Resort tłumaczy, że nowelizacja ustawy o nasiennictwie w ogóle nie dotyczy upraw roślin genetycznie modyfikowanych. Nieprawdziwe jest więc zdanie, że: „Rząd zamierza pozwolić na uprawę roślin genetycznie modyfikowanych.” Nieprawdą jest też, że „Zaproponowane przepisy jednoznacznie wskazują, że Polscy rolnicy będą mogli prowadzić uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych” oraz że: „Rząd pozwoli rolnikom uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane.”

Przepisy wprowadzają obowiązek rejestracji odmian roślin GMO i handlu nasionami GMO. Kwestie upraw pozostają nieuregulowane w polskim prawie, za co grozi nam także wysoka kara finansowa za brak zgodności z przepisami UE, informuje Ministerstwo Środowiska.

Zgodnie z polityką rządu, Polska dąży do bycia krajem wolnym od GMO i docelowo takie regulacje będą wprowadzane, w ramach możliwości prawa unijnego. Jednak nawet takie kraje jak Austria, które wprowadziły, tzw. „polityczny” zakaz GMO, mają przepisy o nasiennictwie zgodne z prawem UE, czyli obowiązkowy rejestr odmian.

Ministerstwo Środowiska zostało zobowiązane do przygotowania nowelizacji, ponieważ tylko pod warunkiem poddania rejestracji odmian roślin GMO i handlu nasionami Polska uniknie kilkudziesięciu milionów kary finansowej z Unii Europejskiej. Polska wykonuje w ten sposób wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca 2009 r.

Przygotowana przez Ministerstwo Środowiska nowelizacja gwarantuje pełne i właściwe wdrożenie do polskiego prawa przepisów UE i uniknięcie kar finansowych oraz idących za tym ewentualnych odszkodowań. UE mogłaby nałożyć na Polskę kilkudziesięciomilionowe kary za niezgodność z unijnym standardem. Gdybyśmy nie zmienili prawa, indywidualne podmioty, rolnicy i producenci, którzy wskutek naruszenia prawa wspólnotowego ponieśliby straty, mogliby też wystąpić z roszczeniami.

Źródło: www.mos.gov.pl