Idziemy w kierunku poddania edukacji ścisłemu nadzorowi administracji rządowej, a to nie służy edukacji, bo wspólnota lokalna powinna móc zdecydować, że np. uzasadnione jest przejście na naukę zdalną - uważa Grzegorz P. Kubalski, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich, który prowadził panel „Edukacja w erze Covid-19 - aspekty zarządcze i prawne” podczas VII Kongresu Edukacja i Rozwój.

Epidemia może być katalizatorem zmian

Grzegorz P. Kubalski podkreśla, że zmiany w prowadzeniu edukacji wymuszone przez epidemię mogą być podstawą szerszej ewolucji systemu oświaty. Jak mówi, nauczanie zdalne w definicji prawnej w Polsce opiera się m.in. na wykorzystywaniu e-podręczników, materiałów prezentowanych w mediach publicznych i innych materiałów wskazanych przez nauczycieli. W jej ramach jest też podejmowanie przez ucznia aktywności, które pozwalają weryfikować wiedzę, takie jak zdalne sprawdzanie wiedzy w postaci testów itp.

 


Wykorzystanie środków komunikacji elektronicznej między nauczycielem, uczniem a rodzicem polega z kolei na korzystaniu z poczty elektronicznej czy wideokonferencji. - To próba automatyzacji istniejących mechanizmów przekazywania wiadomości – zaznacza. Jak dodaje, to „próba przeniesienia szkoły z pobytem w klasach na przebywanie w domu z łączem internetowym”.

Jego zdaniem epidemia może być katalizatorem głębokich zmian w edukacji, tak jak spowodować może gruntowne przebudowanie praktyki wykonywania wielu zawodów.

Inne uwarunkowania w różnych miejscowościach wymagają elastyczności

Różne uwarunkowania w różnych miejscowościach nie polegają tylko na tym, że łatwiejszy lub trudniejszy jest szerokopasmowy dostęp do Internetu czy różny poziom wyposażenia uczniów w laptopy i sprzęt. - To kwestia różnicy w mentalności i różnicy w dojrzałości do korzystania z rozwiązań, które są proponowane – mówi Grzegorz P. Kubalski.

I podkreśla, że w edukacji ważna jest elastyczność i bardzo dokładne dostosowanie metody edukacji do konkretnej miejscowości i grupy uczniów. A to zagwarantować może jedynie samorząd, który jest wspólnotą na danym terenie, i to on ma możliwość lepszej identyfikacji problemów społeczności lokalnej i podjęcia trafnej decyzji.

- Administracja rządowa powinna pomagać, a nie bezpośrednio ingerować w wybory na niższych poziomach, bo one są z reguły najpewniej dostosowane o potrzeb uczniów – uważa Grzegorz P. Kubalski.

Jako przykład podaje obecne przepisy związane z zawieszaniem zajęć w szkołach. Zgodnie z prawem możliwość zawieszenia zajęć ma dyrektor szkoły za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii inspektora sanitarnego. Zdaniem Grzegorza Kubalskiego sens tego rozwiązania byłby wtedy, gdyby inspektor sanitarny opiniował podjęcie decyzji o ponownym uruchomieniu zajęć. - Wtedy inspektor sanitarny decyduje, czy przejście z nauki zdalnej na klasyczną nie stanowi zagrożenia epidemicznego – dodaje.

W tym roku organizowany przez Wolters Kluwer Kongres Edukacja i Rozwój po raz pierwszy odbywa się przez internet. Poświęcony jest przede wszystkim wyzwaniom związanym z edukacją w czasie pandemii COVID-19. Spotkanie zainaugurowały: Elżbieta Piotrowska-Albin i Małgorzata Pomianowska, redaktor naczelna miesięcznika "Dyrektor Szkoły", organizatora konkursu Super Dyrektor, który zostanie rozstrzygnięty podczas Kongresu.