- Prokuratura Krajowa przystąpiła do sprawy przed sądem administracyjnym dotyczącej kopalni w Turowie i skierowała zażalenie na postanowienie z końca maja br. o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska - poinformował we wtorek 13 czerwca rzecznik prasowy PK Łukasz Łapczyński.

Decyzja sądu na wniosek ekologów

Decyzja WSA z 31 maja br. to skutek skargi złożonej jesienią 2022 r. przez m.in. Fundację Frank Bold, Greenpeace i Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia. Z informacji przekazanej przez te organizacje wynika, że sąd wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dla wydobywania węgla brunatnego w Turowie do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie. To na podstawie tej decyzji środowiskowej w lutym 2023 roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedłużyło koncesję na wydobycie węgla w kopalni.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w swoim wpisie na Twitterze podkreśliła, że "działalność kompleksu Turów jest zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego Polski" i jednocześnie "nie będzie zgody polskiego rządu na wstrzymanie wydobycia".  
- Decyzja w sprawie wstrzymania wydobycia węgla w kopalni Turów nie będzie przez rząd realizowana, podejmiemy wszelkie środki by ją podważyć - zapowiedział w TVP Info minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk odnosząc się do decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Czytaj też: Ochrona powietrza w systemie prawa ochrony środowiska >>

Premier jedzie do Turowa

Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował we wtorek 6 czerwca wieczorem, że premier Mateusz Morawiecki będzie w środę w Turowie i spotka się z pracownikami kopalni i elektrowni. - Gwarantujemy jako rząd PiS, że my tu na pewno nie ustąpimy, już jutro do Turowa przyjedzie pan premier Mateusz Morawiecki, będzie spotykał się z przedstawicielami pracowników. Turów na pewno nie zostanie pozostawiony sam sobie, będziemy walczyć o to, żeby ta kopalnia i ta elektrownia mogły funkcjonować - powiedział Bochenek.

- Nie ma naszej zgody na bezprawie, jakim jest dzisiejsza decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie o wstrzymaniu prac w kopalni w Turowie. Nie możemy jej zrealizować i zrobimy wszystko, żeby ją uchylić - napisał szef rządu we wtorek wieczorem na Facebooku.

Czytaj też: Kopalnia w Turowie z zakazem wydobywania węgla. Omówienie postanowienia TS z dnia 21 maja 2021 r., C-121/21 R (Czechy p. Polsce) >>

Żaden sąd nie będzie nam dyktował!

- Na pewno nie damy zamknąć tej kopalni, zrobimy wszystko, aby do końca tego złoża, do roku 2044 ona normalnie funkcjonowała - oświadczył  Mateusz Morawiecki w środę podczas spotkania z pracownikami kopalni Turów. - Żaden sąd nie będzie nam dyktował - czy z Brukseli, czy z Warszawy - co to znaczy bezpieczeństwo energetyczne, co to znaczy bezpieczeństwo dla ludzi, którzy tutaj pracują, bezpieczeństwo ich rodzin, bezpieczeństwo finansowe. To są dla nas fundamentalne sprawy - podkreślił premier.

- To bezprawie i jawne uderzenie w polski interes - oświadczył Morawiecki. I dodał, że wyroku, który nie bierze pod uwagę interesu Polaków wykonywać nie trzeba. - Nie trzeba wykonywać wyroku, bo wyrok sądu, który nie bierze pod uwagę interesu Polaków, a bierze pod uwagę interes obcych to bezprawie - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

WSA: Postanowienie nie wstrzymuje wydobycia

Wydane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie postanowienie z 31 maja br. nie wstrzymuje pracy kopalni Turów - poinformowała w opublikowanym w środę komunikacie rzeczniczka prasowa warszawskiego WSA sędzia Małgorzata Jarecka.

- W ocenie sądu zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji z uwagi na możliwość powstania nieodwracalnych szkód w środowisku - napisała rzeczniczka WSA. Dodała, że "sąd wskazał także, że decyzja w przedmiocie ustalenia środowiskowych uwarunkowań dla realizacji przedsięwzięcia jest wydawana na wstępnym etapie procesu inwestycyjnego i stanowi jedną z przesłanek do uzyskania przez inwestora kolejnych wymaganych decyzji". - Nie upoważnia ona do rozpoczęcia robót, a ustala jedynie, czy projektowane zamierzenie inwestycyjne, planowane na określonym obszarze, jest zgodne z przepisami prawa oraz określa warunki, jakie należy spełnić na dalszym etapie procesu inwestycyjnego - wyjaśniła.

Postanowienie jest nieprawomocne. Stronom postępowania przysługuje możliwość złożenia zażalenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia odpisu postanowienia wraz z uzasadnieniem. - Ponadto postanowienie to traci moc z dniem wydania przez Sąd orzeczenia uwzględniającego skargę lub po uprawomocnieniu się orzeczenia oddalającego skargę - zaznaczyła sędzia Jarecka.

Prokuratura zarzuca sądowi naruszenie przepisów mających istotny wpływ na wynik sprawy

Prokurator Łapczyński poinformował, że "kierując zażalenie prokurator podniósł zarzuty naruszenia przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy". Według prokuratury WSA wstrzymał wykonanie zaskarżonej decyzji GDOŚ "pomimo braku uprawdopodobnienia przesłanek udzielenia ochrony tymczasowej".

Zdaniem PK m.in. sąd nie wyjaśnił, "jakie konkretne zdarzenia czy okoliczności spowodują trudne, a nawet nieodwracalne szkody w środowisku i nieodwracalne uszczerbki w mieniu". Ponadto - według PK - WSA poprzestał "w zasadzie na powieleniu argumentów zaprezentowanych przez wnioskujących o wstrzymanie wykonania decyzji".

- Prokurator zwrócił uwagę, że podejmując decyzję w tej sprawie sąd powinien działać transparentnie i należycie ją uzasadnić, tym bardziej, że orzekał na posiedzeniu niejawnym, a sprawa odnosi się do zdarzeń szczególnie istotnych z punktu widzenia interesu społecznego, w tym dalszego zatrudniania kilku tysięcy osób - podkreślił Łapczyński.