Prawo.pl dotarło do sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za 2021 rok. Wynika z niego, że liczba świadczeniodawców w lecznictwie stomatologicznym stopniała z 6992 w 2019 roku do 6190 w ubiegłym roku (w 2020 było ich 6 704), czyli w ciągu zaledwie dwóch lat ubyło ponad 800 podmiotów, które leczyły zęby ze środków publicznych.

Jednocześnie z usług stomatologów w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ korzystało w ubiegłym roku 5,5 mln osób.

Sprawdź też: Na jakich zasadach ukraiński dentysta może wykonywać swój zawód w Polsce? >>>

 

Zbyt niska wycena świadczeń

- Ostrzegaliśmy przed taką sytuacją od lat. Ekstrakcję zęba NFZ wycenia na 30 złotych. Od lat środowisko stomatologiczne woli tego nie komentować. Jest to krwawa procedura chirurgiczna, która wymaga wcześniejszego wywiadu, znieczulenia, obecności asystentki. Dla porównania, szczepienie na Covid-19, czyli ukłucie w dużo mnie ukrwiony region , NFZ wycenia na ponad 60 zł. Lekarze dentyści wycofują się z realizacji świadczeń ze środków NFZ, bo obecna wycena nie pozwala na bilansowanie kosztów, a dodatkowo jest przecież związana z obowiązkami sprawozdawczymi, kolejkowymi  – mówi Andrzej Cisło, stomatolog, były wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Umowa z podmiotem leczniczym o świadczenie usług z zakresu stomatologii - WZÓR DOKUMENTU >

Czytaj także na Prawo.pl: Uczelnie przyjmą więcej studentów na kierunki lekarskie

Rozmowy dotyczące zmiany wyceny procedur chirurgiczno-periodontologicznych toczą się od wielu miesięcy. Pod koniec 2021 roku Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) zaproponowała nowy cennik. Jednak Naczelna Rada Lekarska uznała, że kwoty są zbyt niskie, bo niewiele różnią się od obowiązujących.  W efekcie drugiej tury rozmów, w marcu tego roku AOTMiT przygotowało nową wycenę, która zakładała znacząco wyższą wycenę, zaakceptowaną przez lekarzy.

Z komunikatu Komisji Stomatologicznej NRL wynika, że w trakcie spotkania z 13 maja tego roku z udziałem wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego Miłkowskiego oraz prezesa AOTMiT ustalono, że raport z wyceny świadczeń chirurgicznych zostanie w najbliższych dniach wysłany do NFZ.

Jednak – jak zaznacza Andrzej Cisło – do tej pory wyceny świadczeń w stomatologii nie zmieniły się.

 


Metalowe plomby

W miejscu stoi także kwestia wymiany plomb amalgamatowych. Jednym ze składników amalgamatu jest szkodliwa rtęć. Przez wzgląd na trwałość, jaką charakteryzuje się wypełnienie amalgamatyczne oraz cenę – w publicznym systemie nadal jest stosowane. Tego rodzaju wypełnienia zabronione są jedynie u kobiet w ciąży, matek karmiących i dzieci. Natomiast w całej populacji UE zakaz miałby obowiązywać w 2030 roku. Jak informuje MZ, polscy pacjenci dostęp do innych niż amalgamat materiałów stomatologicznych uzyskają 9 lat wcześniej, niż zakładają to unijne przepisy rozporządzenia w sprawie rtęci.

Czytaj także na Prawo.pl: SN: Dentysta z zakazem wykonywania implantów

Projekt zmian w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego zakładający, że NFZ nie będzie już finansował wypełniania ubytków tym materiałem przekazano do konsultacji publicznych w lutym tego roku.  

Także w tym wypadku kluczowa jest wysokość finansowania wymiany starych amalgamatowych wypełnień.

Jak wskazuje NRL potrzeba odpowiedniej wyceny procedury usunięcia amalgamatu, tak aby byli chętni lekarze dentyści do jej zakontraktowania. NRL zwraca ponadto uwagę, zaproponowana przez resort zdrowia kwota 21 mln zł na zastąpienie plomby amalgamatowej, plombami nowszej generacji, to za mało.

- Wskazana kwota w przeliczeniu na jedno wypełnienie będzie skutkowała niewielkim lub wręcz kosmetycznym wzrostem finansowania tego świadczenia i nie zapewni niezbędnej opłacalności udzielania świadczeń, a co za tym idzie rentowności kontraktów stomatologicznych – podkreśla NRL.

W miejsce amalgamatu u pacjentów do wypełnień stosowane mają być cementy szkłojonomerowe, a świadczeniodawcy, którzy usuwają wypełnienia amalgamatowe nadal będą zobowiązani do wyposażenia swoich gabinetów w separatory.

 

 

Najdłuższa kolejka dziecięcego ortodonty

W ramach leczenia stomatologicznego udzielane są świadczenia dla dzieci i dla osób dorosłych. NFZ finansuje zarówno wybrane, gwarantowane świadczenia stomatologiczne o charakterze podstawowym, jak również świadczenia specjalistyczne np. z zakresu ortodoncji, protetyki stomatologicznej, periodontologii i chirurgii stomatologicznej. Finansowane jest również leczenie w ramach programu Ortodontyczna opieka nad dziećmi z wrodzonymi wadami części twarzowej czaszki.

Ze sprawozdania NFZ wynika, że pod koniec 2021 roku pacjenci najdłużej czekali w kolejce do poradni ortodontycznych dla dzieci, poradni ortodontycznych, poradni chirurgii stomatologicznej, poradni periodontologicznych oraz chorób błon śluzowych przyzębia i poradni stomatologicznych.

Mediana średniego rzeczywistego czasu oczekiwania do poradni ortodontycznych dla dzieci dla kategorii medycznej „przypadek stabilny” wyniosła ponad trzy miesiące (98 dni).