Mówił o tym także rzecznik rządu Piotr Müller, który odpowiadał w czwartek rano w TVN24 na pytanie o tzw. kamienie milowe, których spełnienia oczekuje Komisja Europejska, aby został zaakceptowany przez nią polski KPO.

Trzy warunki do spełnienia

Jak przekazała kilka dni temu rzeczniczka KE Veerle Nuyts, polski KPO musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. Doprecyzowała to potem przewodnicząca Komisji Europejskiej w liście do Parlamentu Europejskiego, którego treść ujawniono w środę 18 maja. Jednoznacznie stwierdziła, że warunkiem rozpoczęcia wypłat z KPO będzie wykonanie wszystkich trzech "kamieni milowych".  Przypomniała, że warunki to likwidacja nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reforma systemu dyscyplinowania sędziów gwarantująca niezależność ich oceny oraz przywrócenie do pracy sędziów, którzy zostali odsunięci przez orzeczenia nieuznawanej izby SN. - Akceptacja KPO przez Brukselę jest konieczna, by uruchomić wypłatę unijnych środków z Funduszu Odbudowy podkreśliła Ursula von der Leyen.

Czytaj: KE uwolni fundusze po wykonaniu postawionych Polsce warunków>>

Likwidacja Izby Dyscyplinarnej przewidziana jest prezydenckim projekcie ustawy, którym po pierwszym czytaniu w Sejmie zajmuje się obecnie komisja sprawiedliwości. Jednak prace te są ciągle blokowane na skutek oporu ze strony Solidarnej Polski. 

Więcej: Politycy Zjednoczonej Prawicy mówią o porozumieniu w sprawie likwidacji Izby Dyscyplinarnej>>

- Po naszej stronie - zobowiązanie do zmian legislacyjnych, które wiążą się z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego - stwierdził w czwartek premier, odnosząc się do oczekiwań KE. Powiedział też, że prezydent poprzez swoich pracowników uzgodnił z Komisją Europejską proponowane w jego projekcie nowelizacji ustawy o SN zmiany, czy odpowiadają one jej oczekiwaniom.

 


Nie ma procedury przywracania sędziów

W projekcie tym, ani w żadnym innym nie ma jednak mowy o ewentualnej procedurze przywrócenia do orzekania sędziów zawieszonych przez Izbę Dyscyplinarną. Z czwartkowej wypowiedzi rzecznika rządu wynika, że po wejściu w życie nowelizacji o Sądzie Najwyższym sędziowie ci mieliby występować o to do nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej. -  Nie będzie automatycznego przywracania sędziów skazanych wcześniej przez Izbę Dyscyplinarną - powiedział Piotr Müller.

Z wypowiedzi rzecznika wynika, że Komisja Europejska domagała się uregulowania tej sprawy w ustawie, by bezprawnie odsunięci od orzekania sędziowie nie musieli o to występować do jakiegokolwiek organu. Piotr Müller nie powiedział, czy KE zrezygnowała z tego postulatu. W świetle tego, co zarówno rzecznik rządu jak i sam premier Mateusz Morawiecki mówili wcześniej o zawartym rzekomo porozumieniu i gotowej decyzji o uruchomieniu KPO, nie jest pewne, czy sprawa przywrócenia sędziów nie jest jeszcze problemem do rozwiązania. 

Czytaj także: Sędzia Markiewicz: Deklaracja o przywracaniu praworządności może odblokuje fundusze unijne, ale problemu nie rozwiąże>>

Procedura przywracania sędziów uzgodniona

Tymczasem premier Mateusz Morawiecki  powiedział w środę, że porozumienie Z KE dotyczy dyscyplinarnej procedury w wymiarze sprawiedliwości. - Izba Dyscyplinarna w obecnym kształcie zostanie zlikwidowana, a w to miejsce zostanie powołana, zgodnie z koncepcją  prezydenta, Izba Odpowiedzialności Sędziowskiej - podkreślił szef rządu. I dodał, że jest przygotowana procedura, aby można było odwoływać się od dotychczasowych kar dyscyplinarnych. Nie wyjaśnił jednak, jak ta procedura zostanie zapisana w przepisach.