Do Komisji Europejskiej niedługo trafi skarga, która ma  na celu stwierdzenie naruszenia decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, blokującej dochodzenie roszczeń od Idea Bank.

W aferze GetBack pokrzywdzonych jest blisko 9 500 osób, a łączna kwota utraconych pieniędzy przekracza 2,5 miliarda złotych. Poszkodowani w tej sprawie czują, że zawiodły ich przede wszystkim organy władzy państwowej z uwagi na spóźnione i niewystarczające działania i liczą na działanie organów unijnych.

Jak wyjaśnia radca prawny Beata Strzyżowska, nie byłoby konieczności angażowania organów unijnych, gdyby droga do skutecznego dochodzenia roszczeń na rzecz obligatariuszy GetBack nie została zamknięta. Mamy bowiem z jednej strony emitenta obligacji – spółkę GetBack, który okazał się niewypłacalną spółką wydmuszką, a z drugiej strony Idea Bank S.A., który stosując agresywne praktyki sprzedażowe namówił najwięcej swoich klientów na zakup obligacji, a od którego obecnie nie można wyegzekwować ani złotówki.

Czytaj też: W styczniu 2022 roku ruszy proces w sprawie afery GetBack>>

- Uważam, że skarga do Komisji Europejskiej może zwrócić uwagę na istotny problem w polskich przepisach dotyczących przymusowej restrukturyzacji – czy zostały one prawidłowo wdrożone do krajowego porządku prawnego – mówi Damian Nartowski, radca prawny, wspólnik w kancelarii WN Legal Wątrobiński Nartowski.

Konsumenci bez ochrony, więc pomoże UE

Na koniec 2020 r. decyzją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego doszło do przymusowej restrukturyzacji Idea Bank S.A. w formie przejęcia przedsiębiorstwa. Na skutek tej decyzji obligatariusze pozbawieni zostali realnej możliwości dochodzenia roszczeń na drodze postępowania sądowego, a także prowadzenia egzekucji w stosunku do Idea Bank. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, powołany przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny administrator Idea Bank może bez uzasadnienia wnosić o zawieszenie każdego toczącego się z udziałem banku postępowania sądowego. Dla przykładu, w sprawach prowadzonych przez kancelarię Beaty Strzyżowskiej taki los spotkał ¾ toczących się postępowań, co stanowi znaczną część zważywszy, że postępowań tych wytoczonych jest już kilkaset.

Czytaj: Komunikat dotyczący byłych członków rady nadzorczej GetBack SA z siedzibą w Warszawie (obecnie Capitea SA z siedzibą w Warszawie) oraz byłego członka zarządu GetBack >

- Decyzja o przymusowej restrukturyzacji Idea Bank faktycznie eliminując możliwość efektywnego dochodzenia przez obligatariuszy roszczeń odszkodowawczych wobec Idea Bank S.A. i to zarówno na gruncie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, jak też przepisów implementowanej ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, pozostaje nie do pogodzenia z zasadą sprawiedliwości społecznej i obowiązkiem zapewnienia ochrony konsumentom, zgodnie z art. 76 Konstytucji RP i prawem europejskim – uważa Beata Strzyżowska.

Czytaj również: Klienci pozywają Idea Bank za obligacje GetBack >>

Rozwiązaniem może być złożenie skargi do Komisji Europejskiej, która ma na celu stwierdzenie naruszenia decyzji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, blokującej dochodzenie roszczeń od Idea Bank i taką skargę planuje złożyć Kancelaria radcy prawnego Beaty Strzyżowskiej.

Zdaniem mec. Nartowskiego skarga do KE ma przełożenie przynajmniej na dwa aspekty. Pierwszy - czy można było wyłączyć spod przejęcia przez bank PEKAO S.A. w ramach przymusowej restrukturyzacji „chorą” część Idea Bank S.A. oraz drugi - czy można zawieszać postępowania sądowe przeciwko Idea Bank S.A. oraz – w przypadku uzyskania prawomocnego orzeczenia – wstrzymywać postępowania egzekucyjne.

