Z raportu Polskiego Związku Partnerów Aplikacyjnych (reprezentuje polskich przedsiębiorców z branży taxi i usług dostaw przez aplikacje) wynika, że średnio 40-50 proc. pracowników firm kurierskich i transportowych stanowią obcokrajowcy. Oczywiście najwięcej jest Ukraińców i Białorusinów, ale sporą grupę stanowią Gruzini, Hindusi, Uzbecy, licznie reprezentowane są też społeczności Turcji, Azerbejdżanu, Zimbabwe, Turkmenistanu czy Pakistanu. Większość z nich świadczy usługi w aglomeracjach. I zdarza się, że niektórzy z nich łamią prawo, tracąc prawo jazdy.
Koreańczyk zdobył „oczko”
Taka sytuacja spotkała np. mieszkającego od wielu lat w Polsce Koreańczyka. W wyniku wymiany prawa jazdy wydanego za granicą (w Korei Południowej) otrzymał polskie prawo jazdy w trybie określonym ustawą z 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami. Ale stracił uprawnienia, bo przekroczył 24 punkty karne. Na wniosek komendanta wojewódzkiego Policji starosta wydał decyzję o skierowaniu go na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji kierowcy w formie egzaminu państwowego, teoretycznego i praktycznego w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Egzamin teoretyczny przeprowadzany jest w formie testów jednokrotnego wyboru z pytaniami generowanymi w czasie rzeczywistym za pomocą systemu teleinformatycznego. Testy, oprócz języka polskiego, dostępne są też w językach:
- angielskim
- niemieckim
- ukraińskim (obecnie tylko dla kategorii B, ale trwają prace, by dodać kategorię C)
- języku migowym
I to pojawił się problem, bo rzeczony kierowca posługuje się wyłącznie językiem koreańskim.
Tłumacz przysięgły w ograniczonym zakresie
W myśl par. 18 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 24 listopada 2023 r. w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach, podczas przeprowadzania egzaminu w sali egzaminacyjnej mogą przebywać wyłącznie osoby zdające egzamin, egzaminator przeprowadzający egzamin i egzaminator nadzorujący, oraz:
- kandydaci na egzaminatorów wraz z ich wykładowcą, odbywający praktyki w ramach kursu kwalifikacyjnego dla kandydatów na egzaminatorów,
- osoby sprawujące nadzór nad sprawdzeniem kwalifikacji w imieniu właściwego marszałka województwa,
- tłumacz języka migowego lub systemu językowo-migowego, o którym mowa w art. 56 ust. 8 ustawy o kierujących pojazdami, jednak nie dłużej niż do czasu rozpoczęcia testu,
- tłumacz przysięgły, którego udział zapewnia sobie osoba egzaminowana, jeżeli osoba ta nie włada językiem polskim w stopniu umożliwiającym przeprowadzenie egzaminu oraz zrozumienie zasad przeprowadzania egzaminu, jednak nie dłużej niż do czasu rozpoczęcia testu,
- dyrektor i osoby upoważnione przez niego
- pod warunkiem, że ich obecność nie zakłóca i nie utrudnia przebiegu egzaminu.
Udział tłumacza przysięgłego ograniczony jest wyłącznie do tzw. wstępnej części egzaminu teoretycznego, czyli wyjaśnienia zasad jego przeprowadzenia, kwestii organizacyjnych itp. Jego obecność w trakcie samego testu jest niedozwolona.
W konsekwencji Koreańczyk nie mógł podejść do egzaminu zarówno samodzielnie, jak i przy udziale tłumacza przysięgłego. Nie ma więc możliwości uzyskania bądź przywrócenia uprawnień do prowadzenia pojazdów, które to zostały legalnie potwierdzone poprzez wydanie polskiego prawa jazdy otrzymanego w wyniku wymiany z dokumentu zagranicznego.
Warto dodać, że przypadku obywateli Korei od 25 stycznia 1999 r. obowiązuje umowa między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Korei w sprawie wzajemnego uznawania międzynarodowych i wymiany krajowych praw jazdy z 25 listopada 1998 r. W art. 4 ust. 1 umowy przewidziano możliwość wymiany swojego prawa jazdy na krajowe prawo jazdy państwa zamieszkania, bez konieczności składania egzaminów teoretycznych i praktycznych.
Posłowie: to dyskryminacja pośrednia
Sprawę zainteresowali się posłowie Anna Sobolak i Tomasz Nowak. Podnoszą, że sytuacja, w której obywatel Polski — z powodów językowych — zostaje faktycznie wykluczony z możliwości przystąpienia do egzaminu państwowego na prawo jazdy, stanowi przejaw dyskryminacji pośredniej.
- Brak dostępności części teoretycznej egzaminu w innych językach niż cztery wymienione wyżej, ogranicza równość szans, szczególnie wobec osób, które legalnie przebywają w Polsce, pracują, uczą się i na co dzień uczestniczą w życiu społecznym, a mimo to napotykają bariery systemowe – wskazali posłowie w interpelacji poselskiej.
