku wybudowania obiektu budowlanego niezgodnie z przepisami, jeżeli nie zachodzą okoliczności określone w art. 37 dpr. bud., właściwy terenowy organ administracji państwowej wyda inwestorowi, właścicielowi lub zarządcy decyzję nakazującą wykonanie w oznaczonym terminie zmian lub przeróbek, niezbędnych do doprowadzenia obiektu budowlanego, terenu nieruchomości lub strefy ochronnej do stanu zgodnego z przepisami.
Należy się przychylić do sugestii inwestora, iż konsekwencją zastosowania art. 37 dpr. bud. jest przeprowadzenie procedury, o której mowa w art. 40 i 42 dpr. bud., gdyż przepisy te stanowią swoistą kontynuację art. 37 dpr. bud. Tym niemniej, legalizacja samowoli budowlanej w trybie art. 40 i 42 dpr. bud. jest dopuszczalna wyłącznie w sytuacji, gdy nie zachodzą przesłanki wyszczególnione w art. 37 dpr. bud. Z uwagi na fakt, iż w analizowanej sytuacji zachodzi okoliczność, o której mowa w art. 37 dpr. bud. niedopuszczalne jest przeprowadzenie legalizacji samowoli budowlanej.
Fakt, iż na planszy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wrysowano nielegalnie wybudowany obiekt nie stanowi podstawy do przeprowadzenia postępowania legalizacyjnego, a tym bardziej nie czyni tego obiektu wybudowanym zgodnie z przepisami prawa.
Anna Bufnal









