Powódka wytoczyła przeciwko dwóm pozwanym pozew o wydanie rzeczy w postaci kluczy do garażu. Wskazała, że 2017 r. kupiła od pozwanych lokal mieszkalny wraz z udziałem we współwłasności gruntu pod budynkiem. Powódka wyjaśniła, że pozwani zobowiązali się do wydania jej wszystkich kompletów kluczy, by mogła otwierać lokal i budynki gospodarcze. Jeden z tych budynków został określony w umowie jako garaż. Pozwani jednak odmawiają opróżnienia tego pomieszczenia, gdyż - w ich ocenie - to własność innej osoby. Powódka podała też, że pozwani kupili lokal wraz z udziałami w gruncie i we wszystkich pomieszczeniach ponad 20 lat temu. Z ewidencji wynika, że właścicielami budynku są wszystkie osoby tam zamieszkujące – w działach po 1/8. Z mieszkańców budynku tylko pozwani nie zgadzają się na wykorzystywanie garażu przez powódkę. Powódka podkreśliła, że syn pozwanych założył w garażu nowe kłódki i grozi jej, że jeśli ona wejdzie do tego pomieszczenia, to on oskarży ją o kradzież z włamaniem.

Czytaj: NSA: Mieszkanie i garaż stanowią oddzielne podstawy opodatkowania>>
 

Argumenty pozwanych

Pozwani domagali się oddalenia powództwa. Podnieśli, że garaż wolnostojący formalnie stanowi współwłasność wszystkich właścicieli lokali, które są położne w budynku. Podali, że sporny garaż został wybudowany wiele lat temu przez inną osobę. Pozwani wyjaśnili, że C.M., tj. małżonek osoby, która wybudowała garaż, zezwoliła im na korzystanie z niego. Zanim jednak doszło do sprzedaży lokalu powódce, pozwani opróżnili garaż, a klucze zwrócili żonie „budowniczego” garażu. Natomiast C.M. oddała do używania garaż swojej córce i zięciowi (synowi pozwanych).

Sąd rejonowy przyznał rację pozwanym i oddalił powództwo. Jego zdaniem, powódka nie mogła żądać wydania przez pozwanych kluczy. Z ustaleń wynikało bowiem, że to nie oni są w ich posiadaniu.

 


Korzystanie z garażu

Sąd ustalił, że formalnie właściciele ośmiu lokali mieszkalnych położonych w budynku posadowionym na działce gruntu są współwłaścicielami budynków gospodarczych. Faktycznie zawarto jednak nieformalną umowę podziału do korzystania z budynków. Na podstawie uzgodnień, każdy właściciel lokalu mieszkalnego korzysta z jednego budynku gospodarczego. Jednocześnie 7 z 8 właścicieli używało też pomieszczenia gospodarczego posadowionego przed budynkiem gospodarczym. Pozwani mogli korzystać z jednego budynku gospodarczego. Dodatkowo za zgodą C.M. mogli też korzystać ze spornego „garażu”. To pomieszczenie było jednak co do zasady używane przez C.M. Gdy pozwani postanowili sprzedać lokal powódce, opróżnili sporny garaż. Klucze do niego oddali wówczas C.M. Obecnie C.M. zezwala na to, że z tego pomieszczenia korzysta jej córka z mężem (synem pozwanych). Pozwani nie posiadają jednak kluczy do tego garażu.

Podstawy prawne

Sąd rejonowy wyjaśnił, że powództwo nie mogło być uwzględnione. Powódka swoje żądanie oparła na roszczeniu windykacyjnym, przewidzianym w przepisie art. 222 § 1 k.c. Na podstawie tej regulacji, właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą. Sąd zauważył jednak, że powódka była zobowiązana do wykazania zasadności swojego żądania. Wynika to z rozkładu ciężaru dowodów (art. 6 k.c.). Nie zdołała jednak udowodnić, że pozwani faktycznie posiadają klucze do spornego pomieszczenia. Dowody zgromadzone w sprawie nie potwierdziły jej wersji - wskazał sąd. Zeznania świadków pozwoliły na ustalenie, że w przeszłości pozwani korzystali z tego pomieszczenia gospodarczego, ale czynili to za zgodą C.M. Natomiast C.M. i jej zmarły mąż poczynili nakłady na wybudowanie tego pomieszczenia. Pozwani w związku z zawarciem umowy sprzedaży zwrócili więc klucze do garażu. Obecnie ich nie posiadają. To, że syn pozwanych korzysta z tego pomieszczenia, nie może wpływać na uwzględnienie powództwa. C.M. pozwoliła na używanie garażu swojej córce i jej mężowi - synowi pozwanych. Sąd zauważył natomiast, że problem korzystania z pomieszczeń gospodarczych może być inaczej rozwiązany. Wymaga to jednak podjęcia działań przez wszystkich właścicieli lokali. Zarząd wspólnoty mieszkaniowej lub zarządca mogą podjąć stosowne uchwały - wyjaśnił sąd.

Wyrok Sądu Rejonowego w Piszu z dnia 5 lutego 2019 r., I C 461/18, LEX nr 2620720.