Jeszcze pod koniec czerwca Adam Niedzielski, minister zdrowia, mówił, że chce zmienić system finansowania, odchodząc od płatności za każdego pacjenta zapisanego w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej niezależnie od odbytych wizyt, poszerzyć diagnostykę, wprowadzić premię za profilaktykę. Na pierwszym spotkaniu zespołu do spraw reformy zapewnił jednak, że nie będzie odejścia od stawki kapitacyjnej, ale nowe zadania POZ będą wycenianie na nowo. Może też zostać przesunięta data wejście w życie przepisów o opiece koordynowanej.

 

Trzy cele zespołu

Od 9 lipca obowiązuje zarządzenie ministra zdrowia w sprawie powołania zespołu do spraw zmian w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ). Zgodnie z zarządzeniem zespół najpóźniej do końca czerwca 2022 roku ma przygotować koncepcję zmian dotyczących działania podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej, wypracować zmiany w zakresie finansowania świadczeń oraz  wypracować mechanizm kształtowania wysokości stawki kapitacyjnej w odniesieniu do wskaźnika udziału teleporad we wszystkich poradach lekarskich. Na pierwszym spotkaniu zespołu, które odbyło się w piątek 9 lipca, ustalono jednak, że obecnie najważniejsze są prace dotyczące wyceny teleporad. W tym posiedzeniu uczestniczył też Adam Niedzielski.

– Określiliśmy trzy czasowe perspektywy działania  - mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie. – Krótkoterminowa zakłada wypracowanie do września nowych zasad wyceny teleporad. Następnie do października mamy określić, co można zrobić w ramach opieki koordynowanej. Najwięcej czasu, bo aż półtora roku mamy na przygotowanie systemowych zmian w POZ – tłumaczy.

Czytaj w LEX: Rola zarządzania personelem w kształtowaniu wizerunku podmiotu leczniczego >

Stawka kapitacyjna pozostanie

Finansowanie świadczeń w POZ, z wyjątkiem świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej odbywa się na podstawie rocznych stawek kapitacyjnych, określonych w zarządzeniu prezesa NFZ oraz listy świadczeniobiorców objętych opieką na podstawie deklaracji wyboru. Im więcej pacjentów ma dany lekarz, tym więcej otrzymuje z NFZ. Te pieniądze muszą wystarczyć na pokrycie funkcjonowania przychodni, w tym wykonanie badań, na które może skierować lekarz POZ. Obecnie stawka kapitacyjna wynosi 171 zł i tyle ma wynosić przez najbliższe półtora roku. Wiceminister Sławomir Gadomski podkreśla zaś, że od 2019 roku wzrosła ona o ponad 5 proc.

Jeszcze w czerwcu Adam Niedzielski mówił, że chce, aby zmniejszył się udział stawki kapitacyjnej w strukturze finansowania POZ. - Chcemy, by więcej było elementów związanych z tzw. fee for service, a mniej ryczałtowego płacenia, bo w naszym przekonaniu przyczynił się on na przykład do nadużywania teleporad – uzasadniał. We wpisie na Twitterze podkreślił zaś, że chce wprowadzenia na większą skalę „quality payment”, czyli płacenia za jakość. W efekcie w mediach pojawiła się informacja, że MZ chce odejść od stawki kapitacyjnej.

Czytaj w LEX: Zniesienie limitów w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej >

Podczas spotkania w piątek minister zapewnił jednak, że stawka kapitacyjna pozostanie w niezmniejszonej kwocie. Inaczej będą jednak wyceniane dodatkowe zadania, które dostaną POZ. – Zrozumienie słów ministra jako odejście od stawki kapitacyjnej, to nadinterpretacja - mówi Artur Prusaczyk, wiceprezes spółki Centrum Medycznego oraz Stowarzyszenia Opieki Integrowanej IFIC Polska. Chodzi o to, aby POZ nie był w 99 proc. finansowany ze stawki kapitacyjnej. Tu powinien zadziałać tzw. model cappuccino. Kawa stanowi jego 80 proc, i to jest odpowiednik stawki kapitacyjnej. Jest ona takim twardym, niezmiennym elementem, pozwalającym na pokrycie stałych kosztów podmiotu. Drugi składnik - mleko – to dodatkowe pieniądze za opiekę nad pacjentami przewlekle chorymi. Trzeci składnik to pianka – wynagrodzenie za wynik. Problem w tym, że choć w Polsce mamy przepisy, które pozwalają doceniać za jakość, to one nie działają – tłumaczy Prusaczyk. Przykładowo jego przychodnia ma świetne wyniki w realizacji programów profilaktycznych, powinna więc dostać odpowiednio mobilizujący dodatek za ich realizację, ale nie dostaje. I to ma się zmienić.

