Piotr Z. , terapeuta - bez dyplomu lekarskiego (dane zmienione) został oskarżony o to, że przez dwa lata, do 2014 roku narażał Marię K. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a następnie utratę życia.

Oskarżony nakłaniał pacjentkę do zaniechania leczenia medycznego, w tym także przyjmowania leków farmakologicznych związanych ze zdiagnozowanym u niej guzem piersi. Jednocześnie doprowadził ją do przekonania o efektywności i skuteczności leczenia nowotworu metodami niekonwencjonalnymi w postaci zabiegów reiki. Polegają one na tym, że terapeuta kładzie dłonie w różnych częściach naszego ciała i w ten sposób przekazuje pacjentowi energię.

Prokurator oskarżył terapeutę, że działając z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził chorą do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie co najmniej 4320 zł.  Wprowadził ją w błąd co do skuteczności stosowanej metody reiki i zapewnień co do poprawy stanu zdrowia, a nawet całkowitego wyleczenia pokrzywdzonej z nowotworu, za które to świadczenie usług pobierał opłaty. W konsekwencji nieumyślnie doprowadził ją do zgonu 21 lipca 2014 roku.

Więzienie, zadośćuczynienie i naprawienie szkody

Sąd Rejonowy w Świnoujściu uznał Piotra Z. za winnego i na podstawie art. 286 par. 1 k.k. wymierzył mu karę roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności, którą warunkowo zawiesił na trzy lata próby.

Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i wykonywania zawodów związanych ze stosowaniem chiropraktyki i zabiegów reiki, jak również innych dotyczących medycyny niekonwencjonalnej przez dwa lata.

Wyrok miał być podany do publicznej wiadomości na portalu. Oskarżony miał także zapłacić spadkobiercom pacjentki 4320 zł oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po 30 tys. zł na rzecz jej małoletnich dzieci.

Zobacz: Świadczenie z tytułu choroby zawodowej zwolnione z PIT

Zaostrzenie kary

Po rozpoznaniu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego, Sąd Okręgowy w Szczecinie 12 stycznia 2022 roku, uchylił rozstrzygnięcie o warunkowym zawieszeniu wymierzonej Piotrowi Z. kary pozbawienia wolności i podwyższył wymierzoną mu karę pozbawienia wolności do 2 lat, a w pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Kasacje od wyroku sądu II instancji wnieśli obrońcy skazanego. Beata Schwierzy, adwokat, zarzuciła wyrokowi m.in.:

  • rażące błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mające istotny wpływ na jego treść poprzez ustalenie na podstawie nieprawidłowej oceny dowodów,
  • bezzasadne przyjęcie, że oskarżony naraził człowieka na niebezpieczeństwo w ten sposób, że przedstawił chorej ofertę stosowania terapii niekonwencjonalnych w postaci zabiegów chiropraktycznych i zabiegów reiki w związku ze zdiagnozowanym u pokrzywdzonej nowotworem prawej piersi i jednocześnie doprowadził ją do przekonania o efektywności i skuteczności leczenia nowotworu metodami niekonwencjonalnymi oraz do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na jego rzecz,
  • pominięcie istotnych faktów, które zaistniały w niniejszej sprawie, tj. brak utrzymywania regularnych kontaktów pomiędzy matką i siostrą a zmarłą pacjentkę po powzięciu informacji o zachorowaniu przez nią na nowotwór, co świadczy o braku dostatecznego zainteresowania jej stanem zdrowia przez matkę i siostrę,
  • pominięcie, że pacjentka stosowała różnego rodzaju terapie niekonwencjonalne w postaci np. jedzenia jabłek nabitych gwoździami, picia „świetlistej wody” itp., z którymi P. Z. nie miał nic wspólnego,
  • rażącą obrazę przepisów prawa materialnego, art. 353(1) k.c. poprzez uznanie oskarżonego za winnego popełnienia czynu objętego swobodą zawierania umów, polegającą na złożeniu oferty -  usług obejmujących zabiegi terapii chiropraktycznej i zabiegów reiki, co jest działaniem zgodnym z prawem,
  • art. 6 ust. 1 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta poprzez błędne jego niezastosowanie i przyjęcie, że zmarła nie miała prawa zdecydowania o odmowie leczenia konwencjonalnego nowotworu piersi, lecz obowiązek jego podjęcia zgodnie z wówczas aktualną wiedzą medyczną.

