W ocenie Fundacji może to oznaczać, że Służba Więzienna nie jest stanie wskazać liczby zakażeń. - Budzi to znaczne zaniepokojenie, bowiem może wskazywać na utracenie kontroli nad rozrostem epidemii wewnątrz jednostek penitencjarnych – wskazuje Marcin Wolny, prawnik HFPC. 

Czytaj: Więzienia w czasie epidemii - problem z testami, zakazami, brakiem informacji>>

Trudna sytuacja wśród pracowników więziennictwa

Znacznie gorzej - według Fundacji - wygląda sytuacja związana z zakażeniami wśród pracowników więziennictwa. Z poziomu 207 zakażeń pośród funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Służby Więziennej odnotowanych do października 2020 r., liczba zakażeń w tej populacji wzrosła do... 3119 przypadków na początku grudnia.

- Oznaczałoby to, że zakażenie koronawirusem przeszedł więcej niż co dziesiąty pracownik więziennictwa – dodaje Wolny.

Wskazuje, że te dane są szczególnie niepokojące, w kontekście procedowanej obecnie przez Sejm ustawy dotyczącej opieki medycznej w jednostkach penitencjarnych. 

- Ustawa ta obniża standard funkcjonowania systemu opieki medycznej dla osób pozbawionych wolności, pozwalając m.in. na prowadzenie leczenia bez fizycznego kontaktu z pacjentem. Dodatkowo przyjęta ustawa umożliwi Dyrektorowi Generalnemu Służby Więziennej zmianę przeznaczenie szpitali więziennych. Trudno pomysłów tych nie odebrać, jako próby dostosowania systemu więziennej opieki zdrowotnej do wymogów pandemii, a przy tym jako dowód na pogorszającą się sytuację systemu opieki zdrowotnej dla osób pozbawionych wolności – wskazuje. 

 

Konieczne zmniejszanie liczby osadzonych

HFPC wskazuje równocześnie na konieczność dalszego zmniejszania liczby osób pozbawionych wolności (od początku pandemii liczba ta zmalała o 7500 osób), poprzez stosowanie środków alternatywnych względem kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania, liberalizację podstaw do stosowania przerwy w karze ze względów epidemicznych, a nawet wprowadzenie amnestii dla sprawców drobnych przestępstw.

- Niekontrolowany rozrost pandemii w jednostkach penitencjarnych może stanowić zagrożenie również dla powszechnego systemu opieki zdrowotnej. Należy temu radykalnie przeciwdziałać już dzisiaj, stosując nadzwyczajne środki – podkreśla Marcin Wolny.