Konflikt pomiędzy trenerem polskiej reprezentacji a gwiazdą FC Barcelona narastał od dawna - zawodnik nie stronił od krytycznych komentarzy wobec selekcjonera. Nie był zadowolony z poziomu przygotowania do kolejnych meczów, a także pomysłów na zarządzanie drużyną. W tym tygodniu selekcjoner uznał, że miarka się przebrała i odebrał zawodnikowi opaskę kapitana reprezentacji Polski - została przekazana Piotrowi Zielińskiemu. Odnosząc się do tej decyzji Lewandowski, ogłosił, że jego noga w kadrze nie postanie, dopóki trener będzie pełnił swoją funkcję. Środowy mecz, który biało-czerwoni przegrali z Finlandią, sprawił, że konflikt prawie rozwiązał się sam, bo Probierz był o włos od utraty stanowiska. Ostatecznie jednak prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza zdecydował, że da selekcjonerowi szansę. Ostatecznie jednak na rezygnację zdecydował się sam selekcjoner, który w czwartek ogłosił, że "w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem." Pytanie, czy przekona to byłego kapitana do powrotu do kadry narodowej.
Czytaj artykuł w LEX: Laskowski Jakub, Prawne aspekty związane z klauzulą odstępnego w umowie (kontrakcie) o profesjonalne uprawianie piłki nożnej>
Wątpliwa odpowiedzialność za krytykę działalności związków sportowych>>
Co grozi Lewandowskiemu za odmowę gry w kadrze?
- Udział w reprezentacji narodowej nie jest obowiązkiem kontraktowym, lecz formą najwyższego sportowego wyróżnienia - wyjaśnia Prawo.pl adwokat dr Artur Fal z Kancelarii Adwokackiej Lex Sport. - W związku z tym zawodnik może w każdej chwili złożyć formalną rezygnację z gry w kadrze, nie narażając się przy tym na odpowiedzialność odszkodowawczą – w przeciwieństwie do sytuacji niewykonania zobowiązań klubowych - tłumaczy.
Nasuwa się jednak wątpliwość, czy rezygnacja z kadry miała formalny charakter, bo póki co wiadomo jedynie, że Robert Lewandowski swoje oświadczenie opublikował w internecie. - Uzasadnienie oparte na „okolicznościach” i „utracie zaufania” trudno uznać za formalne oraz wystarczająco usprawiedliwione z punktu widzenia przepisów związkowych. Co więcej, przekaz za pośrednictwem mediów społecznościowych nie powinien być traktowany jako oficjalna i formalna decyzja zawodnika wobec organów PZPN - wskazuje mec. Fal.
Czytaj także w LEX: Górny Witold, Zakres prawa sportowego - analiza zjawiska>
Wyjaśnia, że zgodnie z regulaminem dyscyplinarnym PZPN, do przewinień związanych z uczestnictwem w reprezentacji Polski zalicza się m.in. nieusprawiedliwione niestawiennictwo na zgrupowanie kadry narodowej. W takim przypadku zawodnikowi może zostać wymierzona kara pieniężna w wysokości nie niższej niż 5 tys. zł, a także kara dyskwalifikacji, o ile nie uzyskał uprzedniego usprawiedliwienia od selekcjonera lub dyrektora sportowego PZPN. Za zachowanie niegodne reprezentanta Polski możliwe jest nałożenie jednej z następujących kar dyscyplinarnych:
- upomnienia,
- nagany,
- kary pieniężnej (nie niższej niż 5 tys. zł),
- dyskwalifikacji do dwóch lat,
- skreślenia z kadry.
Obecnie nie da się jednak przesądzić, czy doszło do deliktu dyscyplinarnego – wymaga to ustalenia, czy zawodnik formalnie zrezygnuje z gry w kadrze, otrzyma kolejne powołania oraz czy ewentualna nieobecność będzie nieusprawiedliwiona.
