Zagadnienie wypłaty diet nie jest jednoznaczne i kontrowersji w tym zakresie jest sporo. Związane są one z oszczędną legislacją: relewantny art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym wskazuje, że na zasadach ustalonych przez radę gminy radnemu przysługują diety oraz zwrot kosztów podróży służbowych.
To, co nie budzi obecnie kontrowersji to fakt, że jest ona aktem prawa miejscowego. Owszem, zdarzają się i orzeczenia, które wskazują przeciwnie, ale główny nurt orzeczniczy wojewódzkich sądów administracyjnych oraz NSA od kilka lat jednoznacznie wskazuje, że uchwała wydana na podstawie art. 25 ust. 4 usg w sprawie ustalenia diet dla radnych jest aktem prawa miejscowego (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 marca 2025 r., III OSK 2777/23). Zdanie to implikuje naturalny wniosek, że wejście w życie uzależnione jest od jej prawidłowego ogłoszenia.
Przeczytaj także: Trzeba wybrać: Albo mandat radnego, albo praca na rzecz gminy
Nieobecność na sesji a prawo do diety
To, co ponadto nie budzi większych wątpliwości orzeczniczych, to fakt, że dieta powinna mieć charakter kompensacyjny. Nie jest to dodatkowa pensja. Spotkałem się z sytuacjami, gdy uchwały zawierały normy wskazujące, że “przewodniczący usprawiedliwia nieobecność radnego na sesji”.
W mojej opinii, po pierwsze - przewodniczący nie ma takiego uprawnienia. Zgodnie bowiem z art. 19 ust. 2 usg zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad rady. Przewodniczący jest ostatecznie tylko pierwszym wśród równych. Po drugie, nie ma określonych kryteriów w ustawie, na podstawie których miałby to usprawiedliwiać. Po trzecie, skoro dieta ma mieć charakter kompensacyjny, to jeśli radny jest nieobecny, nie ma mu co kompensować.
Określanie wysokości diet zazwyczaj jest tak skonstruowane, że w przypadku nieobecności na sesji lub komisji odpowiednio potrąca się określony procent z diety. Wątpliwość orzecznicza polega na tym, czy w przypadku nieobecności zarówno na sesji, jak i na komisji dieta ma spaść do zera. Uważam, że nie. Radny bowiem gdy sprawuje swój mandat, jaki dostał od wyborców podejmuje na ich rzecz wiele czynności wykraczających zakresowo poza uczestnictwo w posiedzeniach rady, czy komisji (podobnie wskazują sądy: radny, realizując swój mandat, podejmuje wiele czynności wykraczających zakresowo poza uczestnictwo w posiedzeniach rady, czy komisji.)
Gdy rada nie obraduje – czy radny pracuje
Problemem są jednak miesiące, głównie wakacyjne, gdy nie odbywają się sesje. W poszczególnych statutach wskazywano wtedy, że radnym nie należy się odpowiednio dieta. W mojej ocenie - błędnie. Owszem, uczestnictwo w sesjach stanowi obowiązek radnych, ale nie jest to obowiązek jedyny. Radni są zobowiązani do utrzymywania kontaktu z wyborcami, przyjmowania ich skarg i wniosków oraz reprezentowania ich interesów. Często radni uczestniczą w różnego rodzaju konsultacjach, spotkaniach roboczych czy naradach dotyczących spraw lokalnych. To radni decydują o ich formie, częstotliwości etc. Najważniejsze aby ich wyborcy czuli że są należycie reprezentowani. W art. 23 ust. 1 usg, który stanowi kwintesencję obowiązków wskazano, że “radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy.”
Warto w tym zakresie wskazać, że organy nadzoru - w tym sądy - wskazują, że zasada pomniejszania diety za nieobecność na posiedzeniach wyznaczonych zgodnie z planem pracy Rady, pełni funkcję dyscyplinującą radnych i mobilizującą ich do udziału w jej pracach i - jeśli taka jest wola samych radnych wyrażona w badanej uchwale - nie ma przeszkód prawnych do jej wprowadzenia. Trudno zaś uznać, że taką dyscyplinującą funkcję spełni również zmniejszenie diety z tego powodu, że radni nie uczestniczyli w sesjach czy komisjach, które nie były w ogóle zwoływane (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 31 stycznia 2023 r., III SA/Gl 869/22).
Czytaj też w LEX: Bandarzewski Kazimierz, Problematyka ustalania wysokości diet radnych i sołtysów>
Wnioski dla praktyków
Do podobnych konkluzji doszedł wojewoda zachodniopomorski. Wskazał, że "przepisy ustawy o samorządzie gminnym nie regulują wprost, za co radnemu przysługuje dieta, biorąc natomiast pod uwagę jej rekompensacyjny charakter, trzeba stwierdzić, że ustalane przez organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego zasady, powinny być powiązane z aktywnością lub brakiem aktywności radnego w wykonywaniu przez niego tej funkcji". W dalszej części rozstrzygnięcia kontynuował, że “skoro więc z przepisów ustawy niewątpliwie wynika, że radny realizując swój mandat, podejmuje wiele czynności wykraczających zakresowo poza uczestnictwo w posiedzeniach rady, czy komisji, wprowadzenie w uchwale wydanej w oparciu o art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym zasady, zgodnie z którą radny traci prawo do miesięcznej diety w sytuacji, gdy w danym miesiącu nie odbywa się sesja oraz posiedzenie, jest nieprawidłowe. Ustalając przysługujące radnemu diety, rada gminy powinna bowiem mieć na uwadze zakres wszystkich stawianych przed radnym zadań” (rozstrzygnięcie nadzorcze nr P-1.4131.42.2023.AA wojewody zachodniopomorskiego z 24 stycznia 2023 r.)
Warto, aby radni mieli powyższe na względzie, uchwalając zasady dotyczące diet. Nie ma wtedy potrzeby zwoływania sesji, angażowania pracowników biura rady, sekretarza, radcy prawnego i innych pracowników, którzy mniej lub bardziej bezpośrednio przygotowują sesje rady.
Zobacz wzór w LEX: Diety dla radnych gminy>
Dr n. prawnych Bartosz Mendyk specjalizuje się w ochronie danych osobowych i dostępie do informacji publicznej. Pełni funkcję Inspektora Ochrony Danych w licznych instytucjach samorządowych różnego szczebla.









