Uchwalona 1 marca br. przez Sejm ustawa została 8 marca przyjęta bez poprawek przez Senat.
Według ekpertów Konfederacji Lewiatan, którzy próbowali na kolejnych etapach procesu legislacyjnego przekonywać do potrzeby zmian w tych częściach ustawy, nieprecyzyjne uregulowania dotyczące również możliwości zastosowania uproszczonych środków bezpieczeństwa finansowego i mogą doprowadzić do problemów w ustaleniu jakie środki bezpieczeństwa mają być uproszczone, bądź jak stosować uproszczenie.

Uwagi Lewiatana dotyczyły też realizacji obowiązku informacyjnego, która w określonym czasie nakazuje instytucjom obowiązanym przekazywać szereg informacji Generalnemu Inspektorowi zaledwie w terminie 7 dni (jako optymalny wskazywano 14 dni).

Proceder prania pieniędzy i jego implikacje >>

Przedsiębiorców niepokoiło także tempo prac nad projektem. Miało ono zniwelować opóźnienia we wprowadzeniu nowych zapisów, ponieważ są one wykonaniem dyrektywy unijnej. - Ale przecież mówimy o akcie nakładającym znaczne obowiązki i wywołującym wysokie koszty, nie wspominając o ryzyku odpowiedzialności karnej i administracyjnej. O ustawie dotyczącej m.in. banków, instytucji finansowych i zawodów prawniczych. Ona powinna być opracowana z odpowiednim namysłem, a potem powinien być dostatecznie długi czas na przygotowanie się do jej stosowania - mówi Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan, który obserwował prace nad projektem.

Więcej: Ustawa o praniu pieniędzy uchwalona z wieloma wadami>>