W niektórych sądach dysproporcje wynagrodzeń na tych samych stanowiskach – asystenta sędziego, sekretarza sądowego czy woźnego sądowego – sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Tak wynika z raportu Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa. Przeprowadziła ona analizę płac w apelacji warszawskiej i rzeszowskiej. Raport wysłała do ministra sprawiedliwości, Krajowej Rady Sądownictwa i sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Dla przykładu w sądzie apelacyjnym w Warszawie najwyższe wynagrodzenie starszego sekretarza sądowego wynosi 4085 zł brutto, a najniższe na tym stanowisku to 2500 zł.
- Władze ministerstwa (...) nie podejmują zdecydowanych działań nawet na wezwanie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która na posiedzeniu 18 kwietnia 2013 r. wydała dezyderat skierowany do ministra sprawiedliwości i ministra finansów w sprawie stworzenia czytelnych zasad wynagradzania i awansu zawodowego pracowników prokuratury i sądownictwa” – piszą w raporcie związkowcy.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna