- Podatkowa ruletka – tak można określić sytuację, w której znalazło się wielu lekarzy, ale też stomatologów. Jeszcze rok temu rząd dał im szansę na płacenie niższych podatków, umożliwiając im skorzystanie z karty podatkowej. Wielu lekarzy, obawiając się nowych przepisów, wystąpiło o indywidualne interpretacje w tej sprawie, a dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził im, że mogą zamienić podatek liniowy na kartę podatkową. Tyle, że to co jest aktualne obecnie, od 1 stycznia 2022 roku za sprawą Polskiego Ładu - już nie będzie. Co do zasady z karty podatkowej będzie mogło skorzystać niewielu. Z kolei obniżony ryczałt opłaca się tylko tym, którzy nie mają kosztów. W efekcie wielu lekarzom świadczącym swe usługi w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej pozostanie podatek liniowy.

Pobierz poradnik: Polsk Ład dla lekarzy przygotowany dla Naczelnej Izby Lekarskiej >> 
Czytaj również: Jak założyć indywidualną praktykę lekarską >>

 

Krótka historia lekarskiej karty podatkowej

Lekarz prowadzący działalność gospodarczą, czyli własną praktykę lub mający umowę cywilnoprawną (kontrakt) z placówką ochrony zdrowia (szpitalem, przychodnią) ma do wyboru cztery formy opodatkowania:

  • zasady ogólne (skalę podatkową 17 proc. i 32 proc.),
  • podatek liniowy (19 proc., niezależnie od wysokości dochodu)
  • ryczałt od przychodów ewidencjonowanych (do 31 grudnia 2021 roku 17 proc., a od 1 stycznia 2022 roku – 14 proc.)
  • kartę podatkową – stała wysokość podatku, ustalona przez dyrektora właściwego urzędu skarbowego zależna od liczby przepracowanych w miesiącu godzin, i tak do 48 godzin – to 16,3 zł za każdą godzinę, od 49 do 96 godzin to 782,40 zł plus 21,7 zł za każdą godzinę ponad 48 godzin oraz 1824 zł za pracę ponad 96 godzin w miesiącu. Zatem najniższa stawka to 782,4 zł, a najwyższa 1824 zł.

O tym, czy lekarz ma prawo do ryczałtu czy karty podatkowej przesądza definicja wolnego zawodu z art. 4 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Obecnie przez wolny zawód rozumie się pozarolniczą działalność gospodarczą wykonywaną osobiście m.in. przez lekarzy i lekarzy dentystów bez zatrudniania na podstawie umów o pracę, umów zlecenia, umów o dzieło oraz innych umów o podobnym charakterze osób, które wykonują czynności związane z istotą danego zawodu. Do grudnia 2020 roku dodatkowo wolnym zawodem nie było wykonywanie działalności na rzecz osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej albo na rzecz osób fizycznych dla potrzeb prowadzonej przez nie pozarolniczej działalności gospodarczej. Co odejście od tego warunku w 2021 roku oznacza w praktyce? – Lekarze zwykle nie tylko prowadzą własną praktykę, ale też pracują dla kogoś, np. szpitala, przychodni. I do grudnia 2020 roku praca na rzecz innych podmiotów uniemożliwiała im wybranie karty podatkowej. 1 stycznia 2021 roku to się zmieniło, a karta stała się dla lekarzy bardziej atrakcyjna niż podatek liniowy – tłumaczy Przemysław Hinc, doradca podatkowy z kancelarii PJH Doradztwo Gospodarcze.

Wielu jednak bało się wybrać nową formę opodatkowania – trzeba to zrobić do 20 stycznia – i zapytało fiskusa, czy może. A dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w kilku interpretacjach uznał, że tak. Na przykład uznał, że według karty może rozliczać się prowadzący indywidualną praktykę chirurg (0113-KDIPT2-1.4011.624.2021.2.AP), ortopeda (0113-KDIPT2-1.4011.689.2021.2.AP), anestezjolog (0113-KDIPT2-1.4011.583.2021.2.MAP), ginekolog (0112-KDIL2-2.4011.522.2021.1.KP), neurolog (0113-KDIPT2-1.4011.534.2021.2.ISL), mimo że współpracują przy tym z innymi osobami, np. pielęgniarkami. Fiskus przyznał im jednak rację, że wykonują usługi wysokospecjalistyczne. Tyle, że od 1 stycznia 2022 roku za sprawą Polskiego Ładu przepisy o karcie znowu się zmieniły, i to niekorzystnie dla lekarzy.

Nowe zasady wyboru karty podatkowej

Po pierwsze od 1 stycznia 2022 roku z definicji wolnego zawodu zniknęli lekarze, a także dentyści, położne, pielęgniarki, psycholodzy i fizjoterapeuci. Prawo do pozostania przy karcie zachowają ci, którzy się nią rozliczali 31 grudnia. – To oznacza, że medycy rozliczający się liniowo lub według skali nie mogą przejść na kartę, nawet gdy mają interpretację fiskusa. A to nie koniec problemów. Te, które rozliczają się kartą, zachowają do niej prawo, jednak pod pewnym warunkiem. – Jeśli będą kontynuować to opodatkowanie kartą po 1 stycznia, to niestety już nie będą mogli, gdy będą świadczyć usługi na rzecz osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej albo na rzecz osób fizycznych dla potrzeb prowadzonej przez nie pozarolniczej działalności gospodarczej. Jest to powrót do stanu sprzed roku 2021, gdy ten zakaz został zniesiony –. Jednym słowem nie mogą pracować na tzw. kontrakcie dla szpitala lub przychodni. Mogą jedynie przyjmować w swoim gabinecie, swoich pacjentów. Tak wynika ze zmian wprowadzonych do części VIII załącznika nr 3 do ustawy o zryczałtowanym podatku. Skąd taka zmiana? Jak wyjaśnia w uzasadnieniu ustawodawca, karta podatkowa jest skierowana do podatników prowadzących działalność w niewielkich rozmiarach i dalsze utrzymywanie takiego stanu rzeczy w odniesieniu do zawodów medycznych jest nieuzasadnione. Z analiz Państwowego Instytut Ekonomicznego wynika, że w 2019 roku mediana miesięcznego przychodu brutto dla lekarzy wynosiła 16,7 tys. zł, czyli połowa lekarzy notowała w 2019 r. przychód niższy od tej kwoty, a połowa - wyższy. 10,9 proc. lekarzy zarabiało nie więcej niż 5 tys. zł brutto,  15,6 proc. między 5 tys. zł a 10 tys. zł 17,9 proc. – między 10 tys. zł a 15 tys. zł,  27,5 proc. – między 15 tys. zł a 25 tys. zł i  28,1 proc. – powyżej 25 tys. zł.

Zobacz procedurę w LEX: Ziółkowski Paweł, Prawo do karty podatkowej >

Jeśli nie karta, to co?

Ustawodawca chciał zrekompensować pozbawienie medyków prawa do karty podatkowej, większość bowiem przyjmuje nie tylko pacjentów w swojej praktyce, ale też pracuje w szpitalu czy przychodni, niższą stawką ryczałtu 14 proc., zamiast 17 proc. Stawka ta ma dotyczyć przychodów ze świadczenia usług w zakresie opieki zdrowotnej (PKWiU dział 86). Tyle, że jak zauważają eksperci, to rozwiązanie jest korzystne dla osób nie ponoszących kosztów działalności. - 14-proc. ryczałt korzystny będzie tylko dla osób, które są pracobiorcami, wystawiają rachunek szpitalowi, przychodni i nie ponoszą żadnych kosztów – ocenia Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. – Płacąc ryczałt, nie można rozliczać kosztów, a gabinety zabiegowe, np.  stomatologiczne, chirurgiczne, mają wysokie koszty. Zatrudniają personel, ponoszą koszty materiałów – ocenia wiceprezes Cisło.

Zobacz procedurę w LEX: Ziółkowski Paweł, Utrata prawa do karty podatkowej >

Przemysław Hinc przyznaje mu rację. – Ryczałt opłaca się tam, gdzie nie ma kosztów, gdzie ktoś nie wynajmuje lokalu, nie opłaca recepcjonistki, tylko przyjmuje pacjentów we własnym lokalu – mówi Hinc. Zdaniem wiceprezesa Cisło ustawodawca mógł w inny sposób zmienić zasady opodatkowania zawodów medycznych. Nie musiał ich usuwać z definicji wolnego zawodu, czemu sprzeciwia się NRL, ale np. wymienić je enumeratywnie i w innych ustawach odesłać do konkretnego przepisu – tłumaczy Cisło. Tak jednak się nie stało. Jeśli nie ryczałt, to co?

