Przestępstwo naruszenia zakazu handlu w niedziele i święta - to typ czynu zabronionego, który wszedł w życie 1 marca 2018 r. Za popełnienie tego przestępstwa grozi grzywna lub kara ograniczenia wolności.

Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy w pierwszym półroczu 2019 r. tylko w 6 proc. skontrolowanych placówek dostrzegli  złamanie prawa. W 2018 r. było to 9 proc. - mówi Danuta Rutkowska z PIP i dodaje, że zakaz łamią głównie małe sklepy. Inspektorzy wolą ostrzegać niż karać mandatami. Obserwujemy wysoki stopień respektowania przepisów - dodaje.

Główne wątpliwości

 Na tle tej ustawy powstało kilka problemów, do których zaliczyć trzeba:

  • wątpliwości co do zaliczenia usług pocztowych w placówkach handlowych do wyłączeń
  • handel wieloma towarami
  • interpretacja "złośliwości" i „uporczywości”,
  • usiłowanie popełnienia wykroczenia,
  • odpowiedzialności karnej sprawcy w przypadku odwołania wcześniejszego powierzenia, wbrew zakazowi handlu, wykonywania pracy w handlu lub wykonywania czynności związanych z handlem pracownikowi lub zatrudnionemu.

PiP postuluje zatem, by dookreślić niektóre pojęcia ustawy, np. kręgu osób, z których nieodpłatnej pomocy mógłby skorzystać przedsiębiorca prowadzący działalność osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek.

Sąd Najwyższy 19 grudnia 2018 r. w uchwale rozstrzygnął już wątpliwą kwestię przeważającej działalności. Według SN przeważającą działalnością według art. 6 ust. 1 pkt. 6 ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta jest działalność dotycząca handlu, łącznie z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych. Ale jest to także działalność, która za swój przedmiot może mieć tylko jeden ze wskazanych artykułów.

Czytaj: Resort przedsiębiorczości chce rzetelnych danych o wpływie ograniczenia handlu w niedziele>>
 

Niemniej dr hab. Katarzyna Banasik, profesor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego uważa, że jest to zakaz słuszny i uzasadnione było też wprowadzenie do systemu prawnego sankcji karnych za jego naruszenie.

Charakter wykroczenia

Do dokonania tego przestępstwa nie jest wymagane nastąpienie jakiegoś skutku. Sprawca dokonał tego przestępstwa w momencie, gdy wbrew zakazowi powierzył wykonywanie pracy w handlu lub wykonywanie czynności związanych z handlem pracownikowi lub zatrudnionemu, niezależnie od tego, czy pracownik lub zatrudniony faktycznie rozpoczął wykonywanie pracy bądź w ogóle przyszedł do sklepu w dniu objętym zakazem.

- Nie w pełni precyzyjne należy uznać stwierdzenie, że „wystarczy kilka kolejnych niedziel, w których ów zakaz jest łamany, aby móc sprawcy znamię uporczywości przypisać - uważa prof. Banasik. I dodaje, że można mówić o uporczywym powierzaniu, gdyby sprawca kilkakrotnie, przynajmniej trzy razy powierzył wykonywanie pracy po godzinie 14:00 w Wigilię lub w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy, w okresie około trzech lat, licząc od pierwszego powierzenia.

Uporczywość wraz ze złośliwością

Gdyby więc dwukrotne powierzenie dotyczyło Wielkiej Soboty i Wigilii w jednym roku kalendarzowym (np. w 2019 r.), to element obiektywny uporczywości byłby spełniony, jeśliby do trzeciej czynności powierzenia doszło najpóźniej w Wielką Sobotą w trzecim roku kalendarzowym (w 2022 r.).

