Wiele wątpliwości i niejasności dostarcza pełnomocnikom i sędziom np.: formularz zgody pacjenta na zabieg, który pada później ofiarą błędu medycznego. W piątek dyskutowali właśnie o tym lekarze i adwokaci podczas konferencji „Adwokat w prawie medycznym”, która odbyła się na Uniwersytecie Humanistycznym SWPS w Warszawie.

- Formularze zgody powinny mieć charakter pomocniczy i prosty w odbiorze dla pacjenta. Tymczasem mają one skomplikowany język i co więcej chory podpisuje je w dużych emocjach. Tuż przed zabiegiem, gdyż nie może dostać ich od szpitala wcześniej, nie zabiera ich do domu - tłumaczyła adwokat Katarzyna Syroka-Marczewska.

 

Idziesz na operację? Poznaj swoje prawa - czytaj tutaj>>

 


Powinny być jednolite formularze zgody

Do komplikacji języka zgody na zabieg przyczyniły się wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, które jeszcze w 2009 r. zaleciło stosowanie oddziałom ginekologiczno-położniczym rozbudowanych formularzy zgód po to, aby personel medyczny był zabezpieczony na każdą ewentualność i niepowodzenie przy zabiegu.

Takie formularze zgody funkcjonują jeszcze w szpitalach. Niektóre jednak placówki zaczęły się z nich wycofywać po interwencji Rzecznika Praw Pacjenta, który zawrócił się do ministra zdrowia o przygotowanie jednolitego formularza zgody.

Z kolei lekarze obecni na konferencji, zwłaszcza chirurdzy podkreślali, że pacjentom trzeba wszystko dokładnie tłumaczyć, wyjaśniać konsekwencje.

- Informacje trzeba dostosować to do ich wieku, wykształcenia i poziomu znajomości medycyny. Już po pierwszych minutach rozmowy z chorym wiadomo, ile wyjaśnień będzie potrzebował - zaznaczyła Maria Turska-d’Amico, chirurg z Śląskiego Centrum Onkologii.

Od 16 roku życia sam decyduje

Inny problem z wyrażaniem zgód na zabieg dotyczy dzieci i młodzieży. Od 16 roku życia młody człowiek ma prawo samodzielnie zgodzić się lub odmówić leczenia.

Długo problemem dla służby zdrowia były eurosieroty, czyli dzieci mające mniej niż 16 lat, których rodzice wyjechali za granicę do pracy, a oni pozostali pod opieką  np. babci. Zgodnie z prawem rodzinnym zgodę na ich zabiegi powinni wydać rodzice. Sytuacja zaczęła się komplikować gdy opiekunów prawnych nie było w kraju.

- Sądy rodzinne doszły do wniosku, że w przypadku eurosierot, zgodę może wyrazić opiekun faktyczny czyli np. babcia, ale tylko w zakresie podstawowych czynności medycznych - zaznaczała Katarzyna Syroka-Marczewska.

Sytuacja z wyrażaniem zgód na zabieg u dziecka komplikuje się także, gdy zadania co do konieczności jego wykonania, są u rodziców rozbieżne. Wówczas decyzję może w imieniu opiekunów prawnych podjąć także sąd rodzinny.