Rada Ministrów we wtorek przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra zdrowia.

Nowela zakłada koncentrację służb kontrolnych, które obecnie funkcjonują w oddziałach wojewódzkich i centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. W praktyce będzie to przeniesienie uprawnień kontrolnych na poziom prezesa Funduszu (na podstawie obowiązujących regulacji realizacja kontroli jest zadaniem dyrektorów oddziałów wojewódzkich NFZ, a kompetencja kontrolna prezesa Funduszu jest ograniczona jedynie do sytuacji wyjątkowych). Wydziały kontroli wojewódzkich oddziałów Funduszu zostaną włączone do Departamentu Kontroli w centrali NFZ.

To ma poprawić skuteczność kontroli realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki medycznej i umów zawartych z aptekami.

- Jednym z ważniejszych problemów jest niewystarczająca liczba i skuteczność kontroli prowadzonych przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), dotyczących prawidłowości realizacji umów przez świadczeniodawców – podkreśla resort zdrowia.

Postępowanie w przypadku ustalenia należności przez NFZ na skutek kontroli czytaj tutaj>>

 


Informacje przesłane elektronicznie

Po zmianach, to prezes Funduszu będzie mógł przeprowadzić kontrolę realizacji umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej i umowy zawartej z apteką.

Co do zasady prezes NFZ będzie zawiadamiał podmiot kontrolowany najpóźniej w ciągu 7 dni przed rozpoczęciem czynności kontrolnych (wskazano przypadki w stosunku do których 7. dniowy termin wyprzedzenia nie będzie miał zastosowania).

Ustalenia z kontroli zamieszczane będą w jednym dokumencie: wystąpieniu pokontrolnym (oznacza to rezygnację z protokołu z kontroli). Komunikacja między prezesem Funduszu, kontrolerami a podmiotem kontrolowanym ma być prowadzona za pomocą środków komunikacji elektronicznej. To ma uprościć, przyspieszyć i obniżyć koszty przeprowadzonej kontroli.

 

Dokonywanie rozliczeń i płatności z Narodowym Funduszem Zdrowia czytaj tutaj>>

Armia kontrolerów

Przewidziano także utworzenie korpusu kontrolerskiego w centrali NFZ. Wejdą do niego pracownicy Funduszu będący kontrolerami, którzy zostaną wyposażeni w kompetencje i narzędzia do przeprowadzenia sprawnej i skutecznej kontroli.

 Sformułowano wymogi, jakie powinna spełnić osoba, która chce zostać kontrolerem (np. musi zdać egzamin kwalifikacyjny). Jeśli żaden z kontrolerów w korpusie nie będzie miał odpowiedniej wiedzy do przeprowadzenia kontroli, to będzie można skorzystać z pomocy biegłego.

Utworzenie korpusu kontrolerskiego i skupienie uprawnień kontrolnych na poziomie prezesa Funduszu ma „sprzyjać lepszemu planowaniu kontroli ukierunkowanych na wykrycie niewłaściwej realizacji umów, na podstawie których Fundusz wypłaca środki publiczne”.


NFZ: Specjalny algorytm ma „uszczelnić” system finansowania zdrowia czytaj tutaj>> 

Nie będzie kontroli z dwóch instytucji na raz

Założono również ujednolicenie trybu kontroli dla wszystkich podmiotów kontrolowanych np. szpitali, aptek. Zmiany mają polegać na tym, że np. jeśli kontrolę w danym podmiocie będzie przeprowadzał minister zdrowia, to w tym samym czasie nie będzie on mógł być kontrolowany przez NFZ. Obecnie jest to możliwe.

Jednocześnie przyjęto, że NFZ po przeprowadzeniu kontroli w danym zakresie, nie będzie mógł ponownie skontrolować tego samego obszaru w tym samym podmiocie. Czas trwania wszystkich kontroli Funduszu w jednostkach podmiotu kontrolowanego w roku kalendarzowym nie będzie mógł przekroczyć określonej liczby dni roboczych (z wyłączeniem kontroli umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie leczenia szpitalnego oraz kontroli podejmowanych na podstawie legitymacji służbowej). Co do zasady liczba dni kontroli będzie powiązana z wielkością kwoty wypłaconej podmiotowi kontrolowanemu przez NFZ w roku poprzednim.

Próg bagatelności

- Nowela wprowadza istotne zmiany dotyczące kontroli prowadzonej przez Narodowy Fundusz Zdrowia – mówi Natalia Łojko, radca prawny z kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński. - To kolejny krok na drodze do wzmocnienia pozycji NFZ. 

Najważniejszą zmianą dla podmiotów, które otrzymują środki z NFZ, będzie wprowadzenie progu bagatelności, poniżej którego nie będą nakładane kary finansowe. W pierwszym roku funkcjonowania ustawy wyniesie on 500 złotych, co wg danych za kwartał roku 2018 oznacza 50 proc. liczby kontroli i niecałe 10 proc. kwoty nałożonych kar.

NFZ jak Wielki Brat z armią kontrolerów czytaj tutaj>>

Kontrole zza biurka

Przypomnijmy, że proponowane zmiany związane są z planami Narodowego Funduszu Zdrowia, który chce stworzyć algorytm, który z danych przekazywanych przez lecznice wychwyci nieprawidłowości. Płatnik – by uszczelnić system - chce także w tym roku wprowadzić „kontrole zza biurka”. Kontroler nie będzie musiał się fizycznie pojawić w placówce, by wyjaśniać nieprawidłowości wykryte przez system analityczny.

Jak zapowiadał Adam Niedzielski, wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia liczą na to, że dzięki uszczelnieniu zaoszczędzi miliardy złotych. System ma być uszczelniony na wzór systemu poboru podatku VAT. Tam użyto systemu analitycznego do tropienia nieprawidłowości i NFZ też chce wykorzystać system analityczny do celów kontrolnych.

Niedzielski podawał, że chcą zatrudnić w NFZ jeszcze dodatkowych analityków, tak, by zespół ok. 30 osób tworzył algorytmy, które później w bazie danych zgromadzonych w Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia będą wychwytywać nieprawidłowości. Te mają być zgłaszane do działu kontroli, gdzie będą weryfikowane.

Wiceprezes podawał, że Fundusz z CSIOZ już budują hurtownię danych, czyli gromadzą ogromne ilości danych, które są sprawozdawane przez placówki.  Po to, by  móc szybko reagować na sygnały o możliwych nieprawidłowościach wychwyconych przez algorytmy, płatnik chce wprowadzić możliwość przeprowadzenia kontroli zza biurka. Wtedy kontroler nie będzie musiał fizycznie być na miejscu kontroli, ale mógł uruchomić korespondencję wyjaśniającą.