Łódzki sędzia Krzysztof S. w dwóch sprawach cywilnych w 2018 r. i 2021 r. nie wydawał postanowienia przez 11 i 15 miesięcy. Zastępca prezesa Sądu Rejonowego w Łodzi w listopadzie 2022 r. zwrócił mu uwagę na uchybienia i wezwał do natychmiastowego naprawienia skutków zaniechania.
Nie można naprawić skutków uchybień?
Sędzia S. złożył zastrzeżenia do uwag wiceprezesa, twierdząc, że nie ma w tym wypadku zastosowania art. 37 ust. 4 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, który reguluje wewnętrzny nadzór w sądach. Przepis ten stanowi, że w przypadku stwierdzenia uchybienia w zakresie sprawności postępowania sądowego, prezes sądu niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia powzięcia wiadomości o uchybieniu, może zwrócić na nie uwagę na piśmie i żądać usunięcia skutków tego uchybienia.
Sędzia Krzysztof S. twierdził, że zwrócenie uwagi przez prezesa wiązać się powinno ze wskazaniem sposobu usunięcia skutków uchybień, a to – zdaniem skarżącego – nie nastąpiło. Ponadto sędzia S. uważał, że na tym etapie sprawy nie da się ich naprawić. Stan zwłoki już nastąpił, więc czynienie uwag mijało się z celem.
Innego zdania był Sąd Apelacyjny, który rozpoznawał zażalenie Krzysztofa S. Wytyk wiceprezesa sądu był zasadny, gdyż doszło do poważnego naruszenia prawa strony do sprawnego rozpoznania wniosku. Potwierdził to uchybienie sąd okręgowy w wyroku z 29 grudnia 2022 r., w którym z powodu przewlekłego rozpoznawania sprawy przez sędziego S. zasądzono 3 tys. zł tytułem odszkodowania.
Wobec tego Sąd Apelacyjny w Łodzi podjął uchwałę, która utrzymywała w mocy postanowienie wiceprezesa sądu.
Od tej uchwały zażalenie do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN złożył sędzia S. Nie kwestionował on zaległości w orzekaniu, lecz jedynie argument, że powstałych zaległości nie da się już usunąć.
SN: Rację ma prezes sądu
Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej 15 lipca br. stwierdził, że nie doszło do naruszenia procedury i wytyk był zasadny.
Jak uzasadniał sędzia Tomasz Demendecki, uwaga prezesa sądu została skierowana do sędziego na piśmie i z zachowaniem terminu 30 dni. Wytyk to jedno z narzędzi stosowane przez prezesów w celu wyeliminowania skutków uchybień. Co więcej, wbrew twierdzeniom skarżącego sędziego, można było naprawić opóźnienia poprzez wydanie postanowienia o nabyciu spadku.
Prezes izby, sędzia Wiesław Kozielewicz wskazał, ze prezesi sądów dysponują kilkoma środkami naprawczymi. Są to:
- skarga na opieszałość sądu,
- postępowanie dyscyplinarne,
- uprawnienie prezesa do zwrócenia uwagi na piśmie, czyli wytyk.
Sędzia Kozielewicz podkreślił, że doprowadzenie do przewlekłości nie eliminuje możliwości naprawienia sytuacji.
- Obywatele skarżą się na sprawność postępowania sądowego, które jest chronione na poziomie Konstytucji, w art. 45, i w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka, w art. 6. Prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie jest tak samo ważne jak rozpoznanie sprawy przez właściwy organ - dodał sędzia Kozielewicz.
Uchwała Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 15 lipca 2025 r., sygnatura akt II ZO 30/23
Cena promocyjna: 267.4 zł
Cena regularna: 382 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 267.4 zł










