Związek Gmin Wiejskich RP (ZGW RP) chce, aby projekt dotyczący lokalizacji wiatraków zmieniał stan prawny z korzyścią dla racjonalnego wykorzystania terenów pod zabudowę mieszkaniową i równocześnie odblokował inwestycje w zakresie rozwoju energetyki wiatrowej.

Przedstawiciele regionalnych stowarzyszeń jednostek samorządu terytorialnego, skupionych w Ogólnopolskim Porozumieniu Organizacji Samorządowych (OPOS) podkreślają, że przepisy dotyczące lokalizowania budynków mieszkalnych w sąsiedztwie elektrowni wiatrowych są zbyt restrykcyjne.

Senat podjął inicjatywę ustawodawczą dotyczącą wprowadzenia nowelizacji zapisów ustawy o  inwestycjach w zakresie   elektrowni wiatrowych. Projektodawcy skoncentrowali się na złagodzeniu zasad odległościowej lokalizacji  inwestycji mieszkaniowych od istniejących i projektowanych urządzeń elektrowni wiatrowych oraz na aspektach  prawnych dysponowania  zasobami  gruntowymi.

Obecnie obowiązuje w tym zakresie ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. OPOS wskazuje na potrzebę zmian w ustawie w zakresie zmniejszenia wymaganej odległości lokalizowania budynków mieszkalnych w sąsiedztwie elektrowni wiatrowych i wydłużenia terminu przewidzianego dla prowadzenia postępowań w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy, dotyczących budowy budynków mieszkalnych, wszczętych po dniu wejścia w życie ustawy.

Czytaj też: Projekt w sprawie wiatraków to kompromis, według inwestorów restrykcje wciąż za duże

Szkodliwa reguła 10H

Związek Gmin Wiejskich podkreśla w swoim stanowisku, że obecnie obowiązująca ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, a szczególnie jej art. 4 określający parametr odległościowy tzw. „kryterium 10H” (regułę, według której lądowe elektrownie wiatrowe mogą być lokowane od zabudowań mieszkalnych w odległości co najmniej dziesięciokrotności wysokości elektrowni – red.), to rozwiązanie szkodliwe i skutkujące między innymi utratą korzyści finansowych i infrastrukturalnych w gminach.

Powodowała i powoduje ich zdaniem wyłączenie z zabudowy mieszkaniowej, w tym siedliskowej, znacznych powierzchni gmin i kraju oraz wstrzymaniem prac planistycznych w niektórych gminach.

Według ZGWRP w miejsce proponowanej „pięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej”, czyli  nowej  reguły:  tym razem  5H – wprowadzić należy ustawowo określoną minimalną odległość elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkaniowych, wraz ze stworzeniem możliwości kształtowania rzeczywistej odległości ponad minimalną, w drodze lokalnego władztwa gmin -   ramach lokalnej procedury planistycznej. Za minimalną odległość, która byłaby wskazana w ustawie,  na podstawie opracowań naukowych, uznaje się odległość  500 metrów – podkreśla ZGW RP.

Zdaniem samorządowców zasadne jest też utrzymanie jako podstawowej zasady lokowania nowych elektrowni wiatrowych wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.

Wydłużenie terminu dla prowadzenia postępowań

Ostatnia zmiana ustawy objęła m.in. wydłużenie terminu przewidzianego do uchwalania planów miejscowych przewidujących lokalizację budynków mieszkalnych albo budynków o funkcji mieszanej, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa. Ta zmiana ustawy nie objęła swoim zasięgiem wydłużenia terminu przewidzianego dla prowadzenia postępowań w przedmiocie wydania decyzji o warunkach zabudowy, dotyczących budowy budynków mieszkalnych, wszczętych po dniu wejścia w życie ustawy – zauważają przedstawiciele OPOS.

Jak zauważają przedstawiciele samorządów, w obecnym stanie prawnym brak jest możliwości sytuowania zabudowy mieszkaniowej w odległości równej lub większej od dziesięciokrotności wysokości elektrowni wiatrowej mierzonej od poziomu gruntu do najwyższego punktu budowli, wliczając elementy techniczne, w szczególności wirnik wraz z łopatami. Z uwagi na średnią wysokość całkowitą elektrowni wiatrowych na poziomie 150-200 m, w promieniu 1,5-2,0 km od pojedynczej elektrowni wiatrowej, nie ma możliwości lokalizowania zabudowań mieszkaniowych na podstawie decyzji o warunkach zabudowy.

Tymczasem wiele elektrowni wiatrowych uzyskało pozwolenie na budowę przed wejściem w życie ustawy, i tym samym zlokalizowane są w bardzo bliskiej odległości od istniejących zabudowań mieszkalnych (około 600 m), obecnie nie ma sposobności zagęszczenia istniejącej zwartej zabudowy miejscowości.