Obrońca adwokat Michał Zacharski zarzucił wyrokowi natomiast:

  • rażącą i kwalifikowaną obrazę przepisów postępowania, tj. art. 45 ust. 1 Konstytucji RP w zw. z art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, poprzez nienależytą obsadę sądu, polegającą na wzięciu udziału w składzie orzekającym w niniejszej sprawie przez osoby powołane na urząd sędziego Sądu Okręgowego w Szczecinie na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r.
  • rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami prawidłowego rozumowania, ocenę zeznań świadka.

Kasacje miały podstawy

Sąd uznał, że kasacje są zasadne - poza zarzutem ziszczenia się bezwzględnej podstawy procesowej. Sąd odwoławczy naruszył przepisy regulujące standardy kontroli instancyjnej. Jednak nie można uznać, by sama formalna wadliwość procedury powołania sędziów Sądu Okręgowego w Szczecinie Marzanny Kucharczyk i Małgorzaty Szacoń orzekającej w niniejszej sprawie, wywarła negatywny wpływ na sposób rozpoznawania przez sąd II instancji wniesionych środków odwoławczych (także wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2023 r., sygn. akt II KS 21/22).

Na pytanie, czy oskarżony miał jakikolwiek wpływ na stan zdrowia pokrzywdzonej w zakresie zmniejszenia zagrożenia lub eliminacji zagrożenia wywołanego chorobą nowotworową przy dostrzeżeniu, że szansę wyleczenia dawało tylko leczenie konwencjonalne onkologiczne, a tę metodę chora odrzuciła świadomie i dobrowolnie, a także czy oskarżony przyczynił się do śmierci,  obrońcy Piotra Z. wskazali, że kwestia zgody pokrzywdzonej pacjentki została przez sąd II instancji jednoznacznie zmarginalizowana, a z punktu widzenia ocen prawno-karnych w istocie pominięta.

Czytaj w LEX: Przegląd problemów dotyczących odpowiedzialności zawodowej lekarzy w orzecznictwie SN >

Narażenie na utratę życia

Według Sądu Najwyższego sąd II instancji nie wyjaśnił wpływu oskarżonego na decyzje o zaniechaniu leczenia szpitalnego pacjentki.

SN stwierdził, że pozostaje do krytycznego i wnikliwego rozważenia kwestia treści korespondencji sms-owej pomiędzy pokrzywdzoną, a oskarżonym w  maju 2014 r. Chora napisała: „P., rozważam poważnie pójście do szpitala. Jestem już bardzo niedożywiona. Przez te wymioty przyjmuję mniej niż 600 kcal, co jest wyniszczającą granicą. Proszę o kontakt telefoniczny”.

Oskarżony odpowiedział: "W pierwszej chwili wydaje się pomysł rewelacja, bo ci kroplówki i opieki bardzo potrzeba. Nie wiem tylko, czy nie będą chcieli cię po swojemu z raka leczyć, a tego już bardzo mało zostało i szkoda by było to zniszczyć…”.

Jacek Błaszczyk, sędzia sprawozdawca, orzekł, że pozostaje ocenić, czy pacjentka Maria K. została „wprowadzona w błąd” w rozumieniu przepisu art. 286 par. 1 k.k., a jeżeli tak, to, w jakim dokładnie zakresie i czy doprowadziło ją to, w tamtym czasie do „niekorzystnego rozporządzenia mieniem” i w jakiej wysokości.

Sąd Najwyższy nie uznał jednak, aby zaistniały podstawy do uniewinnienia terapeuty od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa na etapie postępowania kasacyjnego.

Ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy w Szczecinie będzie miał na względzie poczynione uwagi i rozstrzygnie w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa, czy można lekarzowi  przypisać popełnienie przestępstwa oszustwa, a jeżeli tak, to, w jakiej postaci można je uznać za wypadek mniejszej wagi .

Wyrok Izby Karnej SN z 24 sierpnia 2023 r., sygn. akt III KK 461/22

 

Nowość
Nowość

Ewa Gruza, Paweł Krajewski, Ireneusz Sołtyszewski

Sprawdź