Większość przepisów rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 20 stycznia 2022 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia schronisk dla zwierząt obowiązuje od 2023 roku. O 12 miesięcy wydłużono czas na wprowadzenie zmian dotyczących minimalnych warunków, jakie powinny spełniać określone pomieszczenia schroniska, w których są utrzymywane psy i koty. Termin przejściowy dotyczył także obowiązku zatrudnienia osoby lub zawarcia umowy o świadczenie usług z osobą posiadającą określone kwalifikacje, która będzie odpowiadała za przestrzeganie przepisów w sprawie wymagań weterynaryjnych. Decyzję taką podjął minister rolnictwa i rozwoju wsi, po tym jak do ministerstwa zaczęły napływać sygnały od podmiotów prowadzących schroniska, że nie były w stanie spełnić określonych przepisami wymagań.

Termin ten właśnie minął. Od soboty, 27 stycznia, schroniska muszą spełniać wszystkie wymagania rozporządzenia.

Sprawdź w LEX: Czy gmina musi mieć raport z kontroli schroniska przed podpisaniem umowy ze schroniskiem, który potwierdzałby, że schronisko spełnia wymagania rozporządzenia? > 

 

Ile dla psa, ile dla kota

Przepisy określają minimalne wymogi dla pomieszczeń przeznaczonych do utrzymywania zwierząt zdrowych, w tym m.in. osobnych pomieszczeń dla niekastrowanych samców i samic, izolowania chorych lub podejrzanych o chorobę zakaźną, przechodzących kwarantannę, separacji zwierząt agresywnych, utrzymywania młodych oddzielonych od matek, utrzymywania samic z oseskami. Wymagania uzależniono od tego, czy pomieszczenia są przeznaczone dla psów, czy kotów. W przypadku psów minimalna powierzchnia na jedno zwierzę jest związana z jego wagą (od 4 mkw dla psa o masie ciała do 20 kg, do 8 mkw powyżej 30 kg) oraz z liczbą psów przetrzymywanych w grupie (dla każdego kolejnego od 2 do 4 mkw.). Maksymalnie psów może być sześć – to ograniczenie nie obowiązuje dla suk ze szczeniętami. W kojcu zewnętrznym lub nieogrzewanym pomieszczeniu trzeba zapewnić psom budy o wielkości i w liczbie umożliwiającej wszystkim psom jednoczesne schronienie i wypoczynek.

Czytaj też w LEX: Zakres przedmiotowy gminnych programów opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Wybrane zagadnienia >

W przypadku kotów minimalna powierzchnia dla dorosłego kota w jednym pomieszczeniu powinna wynosić 1,5 mkw (wyjątkiem powierzchni zajętej przez legowisko), półka spoczynkowa - 0,5 mkw. Dla każdego dodatkowego dorosłego kota dodaje się 0,75 mkw powierzchni oraz dodatkowo półkę spoczynkową o powierzchni 0,5 mkw. Pomieszczenie powinno mieć co najmniej 2 m wysokości. Minimalna powierzchnia dla samicy z młodymi, jest taka sama jak przestrzeń dla dorosłego kota, z tym że powierzchnię tę zwiększa się stopniowo tak, aby do 4 miesiąca życia kocięta zostały przeniesione do pomieszczeń, których powierzchnia odpowiada wartościom określonym dla kotów dorosłych. Pomieszczenie muszą być wyposażone w legowiska, kuwety na odchody oraz przedmioty służące do wspinania się i ścierania pazurów. Miejsca karmienia i miejsca, w których są umieszczone kuwety powinny być oddalone od siebie o co najmniej 0,5 m. Jeśli w jednym pomieszczeniu przebywa do czterech dorosłych kotów zapewnia się kuwetę na każdego kota. Jeżeli jest ich tam więcej niż cztery dodatkowo 1 kuwetę na każde 2 kolejne. Dopuszcza się utrzymywanie kotów w klatkach w okresie kwarantanny lub w przypadku potrzeby izolacji, separacji lub podczas leczenia. Klatka nie może mieć mniej niż 70 cm długości, 60 cm szerokości oraz 60 cm wysokości, chyba że lekarz weterynarii zaleci inaczej.

