- To przełomowe przepisy. Zaostrzamy kary, by skuteczniej chronić naturę. Ułatwiamy egzekwowanie tych kar zwłaszcza w przypadku firm, a także odciążamy budżety samorządów, które często muszą płacić miliony za usuwanie niebezpiecznych odpadów – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba, nadzorujący w resorcie prace nad projektem. - Będzie sprawiedliwiej, szybciej i czyściej. Polska nie może być wysypiskiem Europy – dodał podczas konferencji 8 grudnia br. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł o przygotowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości projekcie nowelizacji ustawy dotyczącej przestępstw przeciwko środowisku.

Odpowiedziałność firmy i zarządcy

Bardzo istotna jest planowana zmiana dotycząca odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za niszczenie środowiska. Inaczej niż dotąd będzie można równolegle ścigać odpowiedzialny za takie niszczenie podmiot zbiorowy – np. spółkę, a także jej prezesa czy zarządcę. Dziś najpierw musi zostać prawomocnie skazana za to przestępstwo osoba fizyczna, np. prezes firmy, by odpowiedzialność za zniszczenie środowiska ponosiła także sama spółka. Ponadto dla takich podmiotów niszczących środowisko podnosimy minimalną granicę grożącej im grzywny – z tysiąca do 10 tys. zł.

Za nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów grozić ma natomiast od 2 do 12 lat więzienia.

Ministrowie zapowiedzieli też, że nie ma zgody na przywożenie do Polski odpadów z zagranicy. Dostęp do naszego rynku nie oznacza zgody np. na import śmieci z Niemiec czy Francji. W takich wypadkach również polskie przepisy będą surowo egzekwowane.

 


Zaśmiecający posprząta po sobie i naprawi szkodę

Planowane jest zwiększenie dolnej i górnej granicy ustawowego zagrożenia za przestępstwa przeciwko środowisku, w tym te określone w art. 183 i 185 Kodeksu karnego dotyczące nielegalnego gospodarowania odpadami. Projekt zakłada również podwyższenie minimalnych i maksymalnych stawek grzywny za zaśmiecanie miejsc publicznie dostępnych oraz lasów. Nowe przepisy pozwolą na orzeczenie wobec sprawcy takiego wykroczenia obowiązku posprzątania zaśmieconego terenu.

Zachętą do naprawienia wyrządzonej szkody będzie możliwość zastosowania wobec sprawców czynów, którzy usunęli negatywne skutki swojej przestępczej działalności, nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet odstąpienia od jej wymierzenia.

Samorządy nie powinny płacić za usuwanie odpadów

Jak zauważają autorzy projektu, jednym z najpoważniejszym problemów jest dziś porzucanie odpadów, w tym tych niebezpiecznych, w miejscach, które nie są przeznaczone do tego celu. Często oszuści podpisują umowę z właścicielem terenu, zakładając wcześniej małą firmę nieoficjalnie współpracującą z nieuczciwym podmiotem, faktycznym właścicielem odpadów. Wynajmowany teren w krótkim czasie zostaje zapełniony odpadami, a „przedsiębiorca” znika z rynku. Często obowiązek usunięcia tych odpadów spada na organy samorządowe, bo nie udaje się ustalić sprawców czynu. Koszty utylizacji porzuconych odpadów to duże obciążenie dla budżetu państwa oraz samorządów – nawet kilkadziesiąt milionów złotych (np. usunięcie nielegalnych odpadów na terenie Gorlic wyniosło niemal 49 mln zł). Skalę problemu oddaje fakt, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zidentyfikował ok. 900 takich miejsc.

Czytaj także: Rząd chce zmian w prawie, aby ukrócić nielegalne zrzuty i zanieczyszczanie polskich rzek>>

Dlatego wprowadzona ma być zmiana, zgodnie z którą w przypadku skazania sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku, obligatoryjnie orzekana będzie przez sąd nawiązka nawet do 10 mln zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Te środki będą mogły zostać przeznaczone na uprzątnięcie miejsc porzucenia odpadów.

Zdaniem ministerstw, które przygotowały projekt, zmiany przepisów są konieczne, bo w ostatnich latach rośnie liczba przestępstw przeciwko środowisku. Zgodnie z danymi Komendy Głównej Policji, taki wzrost widoczny jest szczególnie w przypadku przestępstw z art. 183 Kk - chodzi o nielegalne gospodarowanie odpadami. W roku 2020 takich przestępstw było 287, a w roku 2017 wykryto ich tylko 28.

Łatwiejsze zgłoszenie

Jak poinformowano podczas konferencji, aby łatwiej było zgłaszać przypadki niszczenia środowiska, na stronie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska został stworzony interaktywny formularz, który umożliwi zgłoszenie np. nielegalnego składowiska odpadów - (www.gios.gov.pl/pl/zglos-interwencje-formularz). Wystarczy wskazać lokalizację i dodać krótki opis (ewentualnie zamieszczając zdjęcie). Zgłoszenia można dokonać anonimowo.

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że do dziś za pośrednictwem formularza wpłynęło 781 zgłoszeń dotyczących m.in. porzucenia odpadów, z czego potwierdzono 263 zgłoszenia. Udało się m.in. ujawnić miejsca nielegalnego magazynowania odpadów niebezpiecznych. Część z takich miejsc, dzięki działaniom samorządów, zostało już uprzątniętych przez osoby, które dopuściły się tego procederu.