Zmianę zasad udzielania pomocy w ramach tzw. zakwaterowania zbiorowego wprowadza uchwalona 13 stycznia 2023 r. nowela ustawy z 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, która zmienia też 20 innych ustaw.

Nowe regulacje art. 12 ustawy, które wchodzą w życie 1 marca, wprowadzają partycypację obywateli Ukrainy w kosztach wyżywienia i zakwaterowania oraz określają maksymalny okres świadczenia pomocy. Ustawa uzależnia też możliwość korzystania ze zbiorowego zakwaterowania, w okresie dłuższym niż 120 dni, a przed upływem 180 dni od dnia wjazdu na terytorium RP, od posiadania numeru PESEL.

  • Po upływie 120 dni od dnia pierwszego wjazdu obywatela Ukrainy do Polski będzie on partycypował w 50 proc. w kosztach zakwaterowania i wyżywienia zbiorowego, nie więcej niż 40 zł za osobę dziennie.
  • Po upływie 180 dni od dnia pierwszego wjazdu partycypacja wzrośnie do 75 proc. kosztów udzielonej pomocy, nie więcej niż 60 zł za osobę dziennie.

Ustawa przewiduje również katalog osób, do których nie będą miały zastosowania te zasady. Dotyczy to m.in.:

  • osób z niepełnosprawnością,
  • osób starszych (60 lat kobiety/65 lat mężczyźni),
  • kobiet w ciąży,
  • osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, uniemożliwiającej im udział w kosztach pomocy.

Nowelizację przepisów w tym zakresie rząd uzasadnił tym, że chce usankcjonować praktykę dopłacania przez obywateli Ukrainy do usługi zamieszkania i wyżywienia oraz aktywizować naszych wschodnich sąsiadów przebywających w ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Przeczytaj także: Nowelizacja specustawy już obowiązuje - zmiany w pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Sprawdź w LEX: Czy przyznać Ukraince zasiłek rodzinny, gdy pobiera na terenie Ukrainy świadczenie związane z chorobą dziecka? >>

 

 

Problem samorządów i NGO, ale też hotelarzy

Do 1 marca całość kosztów zakwaterowania uchodźców w tzw. miejscach zbiorowego zakwaterowania ponosi Skarb Państwa, za pośrednictwem wojewodów. Według danych MSWiA, na początku lutego mieszkało tam ponad 82 tys. osób. Większość w internatach, bursach, akademikach, ale też w specjalnie utworzonych dla nich miejscach prowadzonych przez samorządy lub organizacje pozarządowe.

Problem odpłatności w mniejszym stopniu dotyczy też hoteli. Marcin Mączyński, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego wskazuje, że zdecydowana większość hotelarzy nie zgodziła się na stawki zaproponowane wiele miesięcy temu przez wojewodów.

- Nie oznacza to, że nie mamy uchodźców w hotelach. Są, ale ich utrzymanie przyjęli na siebie różni donatorzy. Koszt ich zakwaterowania i wyżywienia pokrywany jest też z rozmaitych programów, ale nie państwowych – dodaje.

WZORY dokumentów w LEX:

 

W jednej gminie tak, w drugiej inaczej

Obowiązek realizacji zapisów ustawy spadnie więc na samorządy, a te od początku krytykowały przepisy o obowiązku partycypowania w kosztach zakwaterowania.

Przedstawiciele Unii Metropolii Polskich zwracają uwagę, że nowelizacja nie wskazuje żadnych procedur określających zasady postępowania w tych sprawach. Nie wskazuje również formy rozstrzygania w przypadkach, w których obywatel Ukrainy zostaje zwolniony z obowiązku uiszczania tych kosztów np. z powodu „trudnej sytuacji życiowej”, o której mówi przepis ustawy.

- Wójt, burmistrz czy prezydent nie mają narzędzi, aby ocenić tę trudną sytuację życiową mieszkańca punktu zbiorowego zakwaterowania. Nie ma podstaw prawnych, aby zobowiązać taką osobę np. do przedstawienia wyciągu z rachunku bankowego lub sprawdzenia czy ma ona konta w innych bankach. O ile w polskich przepisach, wiadomo kim jest osoba samotnie wychowująca dzieci, to czy taką samotną matką opiekującą się małymi dziećmi jest obywatelka Ukrainy, której mąż walczy na froncie? - pyta Krzysztof Stanowski, dyrektor Centrum Współpracy Międzynarodowej Urzędu Miasta w Lublinie.