- Drugi aspekt, związany z postępowaniami przeciwko Idea Bank S.A. ma moim zdaniem mniejsze znaczenie, bowiem im dłużej będzie trwać postępowanie zainicjowane skargą do Komisji Europejskiej, tym mniejsze szanse na to, że w przypadku korzystnego rozstrzygnięcia na szczeblu Unii Europejskiej, cokolwiek uda się odzyskać od Idea Banku S.A. Wchodziłaby tu w grę potencjalnie odpowiedzialność Skarbu Państwa za wadliwą implementację dyrektywy, która uniemożliwiła dochodzenie i zaspokojenie roszczeń osób poszkodowanych – mówi Damian Nartowski.

Mec. Nartowski uważa, że pierwszy aspekt ma znaczenie większe, bowiem potencjalnie może rodzić odpowiedzialność czy to banku PEKAO S.A. w przypadku uznania, że takich zobowiązań Idea Banku S.A., jak te związane z dystrybucją obligacji GetBack czy złych produktów w ofercie Idea Banku S.A. nie można było wyłączyć, czy też BFG lub Skarbu Państwa w związku z wydaną decyzją o przymusowej restrukturyzacji lub wadliwą implementacją do krajowego porządku prawnego dyrektywy dotyczącej tego instrumentu prawnego.

 

Im więcej skarżących, tym lepiej

Jeśli Komisja Europejska stwierdzi naruszenie prawa przy wydaniu decyzji o przymusowej restrukturyzacji Idea Bank S.A., to samo to otworzy poszkodowanym drogę do pozwania Skarbu Państwa, a tym samym dochodzenia odszkodowania w wysokości stanowiącej kwotę utraconych pieniędzy przez obligacje GetBack.

Oprócz stwierdzenia naruszenia prawa, skarga do Komisji może spowodować, że z inicjatywy Komisji Europejskiej zostanie wszczęty proces przeciwko Polsce przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Komisja Europejska jest bowiem organem sprawującym kontrolę nad państwami członkowskimi w kwestii przestrzegania prawa europejskiego – wskazuje Beata Strzyżowska.

Złożenie skargi do Komisji Europejskiej nie wyklucza postępowań przed sądami polskimi. Jak podkreśla mec. Strzyżowska, postępowanie to może,  a nawet powinno toczyć się równolegle z postępowaniem każdego z obligatariuszy toczącym się przed polskim sądem powszechnym o zasądzenie odszkodowania za niezgodne z prawem działania władzy publicznej.

Skarga do Komisji Europejskiej ma większą szansę, jeśli poprze ją więcej pokrzywdzonych, gdyż przyjęło się, że  liczba uczestników popierających skargę do Komisji Europejskiej odzwierciedla skalę naruszeń.

Jak było ze spółką GetBack?

Do marca 2018 r. spółka GetBack S.A. była jedną z najszybciej rozwijających się firm w branży finansowej i istotnym uczestnikiem rynku obrotu wierzytelnościami. W lipcu 2017 r. akcje spółki trafiły na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, 16 kwietnia 2018 r. obrót akcjami i obligacjami został zawieszony, a inwestorzy zostali pozbawieni możliwości odzyskania środków. W maju 2018 r. spółka złożyła wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego w formie przyspieszonego postępowania układowego.
Zgromadzenie wierzycieli 22 stycznia 2019 r. przegłosowało zawarcie układu, zgodnie z którym wierzytelności niezabezpieczone mają zostać spłacone tylko w części wynoszącej 1/4 ich wartości nominalnej, w 16 ratach rozłożonych na osiem lat. To oznacza, że z zainwestowanych 100 tys. obligatariusz odzyska 25 tys. zł w 16 ratach po 1562,50 zł.

 

POLECAMY