Dostawca materiałów medycznych (powód) domagał się szpitala zapłaty ponad 140 tys. zł. Wyjaśnił, że sprzedał szpitalowi produktów medycznych na taką kwotę, a mimo ustalonego w umowie 90 dniowego terminu zapłaty szpital nadal nie wywiązał się z zobowiązania.

Szpitale pozwą NFZ o nadryczałty czytaj tutaj>>

Zapłata ma nastąpić jednorazowo

Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w całości. Szpital nie kwestionował swojej odpowiedzialności za dług. Zarzucił jednak powodowi, iż ten przed skierowaniem pozwu do sądu nie przeprowadził z nim negocjacji.

Zdaniem sądu, powód nie miał takiego obowiązku. Podkreślił, że szpital mógł już dobrowolnie uregulować należność. Zasadniczy spór dotyczył jednak wniosku pozwanego szpitala o rozłożenie należności na raty i odstąpienie od zasądzania kosztów procesu, którego sąd nie uwzględnił.

Zdaniem sądu, nie uzasadniała go trudna sytuacja finansowa szpitala. Zasądzona kwota nie była bowiem w takiej wysokości, aby jednorazowa zapłata oraz zapłata kosztów procesu mogła w znaczący sposób wpłynąć na gospodarkę finansową szpitala. Ponadto, jeżeli szpital proponował spłatę w ratach, to do chwili wyrokowania, mógł już to zrobić, a nie czekać na zakończenie postępowania.

 


Szpital należy traktować ulgowo

Apelacja pozwanego szpitala dotyczyła wyłącznie tej ostatniej kwestii. Jego zdaniem szpital, jako publiczna placówka ochrony zdrowia ma charakter szczególny. Jest dysponentem środków publicznych wydatkowanych z budżetu państwa przeznaczonych na leczenie pacjentów, a nie na inne cele. Z tego powodu sąd powinien zastosować rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty oraz odstąpić od obciążania pozwanego kosztami procesu na zasadzie art. 102 k.p.c. Trudna sytuacja placówek służby zdrowia jest faktem powszechnie znanym, a jego została dodatkowo wykazana dokumentacją księgową.

 

Sąd: Szpital nie odpowiada za nagły zgon pacjenta czytaj tutaj>>

Rozłożenie na raty musi być korzystne dla obu stron

Sąd odwoławczy był jednak odmiennego zdania i apelację oddalił.

Przypomniał, że w ramach przyznanej władzy sędzia ma możliwość, w szczególnie uzasadnionych wypadkach, rozłożyć zasądzone świadczenie pieniężne na raty (art. 320 k.p.c.). W takim przypadku kontrola instancyjna polega na sprawdzeniu czy stanowisko sądu nie jest w sposób oczywisty i rażący wadliwe.

Co ważne, przepis ten powinien być stosowany w sytuacjach szczególnie uzasadnionych, a więc takich które w sposób nadzwyczajny uzasadniają albo nawet nakazują zmodyfikowanie skutków wymagalności dochodzonego roszczenia. Sąd powinien korzystać z tej możliwości, gdy rozłożenie świadczenia na raty umożliwi zobowiązanemu wywiązanie się z zobowiązania w możliwym do przyjęcia przez wierzyciela terminie.

Aby tak się stało dłużnik musi jednak dysponować środkami umożliwiającymi wykonanie tak zmodyfikowanego obowiązku w sposób odczuwalny ekonomicznie przez wierzyciela. Inaczej ani on sam nie odczuje ulgi, ani wierzyciel nie zostanie należycie zaspokojony, a wszystko zakończy się i tak postępowaniem egzekucyjnym. Dla możliwości zastosowania tej instytucji może mieć przy tym znaczenie charakter prowadzonej przez dłużnika działalności. Jednak nigdy zła kondycja finansowa podmiotu gospodarczego i niepowodzeń w tej działalności, nie mogą samodzielnie takiego wniosku uzasadniać.

 

Należało zabezpieczyć wystarczające środki

Dłużny szpital podkreślał istotność prowadzonej przez siebie działalności oraz trudną sytuację materialną. To zatem za mało, aby wnioski można było uwzględnić. Powód dostawca produktów medycznych oczekuje bowiem na zapłatę za dostarczony towar, a opóźnienie wpływa również na jego sytuację finansową. Nie może też zmusić NFZ, aby ten terminowo i w wystarczającej wysokości przekazywał szpitalowi pieniądze na realizację świadczeń zdrowotnych. W takiej sytuacji to szpital powinien dochodzić swoich roszczeń od NFZ w odpowiednim trybie.

Znając swoją sytuację szpital powinien zatem w pierwszej kolejności oszacować potrzeby, a następnie wynegocjować z NFZ i zabezpieczyć odpowiednie środki na zapłatę kontrahentom za dostarczone materiały medyczne.

Sąd nie zgodził się także na odstąpienie od zasądzenia na rzecz strony powodowej kosztów procesu. Powód wygrał bowiem proces, powinien więc odzyskać poniesione koszty. W przeciwnym wypadku, to on ponosiłby skutki nieudolności państwa w tej materii, które zmusza go do kredytowania szpitala przez długi okres, a potem jeszcze do dochodzenia przed sądem należnych mu pieniędzy.

Zobacz jak wygląda procedura rozkładania zasądzonego świadczenia na raty>>

Wyrok SA w Warszawie z dnia 20.07.2018 r. V ACa 1384/17.