NFZ przegrał właśnie spór z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Kopernika w Łodzi. Musi zapłacić szpitalowi 190 tys. złotych oraz prawie 60 tys. złotych odsetek. Wyrok zapadł w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi.

W 2014 roku do Szpitala im. Kopernika w Łodzi trafił pacjent z tętniakiem aorty brzusznej. Lekarze zdecydowali się poddać go zabiegowi  z zakresu chirurgii naczyniowej. Polega on wszczepieniu pacjentowi stengraftu (sztucznego naczynia). Zabieg był wówczas dość nowatorski i niósł ze sobą duże ryzyko. Lekarze poinformowali chorego, że istnieje po nim 50 procent szans na przeżycie. Przeprowadzili operację, ale ziścił się najczarniejszy scenariusz. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach. 

Łódzki szpital, zgodnie z prawem i zasadami kontraktu podpisanego z NFZ, zwrócił się do Funduszu o zwrot kosztów za wykonany zabieg.

Operacje zaćmy bez limitów, więc okuliści są na wagę złota - czytaj tutaj>>

 

Faktura bezpodstawna

Dyrektor placówki złożył do NFZ  dokumentację medyczną związaną z zabiegiem oraz fakturę na rekompensatę finansową za hospitalizację zmarłego oraz na dopłatę za koszt wszczepionego wyrobu medycznego, czyli stengraftu. NFZ zaś nabrał podejrzeń co do zasadności przeprowadzonego zabiegu. Urzędnicy uznali, że pacjent bez potrzeby został poddany zabiegowi, choć lekarze przekonywali, że bez przeprowadzenia operacji istniało 100 procent pewności, że umrze.

- Postąpiliśmy tak dlatego, że nasze wątpliwości wywołała  opinia konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie chirurgii naczyniowej, odnośnie zasadności przeprowadzenia zabiegu operacyjnego u mężczyzny. Zwrócił on uwagę na szereg braków w dokumentacji medycznej, podkreślał także wysokie ryzyko zabiegu, dzielił się wątpliwościami dotyczącymi świadomości pacjenta co do ryzykowności zabiegu - tłumaczy Anna Leder, rzecznik prasowy łódzkiego NFZ. Podkreśla, że  operacja była w łódzkiem pierwszą tego typu. W roku 2015 taki zabieg  w renomowanych szpitalach tego województwa wykonano  zaledwie u dwóch pacjentów. Obaj po zabiegu zmarli. -Teraz ten zabieg jest już powszechniej wykonywany- dodaje Anna Leder.


Szpital zapłaci, bo w operacji asystował syn ordynatora, nie lekarz - czytaj tutaj>>

 

Braki w dokumentacji

NFZ odmówił refundacji zabiegu i wskazywał na liczne braki w dokumentacji medycznej, m.in. nie było oceny internistycznej, kardiologicznej, anestezjologicznej, dotyczącej ryzyka operacyjnego, czy oceny ryzyka i wskazań do operacji przygotowanej przez zespół chirurgów z oddziału chirurgii naczyniowej itd.

Szpital wystąpił do Sądu Okręgowego w Łodzi i pozwał Fundusz o zwrot 190 tys. złotych. Jednakże  biegli lekarze z zakresu chirurgii naczyniowej oraz powołany anestezjolog uznali, że pacjent jak najbardziej zasadnie został poddany zabiegowi. – Biegli podkreślali, że gdyby lekarze w szpitalu odstąpili od wykonania zabiegu, pozbawiliby pacjenta prawa do życia - relacjonuje Katarzyna Fortak-Karasińska, pełnomocnik szpitala.

Więcej na ten temat przeczytasz w książce Wykonywanie zawodu lekarza a prawo karne >

NFZ przegrał w pierwszej instancji, ale odwołał się do Sądu Apelacyjnego w Łodzi, cały czas argumentując, że pacjentowi niepotrzebnie wszczepiono stengraft, skoro lekarze wiedzieli, że ma małe szanse na przeżycie. NFZ przegrał i w drugiej instancji. Wyrok jest prawomocny i Fundusz już zwrócił szpitalowi 250 tys złotych. Jak podkreśla Anna Leder, łódzki oddział NFZ czeka na pisemne uzasadnienie wyroku i nie wie jeszcze czy będzie wnosił o kasację.

SA: Potrzebna kolejna operacja, ale to nie wina lekarzy, tylko typu schorzenia - czytaj tutaj>>
 

60 tys. złotych odsetek

- Najważniejsze przesłanie, jakie płynie z tej sprawy jest takie, że rozliczenia NFZ można kwestionować. Fundusz zresztą przeciąga te spory, walczy w sądzie, a później musi płacić ogromne odsetki.  Z pieniędzy, które powinny być przeznaczone na leczenie - zauważa Katarzyna Fortak-Karasińska.

Zaś Anna Leder podkreśla, że NFZ wydaje publiczne pieniądze, środki samych pacjentów i gdy jakieś rozliczenie budzi jego wątpliwości, kwestionuje je.

Prowadzenie kontroli rozliczeń procedur jest dość powszechną praktyką w NFZ. Ze sprawozdania z działalności Funduszu za 2017 r. wynika, że w 2017 r. przeprowadził 2049 takich kontroli. O 113 więcej, niż w roku poprzedzającym. W wyniku kontroli oddziały wojewódzkie wskazały, że placówki medyczne są zobowiązane zwrócił płatnikowi 40 mln złotych tytułem nienależnie pobranych świadczeń oraz 13 mln złotych kar umownych m.in. w wyniku tego, że kontrolerzy wskazali, że placówki medyczne bezpodstawnie udzieliły świadczeń.

Sygn.sprawy: I ACA 700/18