Obowiązujące od 14 marca rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie ogłoszenia w Polsce stanu epidemicznego w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 wprowadza m.in. zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, nakaz zamknięcia barów i restauracji, kin, teatrów, klubów, basenów, bibliotek, muzeów, a także ograniczenia w handlu w centrach handlowych. Jak jednak donoszą media, ale także policja i straże miejskie, dochodzi dość często do spotkań grup kilku, a nawet kilkunastu osób w miejscach publicznych czy parkach. Zaobserwowano np. grupy młodzieży organizujące spotkania przy grillu lub ognisku, czy mecze piłkarskie.

Czytaj: Nowy stan epidemii obowiązuje w Polsce>>
 

Jak poinformował wiceminister, mówiono o tym problemie w niedzielę podczas wideokonferencji premiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji z wojewodami. - Wojewodowie wskazywali właśnie na to, jak u nich w regionach, w poszczególnych regionach kraju, wygląda sytuacja związana z tymi skupiskami. Są miejsca, w których ludzie się w tej chwili spotykają - gdzie jest czasem nawet dużo więcej niż 50 osób - powiedział w radiowej Jedynce Szefernaker.

Jak poinformował, trwają teraz rozmowy z ekspertami, w jaki sposób tego typu sytuacji unikać, w jaki sposób na te sytuacje reagować. - Wczoraj stan z tego typu sytuacji, gdzie mają miejsce ogniska większej liczby osób, a także monitoring z tego wojewodowie przedstawili panu premierowi. W porozumieniu z ekspertami, w porozumieniu ze specjalistami od epidemii rząd od samego początku współpracuje i podejmuje decyzje. I tak też będzie w tym przypadku - zapowiedział Szefernaker.

Wiceszef MSWiA nie sprecyzował jedna, czy będą to tylko działania służb porządkowych, czy też jakieś rozwiązanie prawne, np. zakazujące tego typu spotkań.