UOKiK poinformował w środę, że w związku z gwałtownie rosnącymi cenami oraz napływającymi skargami Prezes UOKiK wnikliwie przeanalizował sytuację na rynku paliw. I na skutek tej analizy stwierdził, że obecna, wyjątkowa sytuacja, wpływa bezpośrednio na rynki energetyczne i powoduje, że ceny surowców energetycznych znacząco wzrosły. Prezes UOKiK podjął jednak działania aby wyjaśnić, jakie są przyczyny tak dużego wzrostu cen - czy oprócz uwarunkowań rynkowych mogły mieć na to wpływ również potencjalne zachowania antykonkurencyjne.

 

 

Sytuacja w Polsce i Europie

Z analiz UOKiK wynika, że wzrost cen paliw, który miał miejsce w ostatnich miesiącach w Polsce, wynika z obiektywnych czynników rynkowych. Najważniejsze z nich to:

  • spadek mocy przerobowych rafinerii działających w Europie. Jest on spowodowany m.in. zamknięciem części z nich w ostatnich latach z powodu ograniczonych perspektyw branży (przewidywany spadek zużycia benzyny związany z przejściem na samochody elektryczne) oraz problemów krótkoterminowych (znaczny spadek popytu na paliwa w pierwszym okresie pandemii);
  • wzrost cen ropy naftowej oraz kursu dolara amerykańskiego (w relacji do PLN), w którym jest ona wyceniana;
  • znaczne ograniczenie eksportu paliw przez Chiny w 2022 r.;
  • sankcje nałożone na Rosję, która jest znaczącym eksporterem zarówno ropy naftowej, jak i gotowych paliw, w tym benzyn.

Analiza UOKiK wykazała, że z problemem wysokich cen paliw spowodowanych sytuacją globalną i czynnikami rynkowymi zmaga się nie tylko Polska, ale także inne państwa europejskie. Dotyczy to nie tylko cen ropy, ale także produktów ropopochodnych, czyli benzyny i oleju napędowego.

Czytaj też: "Pakiet paliwowy" - rewolucja w obrocie paliwami z zagranicą >>>

 


- Zarówno wzrost cen paliw, jak i pogłębiająca się różnica pomiędzy notowaniami ropy i produktów ropopochodnych w I półroczu 2022 r. były zjawiskiem globalnym. Widoczna na wykresie zbieżność pomiędzy dynamiką zmian cen hurtowych paliw w Polsce i notowaniami paliw w Europie - mająca bezpośrednie przełożenie na ceny detaliczne na stacjach benzynowych - świadczy o decydującym wpływie czynników zewnętrznych w procesie kształtowania się cen na rynku krajowym - czytamy w komunikacie Urzędu.

Czytaj także: Rząd przyjął zmiany w ustawie o biopaliwach>>
 

Ceny w Polsce powiązane z europejskim rynkiem i sytuacją makroekonomiczną

Jak poinformowano, prezes Urzędu wystąpił do PKN Orlen oraz Grupy Lotos o informacje  dotyczące ich polityki sprzedażowej w okresie od stycznia 2021 r. Następnie przeanalizowano sposób kalkulowania cen hurtowych i detalicznych paliw przez przedsiębiorców, w tym czynniki brane pod uwagę przy ustalaniu ceny sprzedaży, jej składników wraz z określeniem udziałów w cenie końcowej oraz formuł cenowych stosowanych przez spółki. Zbadane zostały też informacje dotyczące sposobu kalkulowania tzw. modelowych marż rafineryjnych. - Wyniki tej analizy wskazują, że zmiana wysokości cen wynika ze wskazanej wcześniej sytuacji na światowych rynkach paliwowych - stwierdza UOKiK.

Według analizy Urzędu, podobnie jest ze wzrostem modelowych marż rafineryjnych. - Należy przede wszystkim podkreślić, że nie odzwierciedlają one w pełni faktycznego zysku osiąganego przez rafinerie. Są to silnie uproszczone wskaźniki służące do oszacowania rentowności przerobu ropy naftowej. W skrócie oznaczają różnice miedzy ceną ropy i paliw na rynku międzynarodowym - czytamy.

- Nasza analiza wykazała, że ceny paliw w Polsce są ściśle powiązane z europejskim rynkiem i sytuacją makroekonomiczną. Będziemy kontynuować obserwację rynku i gruntownie przeanalizujemy każdy sygnał wskazujący na możliwość występowania praktyk ograniczających konkurencję na tym rynku. Jako urząd antymonopolowy nie mamy jednak bezpośredniego wpływu na poziom cen stosowanych przez przedsiębiorców – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.