 

Dobre rozwiązania, ale kosztowne

Przedłużenie terminu wejścia w życie przepisów nie rozwiązało jednak wszystkich problemów. Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski przed rokiem pisało do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, że zakres prac, niezbędnych do przeprowadzenia, w przypadku niektórych schronisk prowadzonych przez samorządy jest bardzo duży. Samorządowcy zwracali też uwagę na ograniczone finanse gmin, brak możliwości pozyskania środków zewnętrznych na wykonanie inwestycji, kłopoty z materiałami budowlanymi i projektantami. Przeczytaj więcej: Potrzeba milionów na dostosowanie schronisk dla zwierząt - minister daje więcej czasu

Jako przykład podawali schronisko w Pile. Tam po roku sytuacja niewiele się zmieniła. Spełniono wprawdzie obowiązek zatrudnienia osoby, która będzie opowiadała za przestrzeganie przepisów w sprawie wymagań weterynaryjnych, gorzej z inwestycjami.

- Nie udało się. W tamtym roku mieliśmy trzy postępowania. Za każdym razem, jeśli chcieliśmy robić cały zakres prac, oferty były takie, że nie byliśmy w stanie ich przyjąć. Opiewały na kwoty od 6 mln zł wzwyż. W ostatnim postępowaniu ograniczyliśmy zakres rzeczowy, żeby w ogóle zacząć coś robić. Dopiero w styczniu wybraliśmy wykonawcę, który wykona część prac związanych z dostosowaniem schroniska do nowych wymagań – mówi Marcin Hanc, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM w Pile.

Sprawdź też w LEX: Czy w sytuacji kiedy stowarzyszenie, które dotychczas prowadzi schronisko, rezygnuje z działalności, nie przystępuje do konkursu ofert, może inne stowarzyszenie spełniające wymogi prowadzić schronisko dla zwierząt? >

W znacznie mniejsze od tego w Pile, schronisko w Skaryszewie (woj. mazowieckie) gmina systematycznie inwestowała od kilku lat. Teraz, jak przyznaje Anna Marszałek, kierownik Referatu Nieruchomości i Ochrony Środowiska UMiG, jest to już bardziej „kosmetyka” i rozbudowa, ale gdyby nie wcześniejsze inwestycje, to ze względu na rosnące ceny, nawet wylanie betonem dróg dojazdowych mogłoby być problemem. W ub. roku miasto dostało z budżetu województwa, w ramach „Mazowieckiego Programu Wsparcia Zapobiegania Bezdomności Zwierząt – Mazowsze dla zwierząt 2023” ponad 17 tys. zł  na sterylizację i czipowanie zwierząt oraz prawie 30 tys. zł na dostawę i montaż monitoringu wizyjnego na terenie schroniska.

- W obydwu przypadkach drugie tyle ze swoich środków dołożyła gmina. W tym roku znów złożyliśmy dwa wnioski do urzędu marszałkowskiego – wymienia Anna Marszałek.  

Sprawdź w LEX: Czy gmina może wynająć miejsce w hotelu dla psów? >

 

Będą kontrole inspekcji weterynaryjnej

Według danych Inspekcji Weterynaryjnej w Polsce funkcjonuje około 230 schronisk dla zwierząt, w tym ponad 100 prowadzonych przez gminy. Ile spośród nich spełniło wymogi rozporządzenia ministra, na razie nie wiadomo. 

- Kontrole w zakresie przepisów, które weszły w życie 27 stycznia rozpoczną się dopiero w lutym, bo nie mogliśmy przecież weryfikować podczas kontroli, które prowadziliśmy w pierwszych tygodniach tego roku, czegoś, co jeszcze nie obowiązywało - tłumaczy Katarzyna Wawrzak, dyrektor Biura Zdrowia i Ochrony Zwierząt Głównego Inspektoratu Weterynarii. Wyjaśnia co się stanie, jeśli dane schronisko nie spełni wymogów nowych przepisów.

