RPO otrzymuje skargi od obywateli dotyczące m.in. oddawania zwierząt przez osoby chore lub starsze gminnemu schronisku. Osoba, która nie jest w stanie dłużej się opiekować zwierzęciem, obciążona zostaje wielotysięczną opłatą.

Podobna sytuacja związana z wysokimi kosztami obciążającymi opiekuna dotyczy zwierząt złapanych jako bezdomne i oddanych do schronisk oddalonych kilkaset kilometrów od gminy.

Małe lokalne „przytuliska” dla zwierząt

Problem mogłoby według RPO rozwiązać przyjęcie regulacji, umożliwiających gminom, zwłaszcza tym niewielkim, tworzenie lokalnie działających, niewielkich „przytulisk”, przeznaczych na czasowy pobyt niewielkiej liczby odłowionych zwierząt. W aktualnym stanie prawnym jest to zdaniem rzecznika niemożliwe, ale nie oznacza to, że próby tworzenia tego rodzaju placówek przez gminy nie są podejmowane.

Czytaj też WSA: Uchwała dotycząca bezdomnych zwierząt podlega właściwej publikacji

Rozwiązanie takie, jak przytacza RPO wprowadziło miasto Łuków - zorganizowało tzw. punkt tymczasowego przetrzymywania zwierząt. Były tam przetrzymywane odłowione zwierzęta, miejsc było jedynie kilkanaście. Działało w zastępstwie schroniska dla zwierząt, ale uchybiało obowiązującym przepisom prawa. Był to jednak zdaniem RPO kierunek prowadzący do realizacji ustawowych zadań gmin w obszarze ochrony zwierząt.

 

Kiedy odnajdzie się właściciel

Jeśli odnajdzie się właściciel odłowionego zwierzęcia, powstaje problem rozliczenia kosztów wynikających z jego odłowienia, przewiezienia i pobytu w schronisku dla zwierząt. Jak podkreśla RPO prawo nie reguluje tej kwestii, a kosztami często obciążony jest właściciel zwierzęcia. Obowiązek wywodzony jest z ustawy o ochronie zwierząt, zgodnie z którymi ciężar utrzymywania zwierzęcia domowego spoczywa na właścicielu. Zadania gmin dotyczą wyłącznie zwierząt nieposiadających właściciela.

Nałożenie na właściciela opłat motywowane bywa również jego przewinieniem w postaci niewłaściwego nadzoru nad zwierzęciem, które uciekło lub zagubiło się.

Jeśli zwierzę przebywa w lokalnym schronisku koszty nie są wysokie, jeśli miejsce opieki jest oddalone, właściciel może zapłacić nawet kilka tysięcy złotych. W związku z tym RPO podkreśla, że niezbędne jest jednoznaczne rozstrzygnięcie prawne dotyczące obowiązków finansowych właściciela odnalezionego zwierzęcia.

Zobacz też komentarz praktyczny Zezwolenie na prowadzenie schronisk dla bezdomnych zwierząt, grzebowisk i spalarni zwłok zwierzęcych i ich części

Czasowe odebranie zwierząt

Według rzecznika wątpliwości budzi procedura czasowego odebrania zwierząt określona w ustawie o ochronie zwierząt. Przewiduje ona, że zwierzę traktowane w sposób wypełniający znamiona znęcania się może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na mocy decyzji wójta, burmistrza, prezydenta miasta. Przekazane jest wtedy do schroniska, gospodarstwa rolnego lub innego podmiotu, który zapewni zwierzęciu właściwą opiekę.

Taka decyzja jest wydawana z urzędu i podlega natychmiastowemu wykonaniu, co oznacza, że zwierzę może zostać odebrane niezwłocznie, nawet w sytuacji wniesienia odwołania od decyzji. Zwierzę może też w nagłych przypadkach odebrać policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej. Decyzja o odbiorze jest w takim przypadku wydawana przez wójta następczo, po odebraniu zwierzęcia i zawiadomieniu o tym wójta przez podmiot odbierający.

W skargach do RPO zwracana była uwaga, że nie ma wyraźnego wskazania terminu dokonania zawiadomienia. Powoduje to trudność w określeniu przez organ w ramach wszczętego postępowania administracyjnego stanu faktycznego sprawy, m.in. uwzględnienia przesłanek odebrania zwierzęcia i stanowiska właściciela lub opiekuna.

Rzecznik zwrócił się do ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego o stanowisko w tej sprawie.

Zobacz też komentarz praktyczny: Strona podmiotowa przestępstwa znęcania nad zwierzętami