Argumentowali, że taka praktyka narusza nie tylko zasady równego traktowania, ale może pozostawać w sprzeczności z konstytucyjnymi gwarancjami dostępu do usług publicznych oraz integracji społecznej. Chcieli się dowiedzieć, czy Ministerstwo Infrastruktury widzi problem i planuje zmianę prawa w tym zakresie.
Resort rozważa zmianę prawa
Ministerstwo Infrastruktury potwierdza, że w obecnym stanie prawnym osoba zobowiązana poddać się egzaminowi teoretycznemu na prawo jazdy, która jednocześnie posługuje się np. jedynie językiem koreańskim, nie ma możliwości wyboru innego języka niż dostępne w systemie teleinformatycznym WODR języki, tj. język polski, angielski, niemiecki i ukraiński.
Brak jest też prawnej możliwości zapewnienia osobie, która nie włada językiem polskim w stopniu wystarczającym, uczestnictwa tłumacza przysięgłego podczas całego egzaminu teoretycznego. Resort przyznaje jednocześnie, że coraz częściej do ministerstwa zgłaszane są postulaty, aby uregulować to zagadnienie. Dlatego ministerstwo rozważy możliwość wprowadzenia zmiany w treści par. 18 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia tak, aby usunąć ograniczenie uczestnictwa tłumacza przysięgłego wyłącznie do czasu rozpoczęcia testu.
- Realizacja tej zmiany pozwoliłaby na efektywne rozwiązanie omawianego problemu i ułatwienie dostępu do uprawnień do kierowania pojazdami szerszej grupie osób – informuje Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury. Podkreśla, że za zmianą powinno pójść jednocześnie wzmocnienie nadzoru nad przeprowadzaniem egzaminów w obecności tłumacza przysięgłego poprzez zobowiązanie ośrodków egzaminacyjnych do rejestrowania w sali egzaminacyjnej równolegle dźwięku i obrazu.
Wiceminister Bukowiec wskazuje problem zdawania egzaminu na prawo jazdy w języku innym niż język państwa, w którym dana osoba ma miejsce swojego zamieszkania, jest problemem ogólnounijnym. Na forum UE procedowany jest projekt nowej dyrektywy w sprawie praw jazdy. Przewiduje ona możliwość zdawania części teoretycznej egzaminu państwowego na prawo jazdy w państwie członkowskim obywatelstwa osoby zamiast w państwie członkowskim stałego miejsca zamieszkania. W takiej sytuacji obywatel np. Hiszpanii, mimo posiadania stałego miejsca zamieszkania w Polsce, będzie mógł zdać część teoretyczną egzaminu na prawo jazdy kat. B w Hiszpanii.
Kierowca zawodowy może, inny - nie
Janusz Stachowicz, dyrektor WORD w Rzeszowie, prezes Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego przyznaje, że problem takich egzaminów dotyczy na razie dużych miast i metropolii.
- Uważa, że trzeba wychodzić naprzeciw takim sytuacjom, ale jednocześnie tak zorganizować ten egzamin, aby jego przebieg nie przeszkadzał innym zdającym – mówi Janusz Stachowicz.
Tomasz Matuszewski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie, doświadczony egzaminator zwraca uwagę, że polskie prawo dopuszcza już udział tłumacza przysięgłego w całym egzaminie teoretycznym. Dotyczy to tylko zawodowych kierowców, czyli mających kwalifikacje kat. C (pojazdy ciężarowe powyżej 3,5 tony), C+E (pojazdy ciężarowe z przyczepą) i kat D. (autobusy i autokary). Taki egzamin, organizowany przez WORD, ma charakter indywidualny.
- Obecne rozwiązanie jest więc niesprawiedliwe, bo w innej sytuacji stawia kierowców zawodowych, a innych, którzy jeżdżą samochodem prywatnie. Dwa rozporządzenia wydane przez tego samego ministra są więc kolizyjne. Zapowiedź zmiany oceniam więc, co do zasady, pozytywnie – mówi Tomasz Matuszewski.
Przypomina, że rozwiązanie, które chce wprowadzić resort, funkcjonowało w porządku prawnym przed 2013 rokiem. Ministerstwo wycofało się z niego pod wpływem pojawiających się zarzutów, szczególnie wobec tłumaczy z krajów Dalekiego Wschodu, wskazujących na to, że nie można zweryfikować czy egzamin zdaje kierowca czy jego tłumacz.
- Dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby nagrywanie takiego egzaminu i udział w nim wyłącznie tłumacza przysięgłego, który daje rękojmię wykonywania swoich obowiązków – podsumowuje dyrektor Matuszewski.
Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Janczukowicz Krzysztof, Zakaz karny prowadzenia pojazdów określonej kategorii a administracyjny zakaz wydania prawa jazdy innej kategorii>
Cena promocyjna: 209.3 zł
|Cena regularna: 299 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 209.3 zł








