Analiza ma związek z zamordowaniem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicz. Został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. podczas niedzielnego finału WOŚP.

Czytaj: Pacjentka ze schizofrenią pozostanie w Gostyninie>>

Brak możliwości skierowania na leczenie

W ocenie MZ w obecnym stanie prawnym, w przypadku skazanego nawet jeżeli ujawnią się u niego w trakcie odbywania kary zaburzenia psychiczne to po opuszczeniu zakładu karnego jest objęty przepisami ustawy z 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego, która przewiduje, że osoba chora psychicznie może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez wyrażonej zgody przede wszystkim wtedy, gdy jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób.

 

Dlatego jak uzasadnia resort nie ma możliwości skierowania na leczenie ambulatoryjne lub szpitalne skazanego odbywającego karę pozbawienia wolności, po opuszczeniu przez niego zakładu karnego, jeżeli zaburzenia ujawniły się w trakcie wykonywanej kary, a nie miały bezpośredniego związku z popełnionym czynem.

- W związku z tym analizowana jest możliwość nowelizacji prawa, która gwarantowałaby skierowanie i monitorowanie leczenia osób, które w przeszłości dopuszczały się wyżej wymienionych czynów i u których rozpoznano zaburzenia, które mogą nasilić te skłonności - poinformowano.

Czytaj: Ośrodek w Gostyninie jak tykająca bomba? RPO: łamane prawa człowieka>>

Nie poddawanie się terapii - zakład psychiatryczny  

Resort rozważa wprowadzenie nowych uregulowań systemowych, wobec osób, w przypadku których stosowane są środki zabezpieczające o charakterze wolnościowym, a które np. nie poddają się terapii. W takich sytuacjach sąd opiekuńczy mógłby zdecydować o umieszczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

 

Kinga Bobińska, Krzysztof Eichstaedt, Piotr Gałecki

Sprawdź  

Analizowane jest też wykorzystywanie zintegrowanych narzędzi oceny czynników ryzyka i narzędzi oceny czynników ochronnych dla ryzyka przemocy. Taką ocenę - jak informuje resort - mogliby dokonywać wyspecjalizowani biegli na wniosek dyrektora zakładu karnego lub aresztu śledczego wobec osób, które w trakcie pobytu ujawniły zaburzenia psychiczne.