Pytanie
Kobieta pobiera świadczenia z funduszu alimentacyjnego w wysokości 1000 zł miesięcznie od 2008 r. Z prokuratury przyszło postanowienie o umorzeniu śledztwa wobec dłużnika wraz z uzasadnieniem w celu weryfikacji uprawnień do pobierania świadczeń z FA. W uzasadnieniu są zeznania dłużnika, który twierdzi, że pracował bez umowy o pracę i przekazywał wierzycielce 800-900 zł miesięcznie na poczet alimentów. Nie posiada dowodów wpłaty. Dłużnik i wierzycielka razem mieszkają. Są w separacji. Również pracodawca potwierdził, że zatrudniał dłużnika bez umowę o pracę w okresie od czerwca 2011 r. do marca 2012 r. i płacił jemu około 1500-1600 zł miesięcznie. Świadek zeznał ponadto, że dłużnik zawsze mówił, że to wierzycielka bierze wszystkie pieniądze, był on przekonany, że wpłaca ona pieniądze na alimenty. Wierzycielka w prokuraturze skorzystała z prawa odmowy zeznań. Organ wezwał wierzycielkę na podstawie art. 50 § 1 k.p.a. do złożenia wyjaśnień. Wierzyciela zeznała iż, nie otrzymywała alimentów od dłużnika. Dłużnik dał jej pieniądze 3-krotnie po 200 zł na swoje wydatki i opłaty tj.: prąd, wodę, ponieważ razem mieszkają, a nie mają osobnych liczników.
Jak prowadzić postępowanie w powyższej sytuacji?
Czy na podstawie zeznań dłużnika z prokuratury można uznać świadczenia nienależnie pobrane, jeżeli wierzycielka zaprzecza?