 


Spór o teleporady

Przypomnijmy, że powołanie zespołu do spraw reformy POZ to efekt porozumienia z NFZ w sprawie umów na udzielanie świadczeń w zakresie POZ, które traciły ważność 30 czerwca br. Jednym z warunków stawianych przez Porozumienie Zielonogórskie było wycofanie się z karania podmiotów POZ za dużą liczbę teleporad rozwiązaniem umowy. Zmienić ma się też sposób ich wyceny. Zgodnie bowiem zarządzeniem nr prezesa NFZ z 24 czerwca 2021 roku podmioty, które przekroczą określoną liczbę teleporad mają być karane finansowo.

Jak zauważa Krzysztof Marcin Zakrzewski, prawnik, dyrektor Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Ochota, w każdym przypadku, co miesiąc znajdzie się grupa podmiotów wykonujących działalność leczniczą, którym zabierze się pieniądze. Dlatego jego zdaniem taka metoda ma drugie dno wskazujące na rzeczywiste intencje NFZ dotyczące wytransferowania środków finansowych z POZ do innych rodzajów świadczeń. I zespół ma wypracować nowe zasady finansowania, które nie będą powiązane z medianą liczby teleporad.  - Tu jest ważne, aby nie tworzyć jednego modelu dla wszystkich, ale kilka dostosowanych do podmiotów - mówi Artur Prusaczyk.

Czytaj w LEX: Dostosowanie przychodni do standardów akredytacyjnych >

Opieka koordynowana – będzie lub nie

Od 1 października zgodnie z ustawą o podstawowej opiece zdrowotnej ma zacząć działać opieka koorydnowana. Zgodnie z ustawową definicją polega ona na zintegrowaniu udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, obejmujących wszystkie etapy i elementy procesu ich realizacji, z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych, środków komunikacji elektronicznej lub publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem jakości i efektywności udzielanych świadczeń. W ramach koordynacji świadczeniodawca zapewnia opiekę profilaktyczną oraz badania diagnostyczne i konsultacje specjalistyczne, zgodnie z indywidualnym planem diagnostyki, leczenia i opieki. Taka opieka była pilotażowo realizowana w programie POZ Plus. Ten jednak kończy się we wrześniu i nie będzie kontynuowany. Zespół zaś ma ustalić, co dalej, czy wypracowane w nim metody mogą ruszyć od 1 października. Z tym, że dr Bernard Waśko, wiceprezes NFZ, przyznał, że w planie finansowym NFZ na 2022 rok nie ma pieniędzy na POZ Plus.

Czytaj w LEX: Zmiany w wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych od 1 lipca 2021 r. >

Jednocześnie jednak nie wzrastają wydatki na przychodnie rodzinne. Na 2022 rok na POZ zarezerwowano tylko o 65 milionów złotych więcej niż w 2021 roku. To kwota 13,97 mld zł, w tym 12,9 mld zł na koszty świadczeń zdrowotnych. To może zaś oznaczać, że wejście przepisów o opiece koordynowanej zostanie przesunięte. Eksperci przyznają nam nieoficjalnie, że taka może być rekomendacja zespołu. – Byłoby to bardzo nieroztropne, bo taka forma opieki sprawdza się – ocenia Artur Prusaczyk, którego przychodnia brała udział w pilotażu. Z jego wyników wynika, ze pacjenci dłużej czują się zdrowi i lepiej zaopiekowani.

Skład  zespołu do spraw zmian w podstawowej opiece zdrowotnej:

  1. prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, przewodnicząca zespołu i konsultant Krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej
  2. dr Bernard Waśko, wiceprzewodniczący zespołu i zastępca prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia do spraw Medycznych,
  3. Tomasz Zieliński – wiceprzewodniczący zespołu i wiceprezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie;
  4. dr n. med. Jerzy Friediger – członek prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej,
  5. Jacek Krajewski – prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie,
  6. Beata Ostrzycka – konsultant Krajowy w dziedzinie pielęgniarstwa rodzinnego,
  7. Prof. Tomasz Tomasik, prezes Stowarzyszenia Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce,
  8. Paweł Żuk – prezes Zarządu Centrum Medyczno-Diagnostycznego,
  9. Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia,
  10. Maciej Karaszewski – zastępca dyrektora Departamentu Opieki Zdrowotnej w NFZ
  11. Andrzej Zakrzewski – dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.