Ostatnio zapadłe w Naczelnym Sądzie Administracyjnym orzeczenia dotyczą m.in. decyzji wojewody w zakresie odszkodowania za wywłaszczenie, gdy nieruchomość znajduje się na terenie objętym działaniem dekretu z 1945 r.

Czytaj: Koniec reprywatyzacji? Stare decyzje mają być nie do podważenia>>

Podwójne odszkodowanie?

Jedna z ostatnich spraw dotyczyła działki na Mokotowie zabudowanej budynkiem mieszkalnym wielorodzinnym, zawierającym 15 izb mieszkalnych oraz 2 sklepy. Wojewoda umorzył postępowanie w sprawie ustalenia odszkodowania za nieruchomość.

W wyroku NSA z 17 czerwca 2021 r. orzekł, że decyzja wydana na podstawie art. 53 ust. 2 ustawy o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości była decyzją odmowną i dotyczyła wyłącznie odszkodowania za budynek, a w obecnym stanie prawnym dopuszczalne jest również ustalenie odszkodowania za działkę, która przed wejściem w życie dekretu mogła być przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne. A więc trafne było  stanowisko sądu I instancji, że w sprawie nie zachodzi tożsamość stanu normatywnego w odniesieniu do żądania ustalenia odszkodowania za działkę, za którą do tej pory odszkodowania nie ustalono. (Sygnatura akt I OSK 320/21).

Czytaj: NSA: Spadkobiercy osoby wywłaszczonej także należy się odszkodowanie>>

Problem doręczeń wielu stronom

Kolejna interesująca sprawa z 17 czerwca 2021 r. dotyczyła zaskarżenia decyzji wydanej przez Komisję do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich.

NSA uchylił postanowienie sądu pierwszej instancji na decyzję o odrzuceniu skargi jednego z wielu uczestników postępowania. Miała ona związek ze złożonym wnioskiem o uzupełnienie decyzji i tym, że przed datą złożenia skargi na decyzję nie wydano rozstrzygnięcia co do tego wniosku.

Sąd II instancji orzekł, że  w sytuacji kiedy w danym postępowaniu mamy do czynienia z kilkoma stronami i nastąpiło doręczenie lub ogłoszenie im decyzji, a jedna ze stron bądź też kilka stron postępowania złoży wniosek o uzupełnienie decyzji, zaś pozostałe strony postępowania wniosku takiego nie składają, termin do wniesienia odwołania, skargi czy też powództwa do sądu powszechnego powinien być liczony indywidualnie dla każdej ze stron. W stosunku do strony, która nie wystąpiła z wnioskiem o uzupełnienie, termin skargi czy też powództwa do sądu powszechnego biegnie od dnia doręczenia lub ogłoszenia jej decyzji.

Natomiast w przypadku strony, która wystąpiła z wnioskiem o uzupełnienie, termin do wniesienia odwołania, powództwa lub skargi biegnie od dnia doręczenia lub ogłoszenia postanowienia o uzupełnieniu lub odmowie uzupełnienia decyzji. - W związku z tym również kwestia daty ogłoszenia postanowienia w Biuletynie Informacji Publicznej, na stronie Ministra Sprawiedliwości, ma istotne znaczenie tylko dla tej strony, która wystąpiła z wnioskiem o uzupełnienie - dodała sędzia sprawozdawca Iwona Bogucka.

Zatem w sytuacji wniesienia żądania uzupełnienia tej decyzji, nie oznaczało jej wniesienia przedwcześnie. Strona, która wniosła skargę na decyzję zgodnie z zawartym w niej pouczeniem ma bowiem prawo oczekiwać, że jej skardze zostanie nadany bieg, a sprawa będzie podlegać całościowemu rozpoznaniu przez sąd administracyjny. Wniesienie przez jedną stronę postępowania wniosku o uzupełnienie decyzji nie niweczy skutku prawnego w postaci zaskarżenia decyzji (sygnatura akt I OSK 599/21)..

Grunt wywłaszczony pod kolej

W sprawie z 29 maja 2021 r. chodziło o unieważnienie decyzji uwłaszczeniowej z 1951 roku. Wywłaszczono rodzinę przedwojennych właścicieli i przekazano sporny teren w zarząd i użytkowanie przedsiębiorstwu państwowemu.

NSA orzekł, że Minister Infrastruktury i Budownictwa naruszył rażąco dekret warszawski. Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego, brak jest podstaw prawnych do wyalienowania dekretu warszawskiego z systemu prawa. Nie można więc tego dekretu, tak jak i każdej regulacji prawnej, analizować, rozumieć i stosować w oderwaniu od pozostałych norm systemu.

Sąd uchylając wyrok zapadły w I instancji podkreślił, że organy, jak i sąd winny dokumenty przedstawione przez byłych właścicieli poddać ocenie, tak w zakresie treści, jak i przepisów prawnych, będących podstawą prawną ich wydania w aspekcie ich znaczenia dla spełnienia przesłanki z art. 7 ust. 2 dekretu warszawskiego. - Decyzja przekazująca teren w zarząd i użytkowanie Przedsiębiorstwa Państwowego PKP wyprzedzała nawet o trzy dni decyzję o odmowie przyznania własności czasowej - zauważyła sędzia Aleksandra Łaskarzewska.

Warto dodać, że sąd rozstrzygał przesłankę zawartą w art. 7 ust. 2 dekretu warszawskiego, w postaci "przeznaczenia gruntu wg. planu zabudowy". Wątpliwości budziło, czy pojęcie "przeznaczenie" w tym przepisie winno być oceniane wyłącznie w kontekście funkcji określonej w planie, czy także w kontekście obowiązujących w dacie rozpatrywania wniosku aktów prawnych. Nie ulega wątpliwości że współcześnie odpowiednikiem planu zabudowy jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, będący aktem prawa miejscowego, przy czym na przestrzeni ponad 70 lat stosowania dekretu warszawskiego, obowiązujące z zakresu planowania przepisy różnie określały stopień jego szczegółowości - stwierdził w wyroku NSA (Sygnatura I OSK 944/19).

Po wejściu ustawy kpa w życie takie orzeczenia nie zapadną. Sejm 24 czerwca br. znowelizował  art. 156 par 2 oraz do 158 kodeksu postępowania administracyjnego. Wprowadza zasadę, że nie można stwierdzać nieważności decyzji wydanych bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa , jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. Ale jednocześnie ten sama zmiana przewiduje inne bardziej radykalne rozstrzygnięcie. Mianowicie w przypadku decyzji co najmniej 30 letnich nie będzie w ogóle  żadnego postępowania, a te, które są w toku zostaną umorzone. Nowe przepisy mają mieć również zastosowanie do spraw wszczętych i niezakończonych przed wejściem ich w życie.

Czytaj; Sejm uchwalił - stare decyzje administracyjne nie do podważenia