Czytaj w LEX: Zatrudnianie cudzoziemców spoza UE - oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy >>>

 

Samorządowcy wskazują także, że nie wiadomo też w jaki sposób jednostki samorządu terytorialnego mają należne kwoty z tytułu partycypacji egzekwować. A także z jakich środków opłacać koszt egzekucji. Wskazują, że chodzi przecież o wydatkowanie środków publicznych, z których później samorządy będą rozliczane.

Nowe przepisy nie wskazują także na możliwość „eksmitowania” obywateli Ukrainy z miejsc zbiorowego zakwaterowania, którzy – pomimo możliwości – odmawiają partycypacji w kosztach swojego utrzymania.

- Od początku mówiliśmy, że przepisy wejdą w życie w zimę, dobrze że choć udało się przesunąć o miesiąc ich termin wejścia w życie – mówi Marek Wójcik, pełnomocnik Związku Miast Polskich. Uważa, że przepisy są nieprzejrzyste i dają duże pole do interpretacji. A to powoduje, że będą różnie stosowane w różnych miejscach. Tymczasem problem jest społecznie wrażliwy.

-  Niektórzy wojewodowie chcieliby, aby samorządy sprawdziły każdego obywatela Ukrainy, który jest zakwaterowany w takich miejscach. Ale my nie mamy możliwości, żeby w tej sprawie tej sprawie angażować pół administracji tylko po to, żeby sprawdzić wszystkie osoby uprawnione. To jest zupełne odwrócenie piramidy – mówi Marek Wójcik.

Zwraca też uwagę, że sierpień 2023, to data graniczna, kiedy przestają obowiązywać przepisy specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. A samorządy nie wiedzą, jakie rozwiązania prawne szykuje rząd, aby zaplanować dalsze działania i dostosować do nich budżet.

Czytaj w LEX: JST a polecenia wojewody w specustawie ukraińskiej >>>

Ryzyko złej decyzji obciąża samorząd

- Te przepisy są niebezpieczne dla samorządów, bo przy nieprecyzyjnych kryteriach ryzyko złej decyzji spada w całości właśnie na nie. Co więcej, jeżeli samorządy zbiorą jakieś pieniądze, to zostaną one  odliczone od środków, jakie otrzymują od państwa na zakwaterowanie i wyżywienie cudzoziemców, w mojej ocenie - niedostatecznych – mówi Krzysztof Stanowski.

Agata Saracyn z biura Unii Metropolii Polskich uważa, że spora część tych, którzy zostali w zbiorowych miejscach zakwaterowania to osoby, które nie są w stanie samodzielnie funkcjonować - na tyle, aby zarobić na swoje utrzymanie. To kobiety opiekujące się dziećmi, osoby schorowane, starsze, które nie są w stanie poradzić sobie w nowym środowisku, bez znajomości języka.

- Nie bardzo sobie to wszystko wyobrażam, czyli my będziemy wypłacać im zapomogi, aby oni mogli dopłacić do swego utrzymania – pyta Agata Saracyn.

- Kto miał się usamodzielnić, już się usamodzielnił, bo uchodźcy, którzy zostali w Polce są zainteresowani znalezieniem pracy. A przepisy o partycypacji są szeroko komentowane na forach ukraińskich i nie budują dobrych relacji – zwraca uwagę Krzysztof Stanowski.   

 


MSWiA: Przepisy celowo tylko ramowe

Problem podnoszony przez samorządy doskonale zna Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podczas spotkania, które na początku lutego zorganizowała UMP, Grzegorz Ziomek, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej MSWiA stwierdził, że przepisy świadomie zostały tak skonstruowane, aby samorządy miały autonomię w kwalifikacji uchodźców, którzy mają dopłacać lub nie do zakwaterowania i wyżywienia. W związku jednak z głosami samorządów, ministerstwo obiecało opracować „bardzo szczątkowe zasady stosowania tego przepisu”.

Samorządy wskazują, że przepisy wchodzą w życie już od środy, a nawet takich wytycznych nie ma.