- W protokole kontroli zostanie odnotowane, który wymóg nie jest spełniony, żeby podmiot mógł się do tego odnieść, przekazać swoje stanowisko. W pierwszej kolejności wszczynane jest postępowanie administracyjne - standardowa procedura wynikająca z KPA. W czasie tego postępowania podmiot także może przekazać jakieś informacje, czy zgłosić, że uchybienia usunął. Jeśli nic takiego się nie stanie, to powinna być wydana decyzja administracyjna nakazująca usunięcie uchybień. Potem następuje weryfikacja, kontrola sprawdzająca. Jeśli podmiot dalej nie będzie w stanie spełnić wymogów, to konsekwencją może być skreślenie z rejestru. Ale to nie następuje od razu. Najpierw są czynności, które mają na celu dążenie do poprawy sytuacji – podkreśla Katarzyna Wawrzak. Na pytanie, czy jej zdaniem wśród schronisk dla zwierząt znajdą się takie, które z racji niespełnienia wymogów będą musiały zostać zamknięte, odpowiadać nie chce. Zaznacza, że to okaże się dopiero po przeprowadzeniu kontroli. 

 

300 mln zł na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami

Ewa Gebert, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt Animals, docenia zmiany, które wprowadziło rozporządzenie. Podkreśla m.in., jak ważny jest zapis o szczepieniu przeciwko chorobom wirusowym, zapisy dotyczące odrobaczania i odpchlania. Ubolewa, że nie znalazł się zapis o zatrudnieniu określonej liczby osób, które opiekowałyby się określoną ilością zwierząt. Odnośnie nowych wymogów, które muszą spełniać teraz pomieszczenia dla zwierząt, uważa, że parametry tych pomieszczeń są wciąż za małe. Jeśli kogoś nie stać na spełnienie wymogów, nie powinien prowadzić schroniska, bo chodzi o to, by opiekować się zwierzętami i je chronić, a nie zapewniać im więzienie. Tymczasem zdarza się, że warunki, jakie stworzono w schronisku są prawdziwym Alcatraz dla zwierząt.    

- Nie chcę powiedzieć, że wszystkie prywatne firmy są złe, ale z natury rzeczy taka firma dostaje środki finansowe z samorządu na utrzymanie schroniska, to część tych środków musi przeznaczyć na to, żeby zarobić, a nie zainwestować. Poprzez nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, chcemy doprowadzić do tego, żeby schroniska były prowadzone bezpośrednio przez samorządy, żeby trafiało tam 100 proc. przeznaczonych na nie środków – tłumaczy Ewa Gebert. OTOZ prowadzi w porozumieniu z samorządami 10 schronisk. Dokłada do nich ze środków własnych tj. darowizn, zbiórek, odliczenia od podatku PIT. Czasami, to nawet drugie tyle w stosunku do kwoty, którą otrzymuje od samorządu.

- Pula środków jest wtedy większa, bo gmina nie musi wtedy przeznaczać np. środków na leczenie czy operacje zwierząt. Finansujemy to my. Więcej środków zostaje na modernizację schronisk – wylicza Ewa Gebert podkreślając, że najważniejszy jest dobrostan zwierząt.

Koszty opieki nad bezdomnymi zwierzętami są niemałe. Jak podaje w raporcie Katarzyna Śliwa- Łobacz, prezes zarządu Fundacji na rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane, opieka nad bezdomnymi zwierzętami to wydatek między 280 a 300 milionów złotych rocznie. To suma kwot wypłacanych przez samorządy schroniskom. Znakomita większość tych kwot to wydatki, których nikt nie kontroluje, płacone są na podstawie podpisywanych co roku umów. Także ona uważa, że przedsiębiorcy nie powinni prowadzić schronisk dla zwierząt.

Czytaj też w LEX: Umowy adopcyjne zwierząt >