Decyzja ta ma związek z tym, że ostatnie posiedzenie Sejmu przerwano i będzie ono dokończone w dniach 15-16 października, czyli dwa dni po wyborach parlamentarnych, które odbędą się w niedzielę 13 października. - Ogłosimy przerwę i wznowimy obrady 17 i 18 października tak, aby mógł Senat rozpatrzyć i odnieść się do ustaw, które mają być uchwalone na końcówce przerwanego posiedzenia Sejmu - powiedział marszałek Senatu.

Czytaj: Sejm ma obradować jeszcze po wyborach >>

Przerwa w obradach Sejmu ogłoszona została tuż przed rozpoczęciem 11 września trzydniowego ostatniego posiedzenia. Politycy PiS argumentowali to potrzebą umożliwienia posłom startującym w wyborach poświęcenia więcej czasu kampanii wyborczej. Opozycja nie uznała tego argumentu i domagała się zakończenia posiedzenia jeszcze przed wyborami. Odniosła się do tego marszałek Sejmu Elżbieta Witek. - Nie będzie żadnych zmian w harmonogramie prac Sejmu na 15 i 16 października, nie będą wprowadzone żadne nowe propozycje, nie będziemy niczego nagle wprowadzać, trzymamy się harmonogramu - zadeklarowała. I dodała, że przerwanie posiedzenia "to nie jest nic nadzwyczajnego". - To jest zgodne z prawem, zgodne z regulaminem i nie dotyczy tego, że chcielibyśmy wprowadzić coś nowego. Porządek jest znany. Następuje tylko przerwa i kontynuacja 15 i 16 października - zapewniła.

Czytaj: Opozycja chce dokończenia posiedzenia Sejmu przed wyborami>>