Jedno z przywoływanych przez rzecznika przewinień dyscyplinarnych polegać ma na tym, że 29 maja 2019 r., "jako Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, w upublicznionych pismach, skierowanych personalnie do prezesów i sędziów sądów dyscyplinarnych, przedstawił manifest polityczny, w którym kwestionując niezależność i legalność działania konstytucyjnego organu państwa – Krajowej Rady Sądownictwa – oraz podważając konstytucyjność i apolityczność Izby Dyscyplinarnej SN, podżegał każdego z nich do popełnienia deliktu dyscyplinarnego polegającego na nierespektowaniu porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej poprzez powstrzymanie się od orzekania oraz zaniechanie przedstawiania odwołań stron i akt spraw dyscyplinarnych Izbie Dyscyplinarnej SN, a w dalszej kolejności do zawieszania postępowań dyscyplinarnych „do czasu wyjaśnienia przez TSUE statusu osób powołanych na urząd sędziego w Izbie Dyscyplinarnej”, przez co m. in. naruszył zasadę apolityczności sędziów."

Według zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysława Radzika, sędzia Markiewicz naruszył tym samym konstytucyjną zasadę apolityczności sędziów i obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim.

Będzie wniosek o zawieszenie sędziego

Komunikat o zarzutach zawiera także informację, że w dalszej kolejności, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych sędzia "rozważy złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zawieszenie obwinionego Krystiana M. w czynnościach służbowych z obniżeniem wysokości jego wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia (art. 129 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych)". 

Rzecznik zwrócił się też do prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego do rozpoznania sprawy w I instancji. 

Czytaj także:  Jest już dyscyplinarka i zawieszenie sędziego Juszczyszyna>>
 

Iustitia: To nieuzasadnione zarzuty

Zarzuty dyscyplinarne przedstawione sędziemu Markiewiczowi są niesłuszne. Zapewnił przy tym, że popiera działania Markiewicza i zgadza się z każdym stwierdzeniem zawartym w spornych apelach wystosowanych przez zarząd "Iustitii" - powiedział rzecznik prasowy "Iustitii" Bartłomiej Przymusiński. Według niego, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, po przyjętym we wtorek komunikacie rządu dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, "nabrał wiatru w żagle". - Pan Przemysław Radzik realizuje cele, których oczekują politycy, czyli prześladowanie sędziów, którzy stoją w obronie zasad konstytucyjnych - stwierdził rzecznik "Iustitii".