Projekt nowelizacji ustawy o służbie cywilnej autorstwa Dobrosława Dowiata-Urbańskiego, szefa służby cywilnej, ma być odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez dyrektorów generalnych i kierowników urzędów. Projektowane zmiany mają umożliwić stosowanie w służbie cywilnej szerszego katalogu systemów i rozkładów czasu pracy, m.in. ustalając maksymalny czas trwania okresu rozliczeniowego do 4 miesięcy. Dłuższe okresy rozliczeniowe mają pozwolić pracodawcom na racjonalne gospodarowanie czasem pracy, stosownie do zapotrzebowania na pracę w danym okresie i ułatwić rekompensowanie pracy nadliczbowej czasem wolnym od pracy.

Projekt wprowadza m.in. nowe systemy czasu pracy: zadaniowy; skrócony tydzień pracy z możliwością wydłużenia dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godzin; weekendowy. Przewiduje również ułatwienia w zakresie zatrudniania cudzoziemców, elektroniczną formę aplikowania na stanowisko, wyłanianie więcej niż pięciu kandydatów przez komisję przeprowadzającą nabór – proporcjonalnie do liczby stanowisk, na które jest prowadzony nabór.  Projekt jest już po konsultacjach publicznych i w trakcie opiniowania.

 

Służba cywilna to trzy główne problemy

W ocenie zarządu Stowarzyszenia Absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej projektowana regulacja to próba pudrowania problemów służby cywilnej. A są nimi głównie niskie płace.  

- Trwałym rozwiązaniem problemu byłoby wprowadzenie ustawowego mechanizmu powiązania wzrostu kwoty bazowej ze wzrostem wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw lub ewentualnie ze wzrostem wynagrodzeń w gospodarce narodowej. Za wprowadzeniem mechanizmu waloryzacji przemawia także wadliwość mnożnikowego systemu wynagradzania w służbie cywilnej, który cechuje istotne zróżnicowanie wynagrodzeń na tych samych stanowiskach oraz brak jasnych kryteriów awansu i wynikająca z niego duża uznaniowość. Staż zatrudnienia i wyniki ocen okresowych nie wpływają bezpośrednio na wysokość wynagrodzenia zasadniczego, dlatego dla wielu członków korpusu służby cywilnej jedynie wzrost kwoty bazowej oznacza podwyżkę – wskazuje Jerzy Siekiera, prezes Stowarzyszenia.

Interwencji ustawodawczej wymaga też kwestia obsadzania wyższych stanowisk w służbie cywilnej, czyli brak otwartego i konkurencyjnego naboru oraz nierzetelne podejście do procesu oceny spełniania ustawowych wymagań przez kandydatów na wyższe stanowiska. W opinii stowarzyszenia, korekty wymaga tryb obsadzania stanowisk kierowniczych w kierunku jego większej otwartości (publikowanie ogłoszeń), konkurencyjności oraz poprawy mechanizmów weryfikacji spełniania merytorycznych kryteriów przez kandydatów.

Trzecim pilnym zagadnieniem, które zdaniem SAKSAP, pominięto w projekcie, jest kwestia wzmocnienia przepisów stojących na straży zasad bezstronności i neutralności politycznej korpusu służby cywilnej. W szczególności zakazu przynależności do partii politycznych osób zajmujących wyższe stanowiska w służbie cywilnej oraz urzędników mianowanych. Dziś nie ma mechanizmu pozwalającego na weryfikowanie, czy ten zakaz jest przestrzegany.  

- Ponadto należałoby wprowadzić rozwiązania ograniczające wpływ osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz doradców i asystentów politycznych na sprawy kadrowe urzędów, między innymi takie jak nabory, awanse, indywidualne warunki pracy i płacy członków korpusu służby cywilnej – wskazuje Jerzy Siekiera.

 


Czytaj także:  Służba cywilna - nowy rozkład czasu pracy, stare problemy>>

Część rozwiązań potrzebnych, inne niekoniecznie

Odnosząc się do projektu, stowarzyszenie negatywnie ocenia propozycję zmiany zasad wyłaniania kandydatów przez komisję przeprowadzającą nabór, czyli nadania komisji kompetencji do wyważenia proporcji w tym zakresie. Stowarzyszenie wskazuje, że obecnie w skład komisji przeprowadzających nabór bywają powoływani doradcy i asystenci polityczni, wszelkie rozwiązania zwiększające pole uznaniowości mogą więc rodzić wątpliwości co do uczciwości procesu wyłaniania najlepszych kandydatów

Zdaniem Stowarzyszenia nie ma też uzasadnienia dla odstąpienia od jednolitego standardu dokumentowania procesu naboru na stanowisko służby cywilnej w formie protokołu. Protokół powinien stanowić informację publiczną. W ocenie stowarzyszenia odpowiedzią na występujący w służbie cywilnej problem nierozliczonych nadgodzin nie może być wydłużanie okresu rozliczeniowego, ponieważ odbyłoby się to kosztem pracowników.

Stowarzyszenie pozytywnie zaś ocenia propozycję zmiany podstawowej formy aplikowania na stanowisko w służbie cywilnej na formę elektroniczną, proponując jednocześnie możliwość aplikowania za pomocą poczty elektronicznej bez konieczności uwierzytelniania Profilem Zaufanym. Za dobre rozwiązanie uważa umożliwienia komisji przeprowadzającej nabór wyłaniania więcej niż pięciu najlepszych kandydatów – proporcjonalnie do liczby stanowisk.

OPZZ: na nowym systemie stracą inspektorzy drogowi

Zdaniem Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, projektowane zmiany pogorszą warunki pracy inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego. Dziś czas ich pracy reguluje art. 77a ust. 1-10 ustawy o transporcie drogowym. Projekt przewiduje uchylenie ust. 1-4 tego artykułów, co oznacza, że inspektorów będą obowiązywały przepisy dotyczące czasu pracy znajdujące się w Kodeksie Pracy, a więc dla nich niekorzystane. W skutek zmian inspektorów ITD będzie obowiązywał dłuższy okres rozliczeniowy, stracą więc prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.

- Zmiana przepisów będzie mieć więc negatywny wpływ na ich wynagrodzenia, gdyż wypracowanie godzin nadliczbowych w dłuższym okresie rozliczeniowym może być mało realne.  Wydłużenie okresu rozliczeniowego wpłynie niekorzystanie również na efektywność pracy inspektorów, z uwagi na zbyt dużą ciążącą na nich odpowiedzialność w stosunku do słabych wyników płacowych i organizacyjnych - wskazuje Andrzej Radzikowski, przewodniczący OPZZ.

Rada Krajowa Związku Zawodowego ITD podnosi przy tym, że przyjęcie regulacji w projektowanej wersji wymagać może znacznych zmian organizacji pracy całych jednostek, w tym opracowanie dodatkowych procedur bezpieczeństwa. Wskazuje jednocześnie, że ITD od lat bezskutecznie zabiega, by stać się służbą mundurową, a wzrost wymagań wobec inspektorów powinien być wynagrodzony przyznaniem stosownych uprawnień.

Podobne negatywne zmiany, zdaniem OPZZ dotkną też inspektorów Inspekcji Ochrony Środowiska.

Wojewoda: to pracodawca a nie pracownik powinien decydować jak pracować

Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek ma uwagi do projektowanych zmian w systemie pracy. Zakładają one stosowanie niektórych systemów pracy (skróconego i weekendowego) na wniosek pracownika. - Wydaje się, że generalnie systemy i rozkłady czasu pracy są elementami funkcjonowania danej jednostki, za którą odpowiada jej kierownik, dyrektor generalny urzędu. Brak jest zatem uzasadnionych przesłanek, aby określone rozkłady czasu w służbie cywilnej były wprowadzane na wniosek pracownika – wskazuje wojewoda śląski.

Proponuje zapis, aby praca w systemie skróconego tygodnia pracy i weekendowego mogła być świadczona na stanowiskach na których charakter i częstotliwość realizowanych zadań pozwala zakwalifikować je do tych systemów czasu pracy. A pracodawca powinien sporządzić wykaz takich stanowisk, który to powinien stanowić załącznik do regulaminu pracy.