Swoją opinię związek przygotował na prośbę Ministerstwa Sprawiedliwości. Zgodnie z ustawą o prokuraturze PG przedstawia premierowi sprawozdanie z rocznej działalności do końca marca roku następnego. Minister sprawiedliwości przedstawia natomiast szefowi rządu na piśmie swoje stanowisko wobec tego sprawozdania. MS wystąpiło więc do różnych organizacji i instytucji o uwago do sprawozdania.
Zdaniem Rady Głównej Związku, tegoroczne sprawozdanie podobnie jak w latach ubiegłych sprawozdanie to zbiór tysięcy danych, które Prezesowi Rady Ministrów do oceny działalności prokuratury nie są niezbędne. W ocenie Rady, Sprawozdanie powinno liczyć około 30 stron, zwierać najważniejsze wskaźniki – skazywalność, stabilność decyzji, skuteczność wniosków o areszt, obciążenie pracą i liczbę osób które faktycznie prowadzą postępowania w relacji do ogółu prokuratorów.
- Pomimo zastrzeżeń zgłoszonych wobec Sprawozdania za rok 2012, zarówno przez Ministra Sprawiedliwości, jak i Radę Główną w tegorocznym Sprawozdaniu nadal brak jest wizji prokuratury w świetle obecnych uregulowań, przepisów projektowanych oraz w zakresie modelu docelowego, tj. optymalnego w przekonaniu osób stojących obecnie na czele prokuratury. Sprawozdanie nie zawiera wizji prokuratury przyszłości, poza wizją trwania w archaicznym, niedostosowanym do wymogów prowadzenia kontradyktoryjnych postępowań karnych, zbiurokratyzowanym modelu. Duża część opinii została poświęcona dostosowaniu prokuratury do nowych warunków kontradyktoryjnego procesu karnego – czytamy w opinii.
Zdaniem jej autorów, „Sprawozdanie z bliżej nie nieznanych Radzie przyczyn jest co najmniej niespójne z faktycznym poglądem Prokuratora Generalnego, który z jednej strony stwierdza, że prokuratorzy podołają, natomiast z drugiej dostrzega cały kompleks mankamentów nowelizacji kpk, które jak zauważa stwarzają niemal pewność, iż w istotny sposób wzrośnie liczba wyroków uniewinniających. Zarówno w Sprawozdaniu, jak i stanowisku wypowiedzianym na Konferencji w dniu 24 kwietnia 2013 r. brak jest pogłębionej refleksji, a w szczególności postulatów de lege ferenda, które miałyby udzielić odpowiedzi na pytanie nie tylko, czy prokuratura jest dostosowana, ale jak dostosować ją do nowych wyzwań. Na to pierwsze z pytań, Prokurator Generalny, w sposób mało przejrzysty w Sprawozdaniu, a nieco bardziej wyrazisty w wystąpieniu, odpowiada przecząco. Na drugie z fundamentalnych pytań nie odpowiada wcale” – napisała w swoim najnowszym stanowisku Rada Głowna Związku.
W dalszej części opinii jej autorzy zauważyli, iż „Sprawozdanie nie zawiera informacji dotyczących obciążenia prokuratorów prokuratur rejonowych dyżurami zdarzeniami i wokandami sądowymi, co ma kluczowe znaczenie w przededniu wejścia w życie nowej, kontradyktoryjnej procedury”. - Uzyskanie tego rodzaju informacji pozwoli na bardziej precyzyjne oszacowanie wzrostu ilości spraw, które prokuratorzy będą musieli obsadzić w sądach powszechnych. Istnieją obawy, wielokrotnie artykułowane przez ZZPiPP RP, iż faktyczny wzrost liczby takich spraw, połączony z transformacją formy uczestnictwa w procesie przed sądem, spowodują łącznie zredukowanie czasu niezbędnego do sprawnego prowadzenia postępowań przygotowawczych tak daleko idące, że zaburzy ono sprawność aparatu państwowego w zakresie ścigania i karania sprawców przestępstw – podkreśliła Rada.
Za mylące Związek uznał dane dotyczące liczby osób wykonujących w prokuraturze funkcje nadzorcze. Według Rady Głównej funkcje nadzorcze pełni co najmniej 1751 osób, a nie jak wskazano w Sprawozdaniu 275. - Zdumiewająco brzmią niektóre tezy Sprawozdania zawierające ocenę jakości, czy potrzeby istnienia nadzoru w obecnej postaci. Rada Główna wielokrotnie wskazywała na zbyteczność nadzoru, zwłaszcza w sytuacji, gdy od wielu lat nadzór instancyjny sprawują sądy. Taka forma nadzoru w prokuraturze ma śladowy wręcz charakter i dotyczy m.in. decyzji od dowodach rzeczowych, czy też podejmowanych w sprawach przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego. W tym stanie rzeczy co najmniej zadziwienie budzi wyrażony w Sprawozdaniu pogląd, iż „prokuratorzy prowadzący postepowania chętnie korzystają z pomocy prokuratorów sprawujących zwierzchni nadzór służbowy.” W rzeczywistości nadzór ten jest niemerytoryczny i czysto formalny. Jego konsultacyjny charakter jeszcze bardziej osłabia argumenty za utrzymaniem go w tej postaci. Teza zatem o wysokiej efektywności nadzoru jest chybiona, a wskazują na to przypadki głośnych spraw np. śmierci gen Papały, uprowadzenia i zabójstwa K. Olewnika, czy Amber Gold. We wszystkich tych sprawach nadzór był sterowany z poziomu Prokuratury Generalnej i miał strukturę piętrową” – zauważyła Rada w stanowisku z 30 kwietnia br. - napisano w opinii.
Pełna treść opinii>>>