Odnoszę przykre wrażenie, że entuzjazm, o którym powyżej, to przede wszystkim przejaw oczywiście wytłumaczalnego naturą ludzką, dążenia do uproszczenia wszystkich elementów życia i chęć do zmniejszenia wysiłku. Nie jest to więc naganne, ale też nie może przesłonić obiektywnej oceny wartości takich uproszczeń. One niestety jednak mają wpływ na jakość wymiaru sprawiedliwości. Nie przekreślając samej idei rozpraw zdalnych chciałam wskazać te ich aspekty, które niosą zagrożenie dla rzetelności postępowania sądowego.

Czytaj: Sądy zmagają się z covid - mają pomóc e-rozprawy i e-doręczenia>>

Zeznania świadka

Zeznania świadka - jeden z koronnych dowodów sądowych, wymaga nie tylko odnotowania treści wystąpienia, ale odebrania przez sąd „wrażenia” o prawdomówności i emocjonalności świadka. Ta wymagana też od sędziego psychologicznej oceny zarówno stron, uczestników postępowania, a przede wszystkim świadków. Z praktyki takich sytuacji na gruncie rozpraw zdalnych, mogę wskazać, że obserwuję jak świadek zeznaje i widać, że z poza ekranu jego komputera otrzymuje wskazówki co odpowiedzi, ewentualnie świadek ciągle patrzy poza ekran komputera, udzielenie odpowiedzi opóźnia się poprzez poszukiwanie podpowiedzi poza ekranem komputera itd. Czy jako pełnomocnik strony mogę to jakoś wykazać? Niestety nie!

Na brak możliwości oceny prawdziwości zeznań świadka wpływa też jakość połączenia internetowego, rzeczywista, bądź, co stwierdzam z przykrością, manipulowana dla potrzeb zeznania co powoduje jego przerywanie, zakłócenia brak logicznej ciągłości wypowiedzi, brak możliwości jednoznacznego jej zrozumienia.

Czytaj w LEX: Rozprawy zdalne w postępowaniu cywilnym >

Czy jest rozwiązanie tej patologicznej praktyki? Tak i to bardzo proste. Trzeba byłoby wprowadzić przesłuchania świadków w trybie zdalnym obowiązkowo w wyznaczonym miejscu, zapewnionym przez sąd, w odrębnym pomieszczeniu w którym świadek przebywa sam, a nadzór nad tym stanem sprawuje administracyjny pracownik sądu. Zapewniło by to wystarczający nadzór nad warunkami zeznania. To co opisałam to bezwzględnie uzasadniony dziś wariant covidowy, a co po zakończeniu pandemii? Z różnych stron słychać głosy, że ta praktyka powinna zostać w sądownictwie na stałe. Tak, takie rozwiązanie może zostać z nami, ale tylko w sprawach wybranych, np. przesłuchanie świadka zamiast uruchamiania procedury pomocy sądowej. W pozostałym zakresie podstawowe czynności związane z zeznaniami świadków, przesłuchaniem stron, odebraniem opinii biegłych ...powinny być realizowane nadal w realu.

Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznawanie spraw w postępowaniach cywilnych w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19 >

 

W todze czy "nie" w todze, oto jest pytanie 

Kolejny aspekt sadownictwa online to różnorodna praktyka w zakresie wystąpień online sądów i pełnomocników.

Swobodnie ubrany sędzia w trakcie rozprawy na tle zdjęć z rodziną na wakacjach to nie jest już wyjątkowy obrazek. Powyższe dotyczy też pełnomocników, ale wizerunek sądu ma tu większe znaczenie.

Czytaj w LEX: Zmiany w postępowaniach sądowych w związku z epidemią Covid-19 >

Rozwiązaniem i tej kwestii wydaje się ścisłe określenie reguł prowadzenia postępowania online dla sędziów i pełnomocników, z rozważeniem, czy w przypadku sądu nie powinno się to odbywać zgodnie z zasadą orzekania w imieniu RP, czyli na tle godła państwowego! Bez tych atrybutów posiedzenia sądowe online coraz bardziej przypominają spotkania towarzyskie, a cierpi na tym przede wszystkim autorytet wymiaru sprawiedliwości.

Życie składa się z rzeczy drobnych. To nie ogólne projekty wymuszone życiem lub pomysłami reformatorskimi zmieniają świat, choć są ich zaczynem, to dopracowane ich szczegóły tworzą sukces rozwiązania, które w racjonalnej formule powinno zostać z nami być może, na zawsze.

Czytaj w LEX: Obowiązki adwokatów i radców prawnych w świetle ustawy o doręczeniach elektronicznych >