Posiedzenie Rady na temat prawa humanitarnego związane było  z 70. rocznicą uchwalenia 12 sierpnia 1949 roku konwencji genewskich o ochronie ofiar wojny. - Jest to ważny problem. Konflikty na świecie wciąż trwają, ochrona cywilów jest konieczna.  Prawo humanitarne musi być przestrzegane, osoby, które łamią prawo, muszą być pociągane do odpowiedzialności – postulował.

Polski minister zwrócił też uwagę na zmiany zachodzące w naturze konfliktów. - Używane są nowe technologie, są nowi aktorzy, pojawiają się grupy terrorystyczne - stwierdził. Jego zdaniem prawo humanitarne powinno ewoluować stosownie do tych zmian. Ale podkreślił, że "przede wszystkim przestrzegane muszą być dotychczasowe przepisy".

Zdaniem Czaputowicza prawo humanitarne w większym stopniu powinno uwzględniać nowe podmioty, niepaństwowe grupy zbrojne, a także nowe technologie: np. używanie dronów czy broni w warunkach miejskich.
- Trwa dyskusja jak zapewnić bezpieczeństwo osób niezaangażowanych w konflikt, czyli cywilów – mówił. Za najbardziej dotknięte skutkami konfliktów uznał dzieci, kobiety i osoby niepełnosprawne. - Narażanie ich na cierpienia wynika z nieprzestrzegania prawa, które "rozwija się w takim kierunku, aby zapewnić im ochronę" - stwierdził.

Czytaj także: Komitet ONZ: Tortury wciąż w Polsce obecne, a prawa człowieka zagrożone>>