Do prezesa sądu okręgowego wpłynął wniosek o udostępnienie informacji publicznej w postaci wszystkich wyroków, wraz z uzasadnieniami, które dotyczyły naruszenia dóbr osobistych i zostały wydane w 2016 r. Organ odmówił, ponieważ uznał, że na przeszkodzie stoi prywatność osób wymienionych w tych dokumentach. Podkreślił, że wnioskowane wyroki dotyczą szczególnych spraw i zawierają opisy stanu faktycznego, których udostępnienie skutkowałoby naruszeniem dóbr osobistych. Organ wskazał, że charakterystyka sytuacyjna tworzyła ryzyko naruszenia prawa do prywatności osób fizycznych nawet przy dokonaniu anonimizacji danych osobowych. Opisy stanów faktycznych mogłyby bowiem doprowadzić do rozszyfrowania życiowych sytuacji poszczególnych osób, a przez to do ich identyfikacji. Odwołanie wnioskodawcy trafiło na biurko prezesa sądu apelacyjnego, ale utrzymał on w mocy sporne rozstrzygnięcie.

 


Kolizja prawa do prywatności z prawem do informacji

Nie oznaczało to jednak, że spór został zakończony, ponieważ wnioskodawca wniósł skargę. Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, który wskazał, że żądane informacje są publiczne, o czym wprost stanowi art. 6 ust. 1 pkt 4 lit. a tiret trzecie ustawy o dostępie do informacji publicznej (udip). Natomiast prezes sądu okręgowego był podmiotem zobowiązanym do udzielania informacji o takim charakterze. Sąd wskazał, że prawo do ochrony prywatności, które stanowiło podstawę odmowy ma szczególny charakter w systemie praw i wolności konstytucyjnych. Zgodnie z art. 47 Konstytucji RP, każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Trzeba jednak pamiętać, że inny przepis Konstytucji PR, art. 61 ust. 1, gwarantuje obywatelom prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Sąd wskazał, że w przypadku kolizji tych praw, nie można przyznać bezwzględnego priorytetowi drugiemu z nich. Nie istnieje bowiem formuła zagwarantowania obywatelom dostępu do informacji za wszelką cenę. Z drugiej jednak strony, nie można wykluczyć możliwości ingerencji w sferę prywatną.

Czytaj także: WSA: Prezes sądu nie może żądać 20 zł za udzielenie informacji na płycie >>>

Wyroki należało dokładnie zanonimizować

Dlatego też pogodzenie prawa do informacji publicznej z prawem do prywatności powinno zostać zrealizowane poprzez anonimizację danych umożliwiających identyfikację osób. Żądane informacje dotyczyły bowiem wyroków, których uzasadnienia mogą odnosić się do danych wrażliwych: cechy fizycznych, fizjologicznych, umysłowych, ekonomicznych, kulturowych, społecznych, poglądów politycznych, światopoglądu lub statusu majątkowego. Ponadto WSA wskazał, że informacje, które bez nadzwyczajnego wysiłku dają się powiązać z określoną osobą, zwłaszcza przy wykorzystaniu łatwo osiągalnych źródeł powszechnie dostępnych, także podlegają zaliczeniu do kategorii danych osobowych. Mając to na uwadze, udostępnienie wyroków i uzasadnień w tego typu sprawach wymaga bardziej niż zwykle zaawansowanego procesu anonimizacji. Organ powinien bowiem pozbawić orzeczenia treści odnoszących się do wskazanych wyżej danych umożliwiających identyfikację osób fizycznych. W tym celu powinien dokonać ich wnikliwej i szczegółowej analizy, która nie tylko wymaga znaczącego nakładu pracy, ale prowadzi też do powstania nowej, pod względem jakości, informacji. Sąd podkreślił, że organ powinien wydać decyzję odmawiającą udostępnienia konkretnej informacji publicznej dopiero w sytuacji, gdy uzna i wykaże, że anomimizacja nie jest w stanie zapewnić dostatecznej ochrony prywatności. Tymczasem z akt sprawy nie wynikało, że zaistniała taka okoliczność.

 

Niewykluczone, że wniosek dotyczył informacji przetworzonej

WSA wskazał, że konieczność dokonania zaawansowanej anonimizacji, bez odniesienia się do konkretnych spraw, nie jest podstawą do odmowy udzielenia informacji publicznej z uwagi na ochronę prywatności. Taka sytuacja może natomiast stanowić przesłankę do uznania żądanej informacji za przetworzoną. W takiej sytuacji, organ powinien wezwać wnioskodawcę do wykazania, że udostępnienie takiej informacji jest szczególnie istotne dla interesu publicznego, na co wskazuje art. 3 ust. 1 pkt 1 udip. Ponadto sąd podkreślił, że w wypadku niektórych spraw, ograniczenie prawa dostępu do informacji publicznej ze względu na prywatność osoby fizycznej może być wyłączone. Art. 5 ust. 2 udip wskazuje, że z takimi sytuacjami mamy do czynienia w przypadku rezygnacji z prawa do prywatności lub gdy postępowanie dotyczyło osób pełniących funkcje publiczne i miało ono związek z pełnieniem tych funkcji. Organ jednak nie poczynił w tym zakresie żadnych ustaleń. W świetle powyższego, WSA uchylił zaskarżoną i poprzedzającą ją decyzję.

Wyrok WSA w Łodzi z 15 stycznia 2021 r., sygn. akt II SA/Łd 725/20