Czytaj także artykuł w LEX: Sławicki Paweł, Sławicki Piotr, Odpowiedzialność dyscyplinarna w sporcie w świetle nowej ustawy>
Nie można domagać się przywrócenia stanowiska kapitana
Nie ma przepisów, które określałyby formalny tryb wyboru kapitana reprezentacji - wybór ten jest kwestią organizacyjną i pozostaje w gestii wewnętrznych regulacji danej drużyny. Nie ma więc międzynarodowych regulacji, które zakazywałyby selekcjonerowi kadry samodzielnego podejmowania decyzji o wyborze lub zmianie kapitana. Czasem zresztą szybka decyzja w tym zakresie jest konieczna, np. w wypadku kontuzji lub nieobecności pełniącego tę funkcję zawodnika na meczu, gdy wymusza to szybką zmianę.
Co za tym idzie prawo nie przewiduje możliwości odwołania się od tej decyzji do sądu, choć z jednym wyjątkiem - jest to przypadek, w którym odebranie opaski kapitana byłoby następstwem formalnego naruszenia przepisów i wiązałoby się z nałożeniem sankcji dyscyplinarnej (np. skreśleniem z kadry narodowej).
- W takim przypadku zawodnik może skorzystać z drogi odwoławczej, przewidzianej w regulaminie dyscyplinarnym PZPN, następnie, na mocy art. 45b ustawy o sporcie, wnieść skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim, a ostatecznie skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego - podkreśla mec. Fal.
Czytaj także w LEX: Wach Andrzej, Próba ujęcia sportowej odpowiedzialności dyscyplinarnej jako odpowiedzialności cywilnoprawnej>
Wizerunek kadrowicza nie jest jego własnością
Odejście największej gwiazdy z reprezentacji to potencjalne ryzyko utraty zysków ze sprzedaży biletów lub umów sponsorskich. Nie ma jednak raczej możliwości dochodzenia od zawodnika roszczeń za straty z tego tytułu. W sądzie może natomiast rozstrzygać się spór o prawo do wizerunku "Lewego" w koszulce reprezentacji Polski. Otóż według art. 14 ustawy o sporcie zawodnik powołany do kadry narodowej lub olimpijskiej udostępnia swój wizerunek w stroju reprezentacji odpowiednio polskiemu związkowi sportowemu albo Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, które mogą wykorzystywać ten wizerunek do celów gospodarczych, zgodnie z przepisami swoich organizacji. Zgoda na rozpowszechnianie wizerunku w stroju reprezentacji jest udzielana przed zakwalifikowaniem do kadry.
- Ta regulacja jest specyficznym polskim rozwiązaniem - wskazuje prof. Eligiusz Krześniak, kierownik Katedry Prawa Handlowego na Wydziale Prawa i Administracji Uczelni Łazarskiego w Warszawie, autor komentarza do ustawy o sporcie. - W innych systemach prawnych nie ma najczęściej żadnych reguł rangi ustawowej, które określałyby, komu przynależą pożytki z reklamy z wykorzystaniem wizerunku sportowca w konkretnym stroju - podkreśla. Co nie oznacza, że nie ma o to sporów - zwraca uwagę na rozbieżności występujące w tej materii w orzecznictwie niemieckim, w którym przyjmuje się, że wizerunki drużyn piłkarskich służą przede wszystkim celom komercyjnym i reklamowym, zatem nie podlegają przepisom o dozwolonym użytku. Można je natomiast wykorzystać w kalendarzu, ale już nie w grze komputerowej - legendarny bramkarz niemieckiej reprezentacji Oliwer Khan wygrał spór z firmą Electronic Arts, która wykorzystała jego wizerunek w grze komputerowej. Sąd stanął na stanowisku, że wykorzystanie wizerunku bramkarza reprezentacji piłkarskiej Niemiec bez jego zgody narusza jego prawa do decydowania o tym, w jaki sposób jego wizerunek będzie wykorzystywany
Czytaj artykuł w LEX: Wach Małgorzata, Personality merchandising jako instytucja stosowana do wykorzystywania wizerunku sportowca w celach promocyjnych i reklamowych>
Czy PZPN nadal może korzystać ze zdjęć "Lewego"?
