Zdaniem NIK zbyt długi czas badania obecności pestycydów – zarówno w płodach rolnych, jak i w żywności trafiającej do sklepów – to także główny problem systemu bezpieczeństwa obrotu środkami ochrony roślin. Stwarza to ryzyko sprzedaży środków ochrony roślin niespełniających norm jakościowych, co może wpływać na jakość upraw, a nawet ich zniszczenie. Ponieważ pestycydy są groźne dla zdrowia konsumentów, NIK sygnalizuje: próbki bada się zbyt wolno, żeby w przypadku ewentualnego zagrożenia, móc zareagować wystarczająco szybko. 

Czytaj: Jedna inspekcja ma kontrolować żywność>>
 

Przepisy są i chemia w żywności też

Kontrolerzy NIK stwierdzili, że pomimo istniejących uregulowań prawnych tego obszaru, w europejskim Systemie Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF) wciąż pojawiają się informacje o produktach, w których wykryto pozostałości środków ochrony roślin i innych pestycydów, przekraczające dopuszczalne stężenia i stanowiące zagrożenie dla zdrowia konsumentów. 

 



Eksperci wskazują także na inne zagrożenia związane z wykorzystywaniem środków ochrony roślin: stosowanie ich niezgodnie z rejestracją, rosnącą sprzedaż preparatów fałszywych (z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że handel nielegalnymi i podrobionymi środkami ochrony roślin może obejmować blisko 10 proc. wartości rynku), zagrożenia związane ze stosowaniem mieszanin zbiornikowych (tj. stosowanie kilku preparatów w jednym oprysku) i obniżonych dawek, czy lekceważenie zasad BHP przez rolników. Coraz bardziej realne stają się także zagrożenia związane z gromadzeniem środków przeterminowanych oraz możliwe problemy ze zbiorem opakowań po środkach ochrony roślin.
Według danych Eurostatu sprzedaż pestycydów w Polsce w 2016 r. wzrosła o 12,3 proc., w porównaniu do roku 2011. Tymczasem powierzchnia upraw roślinnych na przestrzeni lat 2011-2017 zwiększyła się jedynie o ok. 1,5 proc. 

Nieefektywne badanie płodów rolnych

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli niewłaściwa była organizacja poboru i badań laboratoryjnych próbek płodów rolnych. Miało to negatywny wpływ na skuteczność całego systemu bezpieczeństwa stosowania środków ochrony roślin oraz ich obrotu. Zarówno Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi jak i Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa w umowach i upoważnieniach zawieranych z Instytutami nie określali terminów wykonania zleconych badań próbek płodów rolnych. Kontrola wykazała długotrwałe badanie próbek płodów rolnych na obecność pozostałości środków ochrony roślin, trwające nawet ok. trzech miesięcy.

Owoce miękkie szczególnie narażone

Z raportu NIK wynika, że długi czas badań dotyczył zarówno warzyw i owoców przeznaczonych do długiego przechowania, jak i tych, których termin przydatności do spożycia był bardzo krótki (np. owoce miękkie). Dla przykładu badanie pobranej z pola próbki czarnej porzeczki trwało 26 dni, truskawki - 43 dni, maliny - 46 dni, jabłka - 70 dni. Na wynik badania próbki marchwi oczekiwano 55 dni, korzenia pietruszki - 58 dni, rukoli - 63 dni, a sałaty aż 84 dni. W okresie objętym kontrolą średni czas badań laboratoryjnych próbek płodów rolnych wyniósł 36 dni (czas liczony od daty pobrania próbki).

Rzadkie decyzje o wycofaniu ze sprzedaży

NIK podkreśla, że długi czas oczekiwania na wyniki badań próbek płodów rolnych w praktyce uniemożliwiał Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa wydanie ewentualnego zakazu przeznaczania do spożycia i wprowadzania do obrotu płodów rolnych, gdyby zawierały pozostałości środków ochrony roślin. W efekcie, w ciągu trzech lat (latach 2016-2018) organy PIORiN wydały tylko jedną taką decyzję.
Dlatego też w większości przypadków płody rolne zostały zebrane i  wprowadzone do obrotu jako żywność jeszcze w czasie trwania badań, przy czym płody rolne z krótkim terminem trwałości zostały sprzedane, często bez możliwości identyfikacji konsumentów. 

NIK proponuje zmiany

Na podstawie analizy wniosków z kontroli Najwyższa Izba Kontroli proponuje szereg zmian w prawie oraz a organizacji kontroli w tym zakresie.

Do Prezesa Rady Ministrów o:

  • podjęcie działań legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia do ustawy o środkach ochrony roślin obowiązku dokumentowania sprzedaży środków ochrony roślin użytkownikom profesjonalnym;
  • podjęcie inicjatywy legislacyjnej (zmierzającej do zmiany art. 401c ustawy Prawo ochrony środowiska) w celu umożliwienia przeznaczenia środków NFOŚiGW na działania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi prowadzone w ramach programów wieloletnich, których przedmiotem jest prowadzenie badań zawartości pozostałości ŚOR w płodach rolnych;
  • podjęcie inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do zmiany art. 46 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o środkach ochrony roślin.


Do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Głównego Inspektora Ochrony Roślin i Nasiennictwa o:

  • podjęcie działań w celu skrócenia czasu badania próbek płodów rolnych oraz żywności na zawartość środków ochrony roślin;
  • przyjęcie procedur określających wszystkie etapy oraz metodykę postępowania z próbkami płodów rolnych.

Do wojewodów o zapewnienie środków finansowych na:

  • restrukturyzację laboratoriów wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych w zakresie uzupełnienia ich wyposażenia w sprzęt służący do badania pozostałości pestycydów w żywności;
  • wymianę wyeksploatowanych pojazdów użytkowanych w wojewódzkich inspektoratach ochrony roślin i nasiennictwa;
  • zwiększenie środków na wynagrodzenia pracowników wojewódzkich inspektoratów ochrony roślin i nasiennictwa wykonujących czynności kontrolne.