Na przykład w wyroku Sądy Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z 14 marca 2017 r. w sprawie nieopłacanie składek pracownikom, czytamy, że aby można było mówić o uporczywym naruszaniu praw pracowniczych, powinno ono charakteryzować się dwiema cechami, które muszą wystąpić łącznie:

  1. długotrwałością uchybiania owym prawom, co może przybrać postać ciągłego lub powtarzającego się ich nierespektowania.
  2. specyficznym nastawieniem psychicznym sprawcy, które można określić mianem nieustępliwości

Te konkluzje zasadniczo podtrzymuje prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Radoniewicz:

- Sformułowania przyjęte w art. 218 a) kk są nieprecyzyjne. Złośliwe omijanie zakazu handlu w niedzielę musiałaby się łączyć z manifestacją złej woli ze strony osoby ten zakaz łamiącej, na przykład, gdyby w witrynie sklepu wywiesiła napis, że zakaz jej nie dotyczy. Złośliwość ma w sobie cechę emocjonalną, gdy pracodawca wyznacza pracę w sklepie osobie, której nie lubi z pewnych względów - wyjaśnia.

Natomiast uporczywość łączy się z powtarzalnością. W tym wypadku przychodzi na myśl art. 209 kk mówiący o zaleganiu z alimentami. Legislator tu także użył słowa uporczywość i w orzecznictwie oznaczało to 6 miesięcy i 3 miesięczne świadczenia, ale w związku z licznymi wątpliwościami i nieostrymi znaczeniami znowelizowano przepis rezygnując z tego słowa. Mimo tego doświadczenia legislator znów powraca do pojęć nieostrych.

Generalnie chodzi o zachowania umyślne mające spowodować krzywdę pracownika.

Umyślność przestępstwa

Przestępstwo to może być tylko umyślne. Znamię „złośliwie” i element subiektywny znamienia „uporczywie” charakteryzują nastawienie psychiczne sprawcy do swego czynu. Z powyższej analizy znamion „złośliwie” i „uporczywie” wynika, że złośliwe powierzenie wykonywania pracy możliwe jest tylko w zamiarze bezpośrednim. Zdaniem prof. Banasik należy odrzucić dopuszczalność działania sprawcy z zamiarem ewentualnym.

Usiłowanie, gdy pracownik nie przyjmuje polecenia

Zdaniem prof. Banasik, wyrażonym w artykule zamieszczony, w miesięczniku "Prokuratura i Prawo", możliwe jest usiłowanie przestępstwa z art. 218a k.k. Jako przykład można podać sytuację, w której pracodawca telefonuje w sobotę wieczorem do pracownika, zamierzając polecić mu przyjście do sklepu w niedzielę rano, a pracownik nie odbiera telefonu. Możliwe jest także przygotowanie do przestępstwa z art. 218a k.k.

Czynności przygotowawcze mogą polegać np. na sporządzeniu przez pracodawcę pisemnego planu z przydziałem pracowników do poszczególnych niedziel (grafiku pracy przechowywanego na razie „w szufladzie” i nie przekazanego pracownikom). Jednak przygotowanie do przestępstwa naruszenia zakazu handlu nie jest karalne.

Uchylenie się od kary

Sprawca przestępstwa naruszenia zakazu handlu w niedziele i święta podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. Czy właściciel sklepu może uniknąć kary, na przykład, gdy wyrazi czynny żal?

- Nie można w tym przypadku mówić o czynnym żalu z art. 15 k.k., ponieważ sprawca już dokonał przestępstwa - uważa prof. Banasik. - Jednakże można by mówić o swoistym „czynnym żalu” w sytuacji, gdy pracodawca dobrowolnie odwołał swe polecenie, zanim pracownik stawił się do pracy.

Prof. Banasik proponuje w razie skutecznego odwołania powierzenia można by uznać, że społeczna szkodliwość czynu jest znikoma.  Jednak niewykluczona jest inna propozycja, lepsza dla sprawcy, byłoby zagwarantowanie mu w kodeksie karnym (w nowo utworzonym § 2 art. 218a k.k.) niepodlegania karze. Takie rozwiązanie mogłoby motywować pracodawców (i zatrudniających) do zmiany decyzji, a tym samym wzmocniłoby ochronę praw pracownika - dodaje profesor.