Jako że w zasadzie nie wiadomo, czy Lewandowski formalnie opuścił kadrę, mocno problematyczna jest też kwestia tego, kto może czerpać korzyści z dysponowania jego wizerunkiem - np. z reklam czy zdjęć w reprezentacyjnej koszulce i może być to zarzewiem potencjalnego sporu o milionowy złotych. Prawo nie definiuje jasno, kto dokładnie jest "członkiem reprezentacji narodowej" - czy to tylko aktywni zawodnicy, czy też ci, którzy odmówili powołania lub zakończyli karierę reprezentacyjną. Ten brak precyzji budzi kontrowersje prawne od lat.
- W przypadku byłego kapitana reprezentacji polski, jeśli nie zrezygnował formalnie z kadry i jest do niej powoływany, to zgodnie z literalnym brzmieniem ustawy, PZPN ma prawo korzystać z jego wizerunku w stroju reprezentacyjnym na zasadzie wyłączności (oczywiście w ramach granic określonych przepisami, np. bez naruszenia dóbr osobistych) - podkreśla mec. Fal. Jak ustalił Sąd Najwyższy w sprawie pomiędzy innym napastnikiem reprezentacji Polski, Maciejem Żurawskim, przeciwko jednemu ze sponsorów związku i interweniującym ubocznie PZPN, zakwalifikowanie sportowca do kadry narodowej i wyrażenie przez niego zgody na występowanie w reprezentacji kraju uprawnia polski związek sportowy do wykorzystania wizerunku zawodnika w stroju reprezentacyjnym do celów gospodarczych. Uznał też, że o prawie tym przesądza sama decyzja zawodnika o przynależności do kadry narodowej.
Stanowisko w sprawie jak dotąd wydał sieć sklepów Biedronka, jeden z najdłużej wspierających sponsorów reprezentacji Polski w piłce nożnej. Wskazano, że nie zamierza zmieniać swojego zaangażowania mimo medialnej burzy wokół odebrania opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu.
Czytaj także w LEX: Czy istnieje publicznoprawny wymiar prawa sportowego? Kilka refleksji na temat relacji prawnych na linii związek sportowy-klub-zawodnik>
Nadzwyczajna zmiana stosunków i wypowiedzenie umowy sponsorskiej?
Pytany o to, kto poniesie odpowiedzialność, jeżeli z powodu sporu pomiędzy gwiazdą a selekcjonerem wycofa się sponsor polskiej reprezentacji, mec. Fal wskazuje, że jest mało prawdopodobne, że jakaś firma uzależniła ważność lub kontynuację umowy sponsorskiej od obecności konkretnego zawodnika. Byłoby to rozwiązaniem bardzo ryzykownym i mogłoby zostać uznane za ingerencję w autonomię związku sportowego, co naruszałoby fundamentalną zasadę niezależności decyzji trenera.
- Status każdego zawodnika może się dynamicznie zmieniać (np. z powodu kontuzji czy zakończenia kariery), co czyniłoby taką konstrukcję skrajnie niepraktyczną. Wyjątkiem mogą być tzw. klauzule wizerunkowe, czyli zapisy zobowiązujące federację do umożliwienia sponsorowi udziału w sesjach zdjęciowych z wybranymi zawodnikami, ale tylko wówczas, gdy faktycznie znajdują się oni w kadrze. Alternatywnie, sponsor może zawrzeć odrębną umowę bezpośrednio z zawodnikiem, jednak nie może ona wpływać na decyzje selekcyjne trenera - podkreśla. Dodaje, że ewentualnie taki sponsor, któremu wyjątkowo zależałoby akurat na obecności Lewandowskiego w reprezentacji i umiałby to uargumentować, mógłby rozważać klauzulę o nadzwyczajnej zmianie stosunków (rebus sic stantibus - czyli art. 357(1) kodeksu cywilnego). - W praktyce jednak taka argumentacja miałaby szansę powodzenia wyłącznie w skrajnych przypadkach i przy bardzo precyzyjnie sformułowanych umowach - podsumowuje prawnik.
Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Karkoszka Piotr, Zmiana albo rozwiązanie umowy przez sąd z uwagi na zagrożenie rażącą stratą jej stron>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.