Porozumienie podpisało w sumie siedem związków zawodowych: Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury,  Krajowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Ad Rem”, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP, Związek Zawodowy Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP w Warszawie, Ogólnopolski Związek Zawodowy Kuratorów Sądowych, Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Sądów Okręgu Piotrkowskiego i Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Sądów Rejonowych w Łodzi. Związkowcy nie kryją w nim rozgoryczenia postawą Solidarności.
- Stanowczo protestujemy wobec określania przez sygnatariuszy porozumienia (rządu i "Solidarności") jednorazowych świadczeń finansowych o charakterze „przedwyborczym” - podwyżkami dla pracowników państwowej sfery budżetowej, w tym dla pracowników sądów i prokuratury. Wyrażamy stanowczą dezaprobatę dla antypracowniczej i niesolidarnej postawy NSZZ „Solidarność”, która najpierw nie zgodziła się na postulaty Forum Związków Zawodowych i Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, wychodząc z obrad „kuchennymi drzwiami”, by następnie podpisać haniebne porozumienie, depczące godność pracowników sfery budżetowej - wskazano.

Czytaj: Związkowcy sądów i prokuratury niezadowoleni z porozumienia ws. podwyżek - szykują się protesty>>

Porozumienie rządu i "Solidarności" zostało podpisane tuż przed długim weekendem czerwcowym. Są zresztą już pierwsze jego efekty. - 16 czerwca Sejm przyjął regulacje, wstrzymując wygaszanie emerytur pomostowych (co było jednym z jego punktów) i zmianę w procedurze cywilnej, zgodnie z którą sądy na każdym etapie postępowania w sprawach z zakresu prawa pracy będą udzielały zabezpieczenia przez nakazanie dalszego zatrudnienia pracownika podlegającego szczególnej ochronie przez pracodawcę - m.in. związkowca, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Problem jednak w tym, że zamiast podwyżek dla pracowników budżetówki, w tym sądów i prokuratury, porozumienie przewiduje jednorazowe świadczenie w postaci: 

  • jednorazowych nagród specjalnych w wysokości 3,2 proc. kwoty stanowiącej 5/12 planowanych na rok 2023 wynagrodzeń osobowych i uposażeń - dla pracowników państwowej sfery budżetowej (z wyłączeniem osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości lub innej jednostki organizacyjnej podległej Ministrowi Sprawiedliwości albo przez niego nadzorowanej, których wynagrodzenia są finansowane ze środków pozostających w dyspozycji Ministra Sprawiedliwości); 
  • jednorazowych wynagrodzeń w wysokości 3,2 proc. kwoty stanowiącej 4/8 sumy wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków: stażowego i funkcyjnego należnych od stycznia do końca sierpnia tego roku - dla sędziów, asesorów sądowych oraz referendarzy sądowych, oraz nagród specjalnych dla nauczycieli z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, w wysokości 900 zł — koszt ok. 765 mln zł.

 

Czytaj też: Ustanie stosunku pracy urzędników prokuratury >>

Albo podwyżki, albo protesty 

Siedem związków domaga się aby rząd RP w dialogu ze wszystkimi centralami związkowymi, a nie jedną wybraną — „Solidarnością”, zrealizował jedyny słuszny postulat społeczny waloryzacji płac z dniem 1 lipca 2023 r. o 20 proc., a z dniem 1 stycznia 2024 r. o 24 proc.  

- Tylko takie działania zapobiegną cyklicznym akcjom protestacyjnym jesienią tego roku. Nasz przekaz do rządzących brzmi: dość lekceważenia pracowników na co dzień pełniących służbę Państwu i Społeczeństwu. Dość lekceważenia prawdziwych związków zawodowych, które podstępnie są eliminowane z dialogu społecznego. Domagamy się pilnej debaty i natychmiastowej korekty haniebnego dla pracowników sfery budżetowej porozumienia - wskazano. 

Związki żądają też respektowania ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego. - Obniżenie standardów dialogu ze stroną związkową poprzez zakulisowe podpisywanie porozumień ze sprzyjającym władzy związkiem zawodowym godzi w podstawy ustrojowe i jest sprzeczne z założeniami, które stanowiły podstawę uczciwego i transparentnego dialogu na linii Rząd — Pracownicy. Łamanie przez Rząd i jedną z central związkowych zasad uczciwej debaty sprzeczne jest z zasadami demokratycznego państwa prawa - wskazano.

Czytaj też: Zakres podmiotowy ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy za rażące naruszenie prawa >>

 

Sądowa "Solidarność" również widzi problem 

Tymczasem Komisja MOZ NSZZ “Solidarność” Pracowników Sądownictwa i Prokuratury w przesłanym m.in. Prawo.pl oświadczeniu wskazuje, że porozumienie Rząd – Solidarność podpisane 7 czerwca br. w Stalowej Woli nie zawiera zapisów o kolejnej w br. waloryzacji wynagrodzeń zasadniczych, a tym samym nie spełnia w żadnej mierze postulatów i oczekiwań względem podwyżek w sferze finansów publicznych, które - jak zaznaczano - ta organizacja związkowa zgłaszała od początku tego roku dla pracowników sądów, prokuratur, sądów administracyjnych i Instytutu Ekspertyz Sądowych. 

- W trakcie prowadzonych rozmów z Rządem zapewniano nas, że dotyczą one rzeczywistych podwyżek wynagrodzeń zasadniczych, tymczasem w porozumieniu końcowym pojawiła się jedynie niewielka jednorazowa “gratyfikacja”, co jest absolutnie oburzające i nie do zaakceptowania. Czujemy się oszukani. Ponieważ Rząd nie zrealizował postulatu związanego z podwyżkami, nie ma innej drogi jak wyjść na ulicę. I to właśnie zrobimy. Nie reprezentujemy ogromnej grupy pracowników w budżetówce. W sądownictwie i prokuraturze jest nas około 50 tys. osób, ale mamy nadzieję, że we wrześniu tego roku zapełnimy ulice Warszawy, żeby okazać swój sprzeciw - wskazano. 

Dodano, że to najlepszy moment, czas przed wyborami. - Czas, żeby uświadomić tym, którzy jeszcze podejmują kluczowe decyzje i tym, którzy być może będą je po październiku podejmować, że nie pozwolimy się tak traktować! Jesteśmy bardzo ważną częścią pracowników sfery publicznej, praca, którą wykonujemy ma ogromne znaczenie dla obywateli i wymagamy traktowania nas godnie i z szacunkiem - wskazano.