Dziennikarz obywatelski M.B., po serii komentarzy zamieszczonych na profilu Facebookowym urzędu miasta, został decyzją władz zablokowany. Wezwał prezydenta do zaprzestania dyskryminacji, jednak urząd miasta podtrzymał swoją dotychczasową decyzję. 

Na Facebooku też obowiązuje wolność słowa

W sprawie interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując że jeżeli władze gminy decydują się prowadzić swój profil zobowiązane są uwzględniać zasady wynikające z przepisów prawa powszechnie obowiązujących i nie zwalnia urzędu z tych zobowiązań regulamin Facebooka. Prezydent miasta podkreślił, że profil nie jest finansowany ze środków publicznych, nie można również ustalić przyczyny zablokowania konta M.B., ponieważ grupa odpowiedzialna za administrację profilu, nie pracuje już w urzędzie. 

Czytaj: Watchdog wyszkoli, jak kontrolować działania władz lokalnych>>
 

Prokuratura nie widzi problemu, sąd rozpatrzy

Dziennikarz zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez prezydenta, odmówiono jednakże wszczęcia postępowania. Decyzję uzasadniono tym, że do zablokowania doszło, gdy osoba obecnie zajmująca się administrowaniem strony nie pracowała jeszcze w urzędzie.

Czytaj omówienie w LEX: Krytyczny, ale nieobraźliwy wpis na forum jest dopuszczalny >

W skierowanej do sądu opinii dotyczącej blokowania użytkownika przez organy władzy publicznej, Helsińska Fundacja Praw Człowieka wskazuje, że blokowanie użytkowników w mediach społecznościowych przez organy władzy publicznej stanowi naruszenie prawa do informacji i swobody wypowiedzi. Zauważa też, że do tej pory polskie sądy nie miały okazji wypracować standardu odnoszącego się do tego problemu. 

Czytaj w LEX: Piesiewicz Piotr F., Zarys problematyki odpowiedzialności cywilnej za naruszenie dóbr osobistych w postaci wpisów umieszczanych na forach internetowych >

Są zagraniczne standardy

Fundacja zwraca także uwagę na pojęcie wypracowane w amerykańskim orzecznictwie tzw. wyznaczonego forum publicznego (ang. dedicated public forum), które w ocenie HFPC może pomóc w prawidłowej ocenie sprawy. Termin określa przestrzeń kontrolowaną lub będącą własnością państwa, która nie jest tradycyjnym forum publicznym, lecz którą rząd uczynił ogólnie dostępną i przeznaczył na miejsce dyskusji. Organy publiczne lub osoby pełniące funkcje publiczne nie mają obowiązku tworzenia takich miejsc, jeżeli jednak zdecydują się je wyznaczyć, to również wypowiedzi w tej przestrzeni korzystają z gwarancji ochrony swobody wypowiedzi. - Należy również wskazać, że w świetle standardów strasburskich działalność strażnicza dziennikarzy obywatelskich zasługuje na wzmocnioną ochronę przed ingerencją w wolność słowa. Podobnie bowiem jak w przypadku mediów tradycyjnych, odgrywają oni kluczową rolę w przestrzeganiu praw i inicjowaniu debaty publicznej - czytamy w opinii Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Czytaj w LEX: Burda Aleksandra, Modrzejewski Piotr, Odpowiedzialność administratorów stron internetowych za naruszenie dóbr osobistych. Glosa do wyroku SN z dnia 24 listopada 2017 r., I CSK 73/17 >