Projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy powinien być przyjęty przez rząd 7 marca br., później niezwłocznie zostanie przekierowany do Sejmu - powiedział w sobotę rzecznik rządu Piotr Müller.

Tymczasem organizacje pozarządowe dostrzegają szereg mankamentów w opublikowanym projekcie.

Czytaj: Specustawa: Zasiłki dla uciekinierów wojennych, uproszczony dostęp do pracy, oświaty i zdrowia>>

W zakresie sytuacji obywateli państw trzecich, którzy również uciekają przed konfliktem w Ukrainie  Stowarzyszenie Interwencji Prawnej postuluje przede wszystkim – uregulowanie pobytu obywateli państw trzecich będących członkami rodzin obywateli Ukrainy, a także osobami od nich zależnymi, będącymi na ich utrzymaniu oraz osób mających stałe miejsce zamieszkania w Ukrainie, w takim sam sposób jak obywateli Ukrainy. - Nie ma racjonalnego uzasadnienia, by status członków rodziny był regulowany różnymi przepisami - uważają członkowie Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.

Przedłużenie pobytu już obecnych w Polsce

Przedłużenie pobytu obywateli państw trzecich, przebywających obecnie w Polsce na podstawie 15-dniowej zgody Komendanta Placówki Straży Granicznej po przekroczeniu granicy po 24 lutego br. To pozwoli podjąć działania w celu zalegalizowania swojego pobytu w Polsce tym, którzy tego potrzebują lub nie mogą wrócić do swojego kraju oraz zorganizować podróż powrotną pozostałym.

Więcej o projektowanych rozwiązaniach: Uproszczony legalny pobyt dla Ukraińców na 18 miesięcy, czas na wniosek 90 dni>>

Eksperci Stowarzyszenia uważają, że błędem jest wyłączenie z zakresu ustawy obywateli Ukrainy, którzy złożyli wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej. Bezzasadnie ograniczy to ich prawa w zakresie pracy i pozostałych świadczeń w stosunku do osób, które nie złożyły tych wniosków. Nie wiemy też jaka będzie praktyka polskich organów w zakresie udzielania ochrony obywatelom Ukrainy.

Nie traktować gorzej

Osoby objęte ustawą muszą mieć możliwość nie tylko podjęcia legalnej pracy, ale również prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce - wskazują prawnicy. Niezbędne jest budowanie systemu długofalowego - twierdzi prof. Witold Klaus.

Wskazuje na konieczność doprecyzowania terminów przedłużenia wiz i zezwoleń na pobyt czasowy tak, aby osoby objęte ustawą nie były traktowane gorzej niż inni cudzoziemcy przebywający w Polsce legalnie i dalej mogły korzystać z przedłużenia na podstawie przepisów specjalnych związanych z COVID-19. 

Prawnicy stowarzyszenia uważają, że w każdej sytuacji, gdy ustawa przewiduje z mocy prawa przedłużenia pobytu beneficjenci takiego przedłużenia powinni mieć prawo  uzyskania zaświadczenia potwierdzającego termin ważności wizy lub zezwolenia. Ponadto bezzasadne jest ograniczenie prawa do przekraczania granicy w stosunku do osób przebywających na podstawie przedłużonych wiz i zezwoleń – przeciwko takiemu rozwiązaniu przemawia sytuacja konfliktu zbrojnego, który spowodował rozpierzchnięcie się uciekinierów po Europie, a tym samym zwiększoną potrzebę przekraczania granic w celu połączenia się z krewnymi.

Uregulować status osób bez dokumentów

- Postulujemy, aby w sytuacji gdy cudzoziemiec ubiegając się o zezwolenie na pobyt czasowy nie ma możliwości przedstawienia  

paszportu (częsta sytuacja w przypadku dzieci), możliwe było przedstawienie innych dokumentów potwierdzających  tożsamość takiej osoby - czytamy w stanowisku Stowarzyszenia Interwencji Prawnej.  

Proponuje się,  aby osoby objęte ustawą miały możliwość ubiegania się o wydanie polskiego dokumentu podróży cudzoziemca. Konieczne jest  wprowadzenie zmian, które pozwolą osobom objętym w Polsce ochroną czasową ubiegać się w Polsce o pobyt czasowy oraz rezydenta długoterminowego UE na zwykłych zasadach.  

Straż Graniczna poinformowała, że już ponad 800 tys. osób uciekających z objętej wojną Ukrainy odprawili w przejściach granicznych funkcjonariusze SG.  W sobotę do godz.15.00 do Polski przyjechało z Ukrainy - 74 tys. osób. Od 24 lutego 827,6 tys. osób - poinformowała SG