Redukcja emisji będzie jednym z tematów szczytu unijnego w Brukseli, który rozpocznie się w czwartek i potrwa do piątku. Unijni liderzy będą na nim dyskutować m.in. o tym, czy UE powinna stać się w 2050 r. neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Urzędnicy w Brukseli, ostrzegają, że część krajów UE nie radzi sobie w niektórych obszarach polityki klimatycznej - chodzi m.in. o efektywność energetyczną, czy wykorzystanie energii odnawialnej. Może być to - w jej ocenie - przeszkodą w przyjęciu bardziej ambitnych, długoterminowych celów klimatycznych Unii.

 


Kraje plany mają, ale ...

Komisja przypomniała, że państwa członkowskie przygotowały projekty krajowych planów w zakresie energii i klimatu. Jednak – jej zdaniem - są one niedopracowane zarówno pod względem udziału energii ze źródeł odnawialnych, jak i wkładu na rzecz efektywności energetycznej.

Czytaj: Nowe zadania samorządu województwa w ochronie powietrza>>     

- Wszystkie państwa członkowskie opracowały imponujące projekty w stosunkowo krótkim czasie, jednak żaden z nich nie jest idealny. Ostateczne plany mają być gotowe pod koniec roku, a nasze zalecenia pokazują, gdzie konieczne są dalsze wysiłki. Przykładowo potrzebujemy bardziej ambitnych i szczegółowych strategii politycznych, lepszego określenia potrzeb inwestycyjnych czy też większego nacisku na kwestię sprawiedliwości społecznej – mówił unijny komisarz ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz.

Porozumienie paryskie zobowiązuje kraje UE i państwa członkowskie  do zmniejszenia o co najmniej 40 proc. krajowych emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. w porównaniu z rokiem 1990. Cele państw członkowskich zakładają redukcję w przedziale od zera do 40 proc. Mają więc dużą swobodę na drodze do wyznaczonych celów.

Teraz mają sześć miesięcy na wprowadzenie poprawek w krajowych planach.