W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS. Wniosek o odrzucenie złożyła KO. Za odrzuceniem projektu głosowało 163 posłów, przeciw 218, wstrzymało się 63. 

- Chcemy wprowadzić zmiany, które będą profrekwencyjne z jednej strony, a z drugiej strony - dotyczące większego docenienia mężów zaufania, likwidacji oddzielnych komisji wyborczych - jednych dla przeprowadzenia, drugich dla ustalenia wyników wyborów - powiedział w grudniu, gdy projekt trafił do Sejmu, poseł PiS Marek Ast, który jest przedstawicielem wnioskodawców. 

Wcześniej w Sejmie odbyły się konsultacje PiS z grupą przedstawicieli organizacji samorządowych - m.in. Związku Miast Polskich i Unii Miasteczek Polskich - oraz PKW ws. projektu zmian w Kodeksie wyborczym. Poseł Ast, który jest przedstawicielem wnioskodawców, po zakończeniu tego spotkania podkreślał, że większość organizacji i PKW "ten główny cel, jakim jest zwiększenie dostępności lokali wyborczych dla obywateli ocenia pozytywnie".

Cała komisja liczy głosy

W odniesieniu do zasad ustalania wyników głosowania w obwodzie projekt przewiduje, że niedopuszczalne jest wykonywanie czynności związanych z ustaleniem wyników "przez grupy członków obwodowych komisji wyborczych lub przez pojedynczych jej członków oddzielnie lub tworzenie z członków obwodowych komisji wyborczych grup roboczych, które wykonywałyby oddzielnie czynności po zakończeniu głosownia".
Projekt przewiduje, że "przed ustaleniem przez obwodową komisję wyborczą ważności karty do głosowania, ważności głosu, oddania głosu na daną listę lub na danego kandydata, każda z kart do głosowania jest okazywana wszystkim obecnym członkom obwodowej komisji wyborczej".

Sędziowie w komisji niekoniecznie

Projekt przewiduje też zmiany dotyczące składów okręgowych i rejonowych komisji wyborczych. Obecnie Kodeks wyborczy mówi, że w skład okręgowej komisji wyborczej wchodzi od 4 do 10 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Z kolei w skład rejonowej komisji wyborczej wchodzi 4 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Po zmianach zamiast sędziów miałyby to być osoby "mające wyższe wykształcenie prawnicze oraz dające rękojmię należytego pełnienia tej funkcji".

 


Więcej mniejszych obwodów głosowania

Jak poinformował rzecznik PiS Adam Hofman, projekt przewiduje np. możliwość utworzenia obwodowych komisji wyborczych w mniejszych miejscowościach, liczących 200 lub 300 osób (obecnie w obwodzie do głosowania musiało mieszkać co najmniej 500 osób). - Takich małych miejscowości w Polsce są tysiące. Przez lata osoby te, chcąc zagłosować, musiały jechać do sąsiedniej miejscowości, co nie zawsze było proste, dlatego ustawa rozwiązuje także kwestie transportu do lokali wyborczych zarówno dla niepełnosprawnych jak i osób powyżej 60. roku życia, wzmacnia status obserwatorów społecznych oraz mężów zaufania - poinformował rzecznik PiS.

Według obecnych przepisów "stały obwód głosowania powinien obejmować od 500 do 4 tys. mieszkańców". Po zmianach stały obwód do głosowania obejmowałby od 200 mieszkańców, zaś górny próg 4 tys. mieszkańców pozostałby bez zmian. - Zmiana ta pozwoli zwiększyć liczbę lokali wyborczych oraz ich dostępność - twierdzą autorzy projektu.

Autorzy projektu w uzasadnieniu stwierdzają, że proponowana ustawa "pozytywnie wpłynie na frekwencję wyborczą oraz świadomość wyborców". - Zwiększy zaangażowanie w proces wyborczy, dzięki poprawie dostępności do lokalów wyborczych (mniejsze obwody, dodatkowy bezpłatny transport). Przepisy mają na celu poprawę sytuacji osób niepełnosprawnych, mieszkańców wsi i małych miast, osób starszych i chorych. Proponowane regulacje ułatwią im partycypację w życiu publicznym i społecznym, zgodnie z zasadą równości - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Nowelizacja umożliwi dokonanie podziału stałego obwodu głosowania z urzędu, ale też na wniosek co najmniej 5 proc. wyborców ujętych w rejestrze wyborców w tym obwodzie lub na wniosek wójta - jeśli na obszarze nowego obwodu będzie możliwość zorganizowania lokalu wyborczego.

Bezpłatny dowóz na głosowanie

Projekt przewiduje także, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego "w celu wzięcia udziału w głosowaniu dla wyborców ujętych w spisie wyborców w stałym obwodzie głosowania położonym na obszarze danej gminy, jeżeli w ramach tej gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego".
- Przewóz jest dla wyborców bezpłatny, a przy jego planowaniu uwzględnia się wszystkie miasta, osiedla, wsie, osady, kolonie i przysiółki położone w obrębie stałego obwodu głosowania - napisano w uzasadnieniu projektu.

Nowe zadania dla mężów zaufania i obserwatorów

Projekt przewiduje też, że "mężowie zaufania oraz obserwatorzy społeczni mogą rejestrować czynności obwodowej komisji wyborczej od momentu sprawdzenia urny do podpisania protokołu". Materiał taki będzie mógł być przekazany do ministra od spraw informatyzacji. Materiały muszą być przechowywane do momentu stwierdzania ważności wyborów i udostępniane na wniosek sądu właściwego do rozpatrywania protestów wyborczych.
Mężom zaufania wyznaczonym do obwodowych komisji wyborczych ma być przyznawana dieta w wysokości 50 proc. zryczałtowanej diety członków obwodowych komisji wyborczych. - Dieta będzie wypłacana wyłącznie tym mężom zaufania, którzy obserwowali głosowanie przez co najmniej pięć godzin i obserwowali cały przebieg ustalania wyników głosowania do momentu przekazania protokołu głosowania - czytamy w projekcie.

Czytaj także: Projekt ustawy powołującej Centralny Rejestr Wyborców już w Sejmie>>