Tu nie ma łatwej odpowiedzi. – Wszystko zależy od wysokości przychodów, wielkości kosztów i sposobu opłacania podatku dochodowego – mówi Hinc. - Od nowego roku bowiem zmienią się bowiem zasady rozliczania składki zdrowotnej, nie będzie można już odliczyć jej od podatku. Co więcej składka nie będzie już ustalana kwotowo - stałej, co miesiąc równej wysokości, ale od liczona będzie faktycznego dochodu (na zasadach ogólnych i na podatku liniowym) i w zależności od wielkości przychodów, w trzech grupach przychodowych - to przy wyborze zryczałtowanego podatku dochodowego. W tym momencie nie wiadomo jednak jak ostatecznie będą rozliczane składki zdrowotne w przypadku łączenia umowy o pracę z działalnością. Można tylko próbować szacować, kiedy bardziej będzie opłacał się ryczałt, kiedy podatek liniowy, a kiedy podatek rozliczany według skali podatkowej. Wybór sposobu opodatkowania rzutujący na to jakie i ile składek zapłacą lekarze i pielęgniarki zależy od wielu indywidualnych okoliczności – ocenia Hinc.

Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki podatników opodatkowanych kartą podatkową >

Jeszcze inaczej na problem patrzy prof. Adam Mariański, doradca podatkowy, parter w Mariański Group. - Czas wyboru formy opodatkowania minie 20 stycznia 2022 r. Podejmując decyzję, która z form będzie najbardziej odpowiednia w danym przypadku, należy przeanalizować kilka kwestii, przede wszystkim jaki jest poziom rocznych przychodów lekarza oraz wydatków, które mogą stanowić koszty podatkowe w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Należy także pamiętać, iż nie wszystkie formy opodatkowania pozwalają na rozliczenie podatku wspólnie z małżonkiem, czy odliczenie określonych ulg. Ponadto oprócz zmian w formach i stawkach opodatkowania mają zmienić się zasady związane z samym prowadzeniem działalności gospodarczej. Przykładowo, zmienić mają się zasady związane z wykupem samochodu z leasingu i jego odsprzedażąLekarze mogą zastanowić się, czy rozwiązaniem dla nich nie będzie przykładowo inna forma prowadzenia działalności, np. poprzez założenie spółki, zamiast prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Choć nie jest tak, że jedyną opłacalną formą opodatkowania od stycznia 2022 r. jest ryczałt, a jedyną spółką – spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Każda sytuacja, każdy biznes jest inny, funkcjonuje inaczej, więc ma odmienne potrzeby - kwituje prof. Mariański, który wraz z zespołem przygotował specjalny poradnik dla lekarzy.

Problem rezydentów

Damian Patecki, anestezjolog, współzałożyciel Porozumienia Rezydentów, uważa, że Polski Ład najbardziej  odczują go rezydenci i lekarze, którzy korzystali z karty podatkowej, a teraz nie będą mogli pracować dla szpitali. - Osoby, które już prowadziły jednoosobową działalność i rozliczały się liniowo zapewne wybiorą 14 proc. ryczałt. Niby to nie jest dużo, ale dla informatyków ryczałt wynosi 11 proc. W czym informatycy są lepsi od medyków? – pyta. I przekonuje: - Obie grupy zawodowe są niezbędne do funkcjonowania gospodarki, a w czasie pandemii lekarze jeszcze bardziej. Można jednak powiedzieć, że zasady podatkowe dla lekarzy w 2022 roku są gorsze niż w 2021, ale lepsze niż w 2020.

Zdaniem Damiana Pateckiego, za sprawą Polskiego Ładu pracownicy będą preferowali przejście na kontrakt. Tyle, że tu pojawi się problem, zwłaszcza dla rezydentów. - Otóż rezydent przez pięć lat ma umowę o pracę ze szpitalem, gdzie się kształci. Po uzyskaniu specjalizacji, jeśli przejdzie na działalność - a na działalności są anestezjolodzy, bo nas brakuje, i pracujemy w różnych miejscach -  to chcąc pracować dla placówki, która go wykształciła, nie może wybrać ryczałtu. Miał etat, nie ma ryczałtu – mówi dr Patecki. I dodaje: - Rozumiem, że przepis służył temu, aby osoby na etacie nie podejmowały fikcyjnej działalności. Można jednak zrobić wyjątek dla rezydentów, oni nie mają wyboru. Muszą mieć etat.