Dzieci do 18. roku życia i seniorzy od 65 roku życia od niedawna mają prawo do darmowych leków z listy ogłoszonej przez ministra zdrowia (przy określonych wskazaniach) na podstawie znowelizowanej ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Do tej pory za darmo niektóre leki refundowane mogli otrzymać seniorzy 75 plus. 

 

Od kiedy prawo do bezpłatnych leków?

Zamieszanie z receptami na bezpłatne leki wynika między innymi z tego, że nowelizacja ustawy weszła w życie 30 sierpnia, a lista leków ogłoszona w obwieszczeniu obowiązuje dopiero od 1 września. 

Istotne są więc są trzy okresy:

  • do 30 sierpnia 2023 r.  - prawo do bezpłatnych leków mieli tylko seniorzy 75 plus;
  • od 30 do 31 sierpnia 2023 r.  (dwa dni) - prawo do bezpłatnych leków mieli seniorzy 65 plus i dzieci (do 18. r życia). Jednak w tych dniach możliwa była tylko realizacja recept dla seniorów i to tylko na leki ze "starej" listy leków bezpłatnych (dla seniorów 75 plus). Niemożliwa była realizacja recepty na bezpłatny lek dla osoby do 18. roku życia.  
  • od 1 września 2023 r.  - prawo do bezpłatnych leków mają osoby do 18. roku życia i seniorzy 65 plus; możliwa realizacja recept z aktualnej listy bezpłatnych leków dla obu grup. 

- Kluczowe jest to, kiedy pacjent otrzymał uprawnienia. Jeśli lekarz wystawił receptę wcześniej, to farmaceuta nie może na jej podstawie wydać leku bezpłatnie, nawet jeśli w chwili realizacji recepty pacjent jest już uprawniony do otrzymania danego leku bezpłatnie - mówi Łukasz Pietrzak, farmaceuta, kierownik jednej z warszawskich aptek. Dodaje, że system rozliczeń z NFZ w takiej sytuacji wskazuje na błąd. 

 


Nowe kody na receptach

Potwierdza to też Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi udzielonej serwisowi Prawo.pl. 

Resort zdrowia wyjaśnia, że recepta może być zrealizowana bezpłatnie o ile zawiera odpowiedni kod: „S” w przypadku recept wystawianych dla seniorów i „DZ” w przypadku recept wystawianych dla dzieci i młodzieży. Prawo do wystawiania recept z kodami „Dz” i „S” weszło w życie 30 sierpnia 2023 r. Od tego dnia lekarze mogli wypisywać recepty dla nowych grup uprawnionych.  Jednak dopiero od 1 września obowiązuje nowa lista leków refundowanych, w której w załączniku D1 jest lista leków bezpłatnych dla dzieci, a w załączniku D2 - lista leków bezpłatnych dla seniorów.

Czytaj także na Prawo.pl: Od 1 września bezpłatne leki dla dzieci i osób 65+ - jest lista

Seniorzy 65 plus mogli korzystać prawa do bezpłatnych leków dwa dni wcześniej niż dzieci i młodzież. Zostali "podłączeni" do "starego" obwieszczenia (obowiązującego do końca sierpnia, które dotyczyło dotąd osób od 75 roku życia).

- Obwieszczenie to zawierało załącznik D, który przez te dwa dni (30-31 sierpnia - red.) był listą leków przysługujących bezpłatnie osobom od 65 roku życia - wyjaśnia biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia. 

Kłopot z wystawionymi wcześniej receptami - potrzebna nowa recepta

Biuro prasowe Ministerstwa Zdrowia wyjaśnia, że odpowiedni kod na recepcie może być wpisany jedynie przez lekarza i nie może być uzupełniony na etapie realizacji recepty (czyli w aptece - red.).

Dlatego senior lub dziecko, którym lekarz wystawił receptę, zanim otrzymali uprawnienia do darmowych leków, odejdą z apteki z kwitkiem.

- Potrzebna jest nowa recepta - wyjaśnia Łukasz Pietrzak. 

Błędy na receptach na darmowe leki pojawiały się już wcześniej.

- Zdarzało się, że lekarze wystawiali receptę dla seniora, który dopiero za kilka dni miał otrzymać uprawnienia. Senior przychodził do apteki już po skończeniu 75 lat i chciał otrzymać lek bezpłatnie. Nie jest to możliwe, bo kluczowe jest, aby recepta na bezpłatny lek została wystawiona już wtedy, gdy pacjent ma do darmowych leków prawo - mówi Łukasz Pietrzak. 

Sprawdź w LEX: Czy lekarz zatrudniony w POZ ma prawo do wystawiania recept „S”, jeśli nie zbiera u świadczeniodawcy deklaracji wyboru? >

Sprawdź w LEX: Czy recepta pro auctore wystawiona przez lekarza dentystę z uprawnieniem S może być zrealizowana w aptece z jego uwzględnieniem? >

Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, przypomina, że wiek nie gwarantuje pacjentowi, że przepisane przez lekarza leki refundowane otrzyma bezpłatnie. Nawet jeśli znajdują się na liście ministra zdrowia, to refundacja należy się tylko wtedy, gdy lek jest przepisany na określone schorzenie.

Dlatego młodsi seniorzy (65 plus) jak i osoby do 18. roku życia mogą się zdziwić, że wciąż będą płacić za leki, mimo hasła o wprowadzaniu bezpłatnych leków dla tej grupy pacjentów.

Czytaj też w LEX: Darowizny leków dla szpitali >>

Kto płaci za bezpłatne leki dla seniorów i dzieci?

System 75 plus na początku był skonstruowany w ten sposób, że część ceny leku refundował NFZ, a budżet państwa dopłacał resztę, czyli to, co miał zapłacić z własnej kieszeni pacjent (senior). Obecnie, czyli po wejściu w życie kontrowersyjnej nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw, za wszystko płaci NFZ. Za wszystko, czyli kwotę, która dotąd szła z budżetu państwa, jest pokrywana z wpływów ze składki zdrowotnej.

Czytaj także na Prawo.pl: Wchodzi w życie ustawa przesuwająca z budżetu do NFZ finansowanie części świadczeń

- Umowa była inna. Kiedy ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł składał projekt, mowa była o tym, że leki dla seniorów 75 plus finansuje budżet państwa. Postanowiono tę umowę wypowiedzieć. Nie ulega wątpliwości, że poziom dopłat Polaków do leków jest nie do utrzymania. Ma to bardzo daleko idące skutki zdrowotne. Jednak bez dotacji z budżetu państwa ograniczamy możliwość terapii chorób rzadkich czy onkologicznych. Brak dotacji budżetowej oznacza, że rozszerzenie programu 75 plus odbędzie się kosztem innych świadczeń - mówi Wojciech Wiśniewski z Public Policy.

Rozszerzenie uprawnień programu będzie miało konsekwencje dla aptek.

Zobacz procedurę w LEX: Zasady wydawania bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych świadczeniobiorcom 75+ >

- Fundusz zapłaci za rozszerzone uprawnienia do bezpłatnych leków. Jednak to apteki najpierw muszą wyłożyć z własnej kieszeni te kwoty, które dopiero później odzyskają z Narodowego Funduszu Zdrowia. Oznacza to kredytowanie zakupu leków nawet przez kilka tygodni, a mówimy o miliardach złotych  – zauważa Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Dzieci i seniorzy - wciąż płacą za leki nierefundowane, a